To jest również moja opinia. Właśnie w tym serialu zobaczyłam po raz pierwszy Esrę Ronabar, jednak gdyby nie namowy mamy wcale bym go nie oglądała :) Dlatego, że pomimo że oglądałam wcześniej trzy seriale tureckie (Wspaniałe Stulecie, Tysiąc i jedną noc oraz Cenę miłości) starałam się nie zaczynać kolejnych bo po kilkunastu ostatnich odcinkach Czarnej perły, która mi się wcale nie podobała stwierdziłam, że nie chcę się wciągać w nowy, tak samo mało ciekawy serial pełen zawiłych wątków. A tu wielka niespodzianka :-) Serial Łzy Cennet okazał się strzałem w dziesiątkę. Zaczął się po zakończeniu Czarnej perły i naprawdę po wielkich namowach mamy zaczęłam oglądać pod koniec drugiego odcinka. Troszkę mnie zaciekawił, ale od początku byłam sceptyczna. Ale z biegiem kolejnych odcinków podobał mi się coraz bardziej. I choć postać grana przez Esrę Ronabar sprawiała na początku wrażenie złej wiedźmy, od początku przede wszystkim zwróciłam uwagę na nią. Pomimo, że uważałam, że tej bohaterce musiało się coś stać, inaczej nie zachowywałaby się tak, nie domyśliłam się, że chodzi o tak straszną rzecz jak gwałt. Ale od samego początku zauważyłam, że aktorka ta jest bardzo dobra. Moja opinia nie zmieniła się do samego końca, ponieważ serial obejrzałam już dawno w wersji z napisami. I bardzo się cieszę, że przypadkiem mama zaczęła oglądać i mnie namówiła. Scenariusz nie jest idealny ale też nie jest przepełniony zawiłymi, niezrozumiałymi wątkami. Po obejrzeniu serialu stwierdzam, że ogólnie ogląda się przeciętne rzeczy i bardzo miło jest wtedy kiedy raz na jakiś czas zobaczy się jakiś dobry film czy serial z powodu scenariusza czy znakomitej obsady. Oglądałam również wszystkie pozostałe serialowe role Esry Ronabar i jedną filmową, choć oczywiście poza serialem Sana bir sir verecegim (Zdradzę Ci pewien sekret) udostępnionym z polskimi napisami na stronie Turcja.tv, żadnej z pozostałych produkcji nie oglądałam w całości ponieważ brak jest polskiej wersji językowej. Obejrzałam urywki, jedynie po to by zobaczyć jej role. Widziałam też filmik -migawki z ostatniego jej spektaklu teatralnego - Bati. I żałuję że nie mogę zobaczyć ani zrozumieć tej i pozostałych jej ról teatralnych. Czekam na jej kolejną rolę filmowo - serialową dostępną z polskimi napisami. Uwielbiam jej genialną rolę Arzu Soyer, ale kilka scen zasługuje dla mnie na najwyższe pochwały. Sceny rozmów z wszystkimi czterema Panami, z którymi miała do czynienia - z Cengizem kiedy ostrzegała go przed Kayą i tłumaczyła dlaczego ucieka od niego, z Kayą - kiedy pokazuje mu bliznę i odpowiada na jego twierdzenie, że jest jej właścicielem, z Mahirem - w firmie, kiedy on ją przeprasza a ona "puszcza mu wiązankę" i z Chihanem kiedy go demaskuje i mówi mu, co o nim myśli. Oraz jeszcze jedna scena z Kayą - w jego domu, kiedy przychodzi z podstępem i "podchodzi go", nieźle przy tym kokietując. Scena ta podobnie jak z Panem o imieniu Chihan dopiero będzie w telewizji.
Aktorka ta jest moją ulubioną - nie widziałam innej, która dorównałaby jej talentem. Rolę Arzu zagrała wielopłaszczyznowo - nie jest to nudna, jednolita postać. Udało się jej to.
Brawa również należą charakteryzacji ponieważ idealnie przedstawiono tę postać od złej do dobrej kobiety, a makijaż i kolor włosów oddają to bardzo dobrze.

Cieszy mnie fakt, że moja ocena gry Esry Ronabar nie jest odosobniona. Bardzo chętnie obejrzałabym inne filmy i seriale z jej udziałem, ale na razie nie trafiłam na dostępne polskie źródło. Języka tureckiego niestety nie znam, co dodatkowo utrudnia zapoznanie się z filmografią tej aktorki. "Łzy Cennet" zaczęłam oglądać przypadkiem, gdy w telewizji wyemitowano już około 20 odcinków. Nie przeszkodziło mi to jednak w odbiorze, wręcz przeciwnie - szybko uległam czarowi tej historii. Od początku też oglądam ten serial ze względu na udział Esry Ronabar. Aktorka ta od razu zwraca na siebie uwagę widza, jest bardzo charyzmatyczna, magnetyzuje odbiorcę i w pełni prezentuje swoje umiejętności aktorskie. Oglądając ten serial, ma się wrażenie, że Esra Ronabar po prostu urodziła się dla tej roli. Emanuje całą gamą niezliczonych emocji, zachowując przy tym pełną naturalność. Trzeba być naprawdę bardzo dobrą aktorką, by grać w taki sposób, by nikt nie zarzucił grania. W serialu "Łzy Cennet" Esra Ronabar staje się po prostu Arzu Soyer i jest nią do samego końca. Wspaniała Aktorka przez duże A.

To w takim razie polecam zobaczyć serial od początku - jest dostępny w facebookowej grupie Turecka Serialomania. Jest tam post z serialem z 4 września 2018 r. A oglądanie tego serialu z napisami gwarantuje jeszcze lepsze emocje ponieważ dokładnie słyszy się ton mowy aktorów, a w przypadku Arzu, to naprawdę istotne. Do napisów można się przyzwyczaić.
Polecam też znaleźć stronę Turcja.tv - jest to stonka z serialami i filmami tureckimi. Esra przed udziałem w Łzach Cennet w 2013 r. zagrała w serialu dość nietypowym bo jakbym to ujęła - rodzinno - fantastycznym. Serial jest tam dostępny z napisami, nie trzeba się logować. Nazywa się "Sana bir sir verecegim". Po polsku - "Zdradzę Ci pewien sekret". Esra Ronabar zagrała tam tylko w 12 pierwszych odcinkach ponieważ we wrześniu 2013 r. w drodze na plan tego serialu uległa bardzo poważnemu wypadkowi samochodowemu. Na samochód, którym jechała jako pasażer najechała czołowo ciężarówka. Ona sama z trzech osób w tym samochodzie była ciężko ranna - około 30 złamań i paraliż oraz groźba utraty nogi i ręki. Na szczęście się wyleczyła, a rehabilitacja była długa i ciężka. Ciekawostką jest fakt, że jej blizna po operacji kości ręki "zagrała" a tym sposobem "zarobiła" w Łzach... W serialu jest motyw, że kiedy Kaya ją napadł, ona broniła się dużymi nożycami. On wyrwał jej nożyce i za karę, a także po to by mu nie uciekła rozdarł jej rękę od góry do dołu tymi nożycami. Oczywiście idealnie wtedy zagrała wrzask w odpowiedzi na zadany boleśnie cios, jak również potem w trakcie samego gwałtu... Także aktorka idealna. Potem w scenie kiedy odsłania bliznę i odpowiada Kayi, że kto zgwałcił dziewczynę, nie staje się jej właścicielem, tylko zabójcą - odsłania autentyczną, swoją bliznę po wypadku. Serial Łzy Cennet zaczęto kręcić pod koniec lata 2017 r. a więc cztery lata po tym ciężkim wypadku. I pomyśleć, co by było gdyby nie przeżyła? Czy znalazła by się inna aktorka, która by tak dobrze zagrała Arzu? Może... Ale co najlepsze - od czasu wypadku nie grała w żadnej sztuce teatralnej, jedynie w 2015 r. zagrała epizod w krótkim serialu. Więc czteroletnia przerwa w pracy nie przyczyniła się do utraty umiejętności, a wręcz przeciwnie. We wszystkich serialach, w których grała nie miała takiej wymagającej roli jak w Łzach Cennet, więc do niej czerpała wiedzę z teatru.
Pomyliłam się trochę z teatrem - na jesieni 2016 r. założyła wraz z dwoma innymi aktorami prywatny teatr (po polsku teatr Jeż - jest profil tego teatru na Facebooku - Kirpi Thyatro i w profilu jej zdjęcia i filmik ze sztuki) gdzie od zimy 2017 r. gra we francuskiej sztuce Bati. A więc już pół roku przed udziałem w Łzach Cennet zaczęła grać w teatrze.
Te wszystkie informacje mam z internetu. Wpisywałam w google jej nazwisko i czytałam :-) tureckie strony (Wikipedię i artykuły). Nie, nie znam tureckiego, ale google ma funkcję automatycznego tłumaczenia artykułów z innych języków. Np. po włączeniu artykułu w tureckiej Wikipedii o Esrze, dosłownie za pół minuty automatycznie tłumaczy na polski. Oczywiście trzeba brać pod uwagę fakt, że tłumaczenie takie to "Kali jeść, Kali pić" :-) ale da się przeczytać. Właśnie w tej Wikipedii o Esrze są w tabelce jej wszystkie role serialowe i tylko jedna filmowa. Włączyłam artykuł jeszcze raz po przeczytaniu i anulowałam tłumaczenie na polski. Wtedy wszystkie tytuły seriali i ten jeden film, w którym grała kopiowałam do YouTube. Tym sposobem odnalazłam jej role - czasem jak w przypadku serialu pod tytułem "Odchłań" z 2012 r. jest to cały serial, a czasem urywki. Niestety choć dobrze obejrzałam jej role, to jednak byłam zła bo nic nie rozumiałam.
Polecam takim sposobem zobaczyć urywki jej ról i koniecznie Łzy Cennet od początku oraz na Turcji.tv pierwsze 12 odcinków serialu Zdradzę Ci pewien sekret. Pozdrawiam :)

https://youtu.be/QuJz_JOi4NY
To jest link do programu telewizyjnego - wywiadu z Esrą Ronabar i Muratem Kilicem, z którym gra w spektaklu Bati i który jednocześnie razem z reżyserką tego spektaklu jest jej wspólnikiem w tym prywatnym teatrze.
Jest to materiał długi i po turecku, ale wstawiłam go tu by zwrócić Ci (mogę Ci mówić na "Ty"? ja jestem Aśka) uwagę na moment od 10 minuty tego filmiku. Wtedy dziennikarka prowadząca wywiad pokazuje rozmówcom wszystkie role serialowe i tą jedną filmową Esry Ronabar. Pierwsza rola to serial kręcony jeszcze podczas studiów Esry (ciekawostką jest to, że ona zaczęła studiować chemię ale szybko przeniosła się na kierunek aktorski, sądzę, że na tym samym uniwersytecie bo w Turcji podobno najlepsze kierunki aktorskie są na ogólnych uniwersytetach - raczej nie ma szkół autorskich tak jak np. w Polsce; przeniosła się ale początkowo bez wiedzy rodziców bo wiedziała, że będą niezadowoleni; i byli - podobno bardzo; ale dobrze, że się przeniosła; w Turcji podobno w każdej szkole podstawowej i średniej są sceny i zajęcia teatralne; dowiedziałam się tego również z bloga Tur Tur Blog) a ostatnia rola prezentowana w filmiku - to ta rola w epizodzie w 2015 r. Przedostatnia zaś, kiedy na ulicy przed bramą rozmawia z mężczyzną i nazywa go Mehmet - to ta rola w serialu Zdradzę Ci pewien sekret, który jest dostępny na stronie Turcja.tv z polskimi napisami. Polecam zobaczyć ten urywek. Ja dodatkowo szukałam tych produkcji na YouTube i oglądałam więcej, chociaż po turecku... Filmik jest z wiosny 2017 r. kiedy jeszcze nie kręcono Łez Cennet, więc tej roli nie pokazali w filmiku.

Jeszcze co do tego fragmentu filmiku z mojej poprzedniej wypowiedzi - we fragmencie serialu Sana bir sir verecegim z 2013 r. nie mówi do tego mężczyzny "Mehmet", pomyliłam się. W tym serialu ten właśnie facet nazywa się Mehmet (gra go Murat Han, również znany turecki aktor), a przed tą furtką dyskutują zawzięcie bo właśnie znaleźli się w nietypowej sytuacji i muszą udawać małżeństwo z czwórką dzieci.
O Esrze Ronabar przypomniało mi się jeszcze, że już na studiach zatrudniła się jako stażysta w teatrze (studiowała w Ankarze) i każdą wolną chwilę spędzała właśnie w teatrze, więc nie dziwię się, że jest tak uzdolniona. Po prostu zamiast gdzieś się odbijać, popołudniami i wieczorami siedziała w teatrze, co wyszło jej i ludziom, którzy ją teraz oglądają na wielką korzyść.
Prywatnie jest żoną również znanego aktora tureckiego, Barisa Falay'a. Mają 10 letniego syna o oryginalnym nawet jak na Turcję imieniu Mavi Rüzgar czyli Niebieski Wiatr.

Dziękuję Ci za te wszystkie informacje, są naprawdę bezcenne. Jeśli chodzi o "Łzy Cennet", to istotnie zamierzam obejrzeć ten serial jeszcze raz, tym razem jednak od początku. Polecasz wersję z napisami, być może skorzystam właśnie z tej wersji, by móc w pełni słyszeć grę Esry Ronabar. Już przy wersji z lektorem ma się świadomość faktu, że głos jest bardzo istotny - jego barwa, modulacja, akcentowanie, werbalizowanie emocji. Przy lektorze tracimy walory głosowe, lecz z kolei w pełni można podziwiać mimikę aktorki, która niejednokrotnie gra głównie twarzą, a już na pewno w szczególności oczami. Tego nie da się wypracować, trzeba się po prostu urodzić z takim talentem. Dziękuję za polecenie innych źródeł dotyczących filmografii Esry Ronabar. Odnalazłam serial " Zdradzę ci pewien sekret" i zamierzam go obejrzeć. Elementy nadprzyrodzone nie są co prawda moim ulubionym tematem, ale obejrzę ten serial ze względu na Esrę Ronabar. Zszokowały mnie informacje dotyczące wypadku aktorki, poszukałam wiadomości o nim w Internecie, naprawdę  było źle. Fakt, że dosłownie i w przenośni stanęła ona na nogi po tym wydarzeniu i po tak długiej przerwie mistrzowsko odegrała rolę Arzu Soyer, jeszcze bardziej potęguje mój podziw względem tej aktorki i utwierdza w przekonaniu, że jest prawdziwą aktorską Maestrą. Chapeau bas!!!

Racja, jest mistrzynią. A serial Zdradzę Ci pewien sekret nie jest taki zły, zresztą sama zobaczysz. Oczywiście główny, fantastyczny motyw serialu jest w normalnych warunkach nieprawdopodobny, ale obok fantastyki ta produkcja jest ciepłą, rodzinną opowieścią i gdyby nie wypadek, Esra zagrałaby w nim do końca, co moim zdaniem sprawiłoby, że ta produkcja miałaby sensowną dalszą część i sensowny koniec. Brak tej aktorki, która była kluczowa w tym serialu, spowodował, że serial stracił wiele na wartości. A z powodu szacunku do Esry Ronabar i do tego z jakiego powodu zmuszona została zrezygnować, realizatorzy nie zatrudnili do jej roli innej aktorki, tylko wprowadzili wątek, że ją porwano. Może w nadziei, że na koniec wróci, w sensie, że rodzina ją znajdzie. Ale nie wróciła bo przy takich urazach dochodziła do siebie bardzo długo.
Przy okazji zauważyłam jak często widząc aktora w danej roli, uważamy podświadomie, że on/ona jest taka naprawdę. Esra jest naprawdę niesamowitą aktorką bo kreacja Sevgi, czyli postaci z tego drugiego serialu jest całkiem inna od kreacji Arzu. Po maratonie z Łzami Cennet w oczy uderza też inna sprawa, mianowicie styl ubierania się Arzu Soyer vs Sevgi.
O wypadku na planie tego serialu dowiedziałam się stąd, że gdy aktorka zniknęła z produkcji, zaczęłam dociekać dlaczego i czy jeszcze wróci. Bo naprawdę jej nagłe zniknięcie jest bardzo smutne. Ale co ciekawe tak się udało realizatorom, że jej rola "nie urywa się" w połowie ważnej sceny, tylko po prostu wszyscy kładą się spać, a rano już jej nie ma. Więc udało się to im dość elegancko.

I jeszcze jedna uwaga. Serial Zdradzę Ci pewien sekret oglądałam oczywiście po Łzach Cennet i można powiedzieć, że postać Arzu malowano tak dobrze, aż za dobrze :) Robiono jej totalny make up, który w zamyśle realizatorów miał obrazować również to, czy akurat była scena ze złą Arzu czy z dobrą, co im doskonale się udało. Ale również znaczyło to, że będzie zasłonięty jej własny pieprzyk, który ma na brodzie. Niestety, nie jest on za ładny, a doskonale widoczny w serialu z 2013 r. i w poprzednich. Nawet trochę mnie to dziwi, że nie pozbyła się tego brzydkiego pieprzyka, a może nie mogła. Uważałam też, że może teraz już go nie ma, ale w kilku scenach z Łez, kiedy jest trochę mniej pomalowana, odrobinkę to widać.

Zgadzam się z tym, co napisałaś. Makijaż aktorki ma w tym serialu bardzo duże znaczenie. To tylko potwierdza, że twórcy serialu naprawdę starali się zapiąć wszystko na przysłowiowy guzik przed ostatecznym nakręceniem scen. Podobnie jak Ty, zwróciłam uwagę na to, że w niektórych scenach pieprzyk Esry Ronabar jest widoczny, a w innych już nie. Nie zgadzam się jednak, że pieprzyk ten jest brzydki i powinna go usunąć. Moim zdaniem potwierdza to fakt, że Esra Ronabar jest naturalna w tym, co robi i nie stara się na siłę sprostać wymaganiom dotyczącym piękna. To czyni ją nawet piękniejszą. :)

Możliwe, że z pieprzykiem tak właśnie jest ;) Zapomniałam Ci powiedzieć, że serial z 2015 r., w którym zagrała epizod - i tak naprawdę nie wiem, w których odcinkach, jest dostępny z napisami w grupie Turecka Serialomania na Fb, podobnie jak Łzy Cennet.
Zapraszam też do mojego posta na tym forum z tematu o linkach do innych produkcji, w których zagrali aktorzy z Łez. W ostatnim poście umieściłam linki do innych seriali Esry, dostępnych na YouTube - niestety bez napisów, ale role ciekawe. Przy serialu Opowieść o Stambule, który choć długi, katując się :-) oglądałam prawie cały po turecku, dodałam oprócz linku ogólnego do serialu, link do 43 odcinka, w którym Esra gra bardzo dużo bo dziecko jej postaci porywają.
Polecam również zobaczyć ją w serialu Uçurum, który opowiada o trudnym temacie prostytucji, a ona sama gra również świetnie. Zresztą jak wszędzie.

Dziękuję Ci za te wszystkie informacje. W dużym stopniu poszerzyłaś moją wiedzę na temat filmografii Esry Ronabar i zachęciłaś mnie do poznawania tych wszystkich filmów i seriali we własnym zakresie. Z pewnością cenne będą tu także polecane przez Ciebie grupy na facebooku poświęcone tureckim produkcjom. :) W tej chwili jestem po obejrzeniu dwóch odcinków serialu "Zdradzę ci pewien sekret". Fabuła mnie niezbyt ekscytuje, ale gra Esry Ronabar już tak. Widać przepaść pomiędzy rolą Sevgi a Arzu, ale trzeba pamiętać o tym, że role te dzieli kilka lat. Poza tym rola Sevgi nie jest tak dramatyczna, bo serial ten jest raczej familijny, aniżeli dramatyczny. W każdym razie, uwzględniając te okoliczności, przyznaję - Esra Ronabar jest świetną aktorką bez względu na serial i rolę. :)

Dzięki, nie ma za co - bardzo lubię tę aktorkę i cieszę się, że mogę podzielić się z kimś informacjami na jej temat. Ja tym razem zaczęłam od początku oglądać serial A.G.A, pomimo, że po turecku ;) Wcześniej oglądałam tylko fragment z Esrą. Bardzo chciałabym obejrzeć te seriale po polsku, jednak nie mam na to wpływu, że nie mają tłumaczenia. A grupy na Facebooku tłumaczą raczej tylko nowości. Ja też oglądałam Zdradzę Ci pewien sekret tylko z powodu Esry Ronabar. Choć obejrzałam potem do końca, to jestem rozczarowana dalszą częścią i zakończeniem bo motyw fantastyczny jest potem rozbudowany do granic możliwości, a zakończenie pomimo, że bez niej powinno być inne. Jednak dopóki ona gra, to warto oglądać. Mi się jeszcze podobał tu wątek z sąsiadami bo ci aktorzy naprawdę bardzo dobrze zagrali i nie raz z ich powodu będzie dużo śmiechu.
Z kolei ja bardzo chciałabym albo kontynuację "Łez", albo jakiś nowy serial czy film z jej udziałem - oczywiście przetłumaczony. Kontynuacji "Łez" nie będzie bo już byłaby tworzona, a aktor grający Selima, Berk Atan jak głoszą internety poszedł do wojska więc mogłaby nagrywać kolejny serial, ale raczej w tej chwili pewnie skupiła się na teatrze.

Podobnie jak Ty, bardzo chętnie obejrzałabym kolejny, nowy serial, w którym zagrałaby Esra Ronabar. Zobaczymy, czas pokaże, może za jakiś czas pojawi się taki serial tudzież film. :) Póki co również odczuwam niedosyt wynikający z faktu nieznajomości języka tureckiego. Niestety, język ten wydaje mi się zbyt trudny i raczej nie dam rady go opanować. Może kiedyś ktoś, podobnie jak my, zachwyci się grą Esry Ronabar i przetłumaczy na język polski inne produkcje z jej udziałem. :) Pozdrawiam. :)

Ja prawdę mówiąc, choć oczywiście nie znam tureckiego, po obejrzeniu serialu z napisami, potem jeszcze kilka razy niektórych ulubionych scen oraz po obejrzeniu całego tego fantastycznego znam ze słyszenia ponad 40 słówek i zwrotów tureckich. Żeby nie zapomnieć zapisałam sobie je w notatniku smartfona, oczywiście jak je słyszę i teraz oglądając seriale z Esrą po turecku, rozumiem czasem trzy po trzy, czasem wyłapię jakiś kontekst.
https://www.youtube.com/watch?v=xR1UA-jiKIw&t=1909s
Na przykład (i ten link to kolejna ciekawostka) oglądając ten wywiad byłam w stanie zrozumieć, że od 30.55 minuty Esra Ronabar opowiada, że jej 9 letni syn Mavi Ruzgar, był bardzo zdziwiony oglądając scenę kiedy Cavidan urodziła Cennet i kiedy Suna położyła dziecko obok Cavidan, a to dziecko dotkneło policzka Cavidan, potem ona odwróciła głowę. Więc synek był bardzo zdziwiony tym, że zobaczył mamę w takiej sytuacji z obcym dzieckiem. Zrozumiałam, ze jest rozmowa o tej sytuacji - Esra powiedziała Mavi Ruzgar coś tam coś, dodała słowo bebek (niemowlę) pokazujac, że leży obok niej cos tam coś i pokazała, że odwaraca głowę (kafa - po turecku głowa), jeszcze ten dziennikarz śmieje się mówiąc "du ku ma, du ku ma" - znaczy to nie dotykaj. Śmiał się, że ona odwróciła głowę i w zamyśle miała na myśli do tego dziecka - NIE DOTYKAJ MNIE. Jeszcze Esra pokazała, ze syn patrzył się na to z niedowierzaniem. Tak, jestem pewna, że chodziło o tą sytuację bo obok tych wszystkich zwrotów, które rozpoznałam , Esra mi dużo pomogła bo jako AKTORKA przez duze A doskonale pokazała o co chodzi. Dalej jeszcze mówiła, że Mavi Ruzgar mówi czasem, że życie jest bardzo trudne w znaczeniu ciężkie :-) (hayat- życie, cok (czyt. czok) - bardzo, zor - trudny, ciężki) Powiedziała coś takiego - hayato czok zordo i powtórzyła, jeszcze przy tym mając jedną ze swoich sławnych min ;-). I jeszcze potem zrozumiałam, że Maviemu koledzy powiedzieli, że jego mama ma jakieś córki :-) I Mavi jest bardzo oburzony - to już odczytałam z jej mowy.
(arkadaşlar - koledzy, anne - matka, kyzyms - córki, var - ma). Niektóre z tych słów zapisałam jak ja je słyszę, inne jak to słówko "koledzy" wziełam z tłumacza google. Ale wszystkie są prawidłowe.
Pomimo jednak, że kojarzę te słowa to 95% z nich bym nie powtórzyła przed Turkami, a szczerze mówiąc język turecki jest tak skomplikowany, że mówiąc, że znam kilkadziesiąt słówek, tak naprawdę nie znam nic :-)
Polecam zobaczyc i ten filmik - dla samej Esry. Tutaj też jest wspaniała, jak rasowa aktorka :)

Witam fanów Esry Ronabar, zdarzyło mi się wymienić poglądy z Joanką 288 na fejsbooku, ale tam nie ma ciekawych dyskusji. Raczej nie oglądam seriali tureckich, dorywczo jedynie. Ten przypadkowo obejrzałam od połowy 1 odcinka, szkoda, bo nie widziałam pierwszej sceny-porodu. W drugim odcinku zafrapował mnie wątek matki, która po latach odkrywa tożsamość swojej porzuconej córki. Zaintrygował mnie motyw takiego postępowania. Zaczęłam oglądać serial do przodu i zafascynowałam się grą aktorki kreującej Arzu. Tak jak Państwo tu piszą ona nawet nie gra, ona wciela się w postać, ona jest Arzu. Potrafi mistrzowsko zagrać mimiką i plastyką swojej twarzy każdą emocję i nie potrzebuje nawet wypowiadać słów. jej głos w serialu też jest inny niż w wypowiedziach Esry np. w wywiadach. Czytałam, że po wypadku bardzo chciała zagrać ból-który doświadczyła podczas długiej rekonwalescencji, po dwóch tygodniach po tej wypowiedzi w jakimś z wywiadów otrzymała scenariusz historii kobiety bardzo doświadczonej przez los. To był dla niej strzał w dziesiątkę- Jej gra jest fenomenalna, a ona jest bardzo pogodną i rodzinna osobą.

Cieszy mnie fakt, że sympatyków gry Esry Ronabar jest więcej. Jest to naprawdę utalentowana aktorka. Trzeba przyznać, że rola Arzu i cały scenariusz serialu był dla niej i dla wszystkich jej fanów prawdziwym prezentem od losu. Bardzo się cieszę, że Esra Ronabar przeżyła ten straszny wypadek i podołała zapewne bardzo trudnej rekonwalescencji. To tylko dowodzi, że jest osobą bardzo silną, potrafi wyznaczać sobie cele i konsekwentnie dąży do ich realizacji. Gdy prześledzi się różne strony internetowe poświęcone jej życiu, istotnie, widać bardzo wyraźnie, że jest pełna życia, witalna, energiczna, uśmiechnięta i bardzo kochająca swoich najbliższych. Osobiście, czekam na kolejne produkcje z jej udziałem.

No trochę polemizowałabym z tym, że dobrze że ten wypadek miał miejsce w jej życiu, rozumiem, że chodzi o ważne doświadczenie życiowe, ale ona omal nie traciła życia I cudem powróciła do pełnej sprawności

Mi się wydaje, że lukarnie chodziło o to, że cieszy się, że Esra nie zmarła po tym wypadku i doszła po tylu złamaniach i paraliżu do takiej sprawności, a nie o to, że przeżyła taki wypadek w sensie, że go miała. Ja również cieszę się, że po takim strasznym doświadczeniu doszła do siebie i zagrała Arzu. W innym temacie na tej stronie dodałam linki do wszystkich produkcji telewizyjnych, w których grała i przede wszystkim widziałam ją w tamtych produkcjach. Wszystkie jej role są bardzo dobre, ale dopiero rola w Łzach Cennet, to mistrzostwo świata - tamte role w porównaniu do tej, to jak od 30% do 80% na 150% w Łzach...

Tak jak Pani pisze chyba opacznie to odczytałam, co do ról to zgadzam się z Pani oceną- suponuję, że ta dojrzałość aktorska wynika z doświadczenia traumy możliwości utraty kochanego zawodu podczas dochodzenia do zdrowia, myślę, ze ona cały czas ćwiczyła mimikę, kiedyś wypowiadała się w swoich dyskusjach z mężem na temat gry- czytają swoje scenariusze, dyskutują, razem robią ćwiczenia aktorskie- tak to określiła, tylko Baris stwierdził, ze ona jest Totalna, a on nie aż tak.

Dziękuję za Twój komentarz. Miło wiedzieć, że jest KTOŚ, kto nie tylko ma podobne odczucia dotyczące gry Esry Ronabar, ale jeszcze potrafi odczytywać poszczególne wypowiedzi ze słusznym zrozumieniem. Wypadek Esry Ronabar nigdy nie powinien mieć miejsca, a ona nigdy nie powinna tak bardzo cierpieć. Dotyczy to także każdego innego człowieka. Pozdrawiam. :)

https://www.instagram.com/p/Bf1WjW0g5fI/
http://www.instagimg.com/post/esraronabarfann/1801635321696642640_4926867422?fbc lid=IwAR39BZzccJFSvs6fwkiLcSTZAGD94eVzKTZcjlAUlvyr0OgRqQVCrub6Kc8
Te linki podesłała mi wczoraj pani Ewa, może widziałaś już te zdjęcia, ale wysyłam bo to spora ciekawostka.
Jest na nich Esra ze swoimi młodszymi siostrami (nie wiem jeszcze o ile są młodsze, ale się dowiem ;) ). Są bliźniaczkami, mają na imiona Eda i Ela... i obie są prawniczkami. Z ich profili na stronie linkedin.com, dowiedziałam się, że Ela pracuje jako prawnik w banku, a Eda ma swoją kancelarię prawną pod szyldem RONABAR.
Nie wiadomo czy te siostry mają już mężów, ale na jednym z fanklubów Esry na Instagramie widziałam zdjęcie Esry z małą, mniej niż roczną dziewczynką bardzo do niej podobną. Najpierw pomyślałam, że to jej, ale od razu przypomniałam sobie o tym, że Esra ma tylko syna. Teraz uważam, że to córka jednej z jej sióstr. Co ciekawe, przez niedokładne tłumaczenia googli ja do wczoraj uważałam, że Esra ma brata bliźniaka, a oni po prostu pisali, że ma

Poprzedni post mi ucięło, więc dopisuję tutaj:

a oni po prostu pisali, że ma siostry bliźniaczki.

Sprawdziłam przy okazji, co po turecku oznaczają imiona wszystkich sióstr:
Esra - bardzo szybka, błyskawiczna,
Eda- kokieteryjna, wyrażająca siebie,
Ela- żółty, skradziony kasztan.
Możliwe, że gdzieś są i inne znaczenia tych imion, ja znalazłam takie.
A Arzu znaczy POŻĄDANIE ;-)

Pierwszy link jest do zdjęcia na instagramowym koncie mamy Esry, Meral Ronabar - z tytułu odniosłam wrażenie, że urodziła się w roku 1950, czyli miała 28 lat kiedy urodziła się Esra. Jest to jedyny prywatny profil społecznościowy kogoś z rodziny Esry, który widziałam. Wszystkie inne, Esry, jej syna i męża, są to profile fanów, którzy umieszczają tam ich zdjęcia. Może największe konto Esry na Instagramie https://www.instagram.com/esraronabarfann/?hl=pl prowadzi ktoś na jej zamówienie? Nie wiem. W każdym razie uważam, że sama udostępnia swoje zdjęcia fanklubom, ponieważ w przeciwnym razie nie pozwoliłaby na ich publikację w Internecie. Ale zdjęcia jej mamy też są bardzo ciekawe - są tam m.in. dwa zdjęcia Esry z dzieciństwa oraz kilka zdjęć mamy Esry z koleżankami - wyglądają jak zwykłe (nawet jak polskie) kobiety.

Dziękuję, że o mnie pomyślałaś w kontekście tych zdjęć. To dla mnie miłe zaskoczenie, bo nie wiedziałam nic o rodzeństwie Esry Ronabar. Siostry są do niej bardzo podobne. Cudownie, że umieściłaś znaczenia poszczególnych imion, przede wszystkim zaś Arzu. Już teraz wiem, dlaczego tak bardzo mi się spodobało to imię. :) Zresztą, wybór aktorki zapewne też nie był przypadkowy. Już pisałyśmy o tym, że Esra Ronabar jest bardzo utalentowaną aktorką, ale jest też bardzo piękną kobietą. Zatem Arzu idealnie do niej pasuje. :) Przyznam, że szukałam w sieci jakiegoś profilu Esry, ale istotnie wszystkie prowadzą fankluby. A co do zdjęć, to myślę, że masz rację. Ktoś musi prowadzić te strony za jej przyzwoleniem, za dużo tam bowiem zdjęć prywatnych, których przechodzień z pewnością zrobić nie mógł. :)

Jest mi bardzo przykro, że w tak bezmyślny sposób może Pani sugerować, że cieszę się z wypadku Esry Ronabar. Jest to co najmniej nie w porządku i niesprawiedliwe. Używa Pani w swoich wypowiedziach bardzo mądrych słów - polemizować, suponować, jednakże wyraźnie zabrakło Pani umiejętności czytania ze zrozumieniem, wrażliwości i takiego zwykłego niepodejrzewania innych o złe intencje.

Droga Lukarno jest mi bardzo przykro, że Pani tak odebrała moje intencje, przepraszam, bo opacznie odczytałam wypowiedź, zbyt pobieżnie przeczytałam, mogę tylko tłumaczyć się tym, że wydawało mi się, że chodziło w tej wypowiedzi o to, że ten wypadek przyczynił się do jeszcze większej wrażliwości aktorki, co niewątpliwie miało miejsce. Nie podejrzewałam Pani wypowiedzi o złe intencje. Mam nadzieję, że ten mój raptowny wpis na źle przeze mnie odczytaną Pani wypowiedź nie przekreśli możliwości dyskusji z Panią na tym forum, którą bardzo sobie cenię.

Zakładając na forum temat dotyczący Esry Ronabar, chciałam zwrócić uwagę na fakt, iż jest ona - według mnie - bardzo dobrą aktorką, a jak się także dowiedziałam - dzięki dyskusji na tym właśnie forum - również wyjątkową osobą. Cieszę się, że podziela Pani w tej kwestii moją opinię. Przyjmuję Pani przeprosiny i zachęcam do dalszego zgłębiania filmografii Esry Ronabar. Pozdrawiam.

Bardzo mi ulżyło i dziękuję za przyjęcie przeprosin. Oglądając serial w telewizji odnoszę wrażenie, ze teksty polskiego lektora nie oddają często właściwego sensu wypowiedzi bohaterów. Dzisiaj np. słowa Arzu do Cennet- zabrakło ważnej wypowiedzi- że ona nie chce aby córka żyła przeszłością, a gwarancji na przyszłość też nie może jej zapewnić, ale chce aby każdy dzień spędzały razem, a polski lektor to ujął tak- że Azru nie chce aby Cennet martwiła się przyszłością i dzisiaj pragnie z nią spędzić razem czas. Takich fatalnych, pobieżnych tłumaczeń jest bardzo wiele.

Czytałam, także na tym forum, że wersja z napisami jest o wiele lepsza, jednakże ja jeszcze nie miałam okazji jej zobaczyć. Póki co opieram się na wersji z lektorem. Chciałabym zobaczyć ten serial z napisami, choćby po to, by w pełni poznać walory aktorskie Esry Ronabar, a więc także pracę głosem. Żałuję, że nie znam tureckiego, wówczas nie byłoby żadnych barier w zrozumieniu całości wypowiadanych kwestii. Obecnie jestem w trakcie oglądania serialu "Zdradzę ci pewien sekret". Co prawda Esra Ronabar gra tam tylko w pierwszych kilkunastu odcinkach, ale i tak warto je zobaczyć ze względu na wyjątkową grę tej aktorki.

Serial "Zdradzę ci pewien sekret". oglądałam -ale nie wszystkie odcinki, moja ocena Esry w tej roli- miedzy 7/8, bo w roli Arzu zdecydowana 10. Fakt, ze także inny scenariusz jest tego filmu, a w Łzach- jej rola jest brawurowo skonstruowana i przez nią kreowana. Ja łzy Cennet też oglądałam (przeczytałam gdzieś w komentarzach) w języku rosyjskim, uczyłam się kiedyś tego języka i wystarczy wpisać w Google Слезы Дженет oraz numer odcinka i można obejrzeć-lektorka ma nieprzyjemny głos ale bardzo dobrze słychać wypowiedzi aktorów- modulację głosem. Zresztą Esra w w prywatnych wypowiedziach ma inne brzmienie głosu

Dodam jeszcze, miała ponad 30 złamań, zmiażdżenia kości lewej ręki i stopy, ma wiele platynowych wypełnień,które odrzucał organizm groził jej paraliż-przez pewien czas miała niedowład lewej strony ciała. z przyjemnością sie patrzy jak zgrabnie się porusza. Jak sama się wypowiadała, ten wypadek bardzo ją zmienił- pogłębił jej empatię- której ma ogrom- widac to jak potrafi wyrazić wrażliwość swojego pięknego wnętrza-nie tylko grając ale także w życiu.Jest promienna i ciepła i KOCHA to co robi. Ona jest stworzona do aktorstwa, ma to COŚ-talent, który jest darem Bożym, nie można go wypracować a jedynie rozwijać, Ma aktorstwo w DNA. Musi mieć wyjątkową osobowość, ponieważ jej mąż Baris -który publicznie przyznał się od uzależnienia od seksu-pierwszy turecki aktor-zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia i zmienił si o 180 stopni-stał sie rodzinnym człowiekiem. Bardzo kochają swojego syna wystarczy popatrzeć na te ich wspólne zdjęcia. Dla mnie zjawiskowa i fascynująca z ogromną klasa aktorka, ale też i człowiek. dobrze, że na ten serial trafiłam-bo odkryłam takie ZJAWISKO sceniczne

Witam Panią na Filmwebie :)

Dziękuję za powitanie, miło się znowu spotkać, a o komentarzach zwłaszcza w grupie otwartej- bo do zamkniętej teraz pod koniec serialu się nie kwapię- to szkoda komentować

Co do odkrycia Esry jako aktorki przez oglądających - to pośledziłam na You Tubie są filmiki kto jest kim w serialu, i Almila Ada ma ponad 5 tys. wejść, Zehra Yilmaz niecałe 9 tys. niewytleń, Berk Atan ponad 9 500 wyświetleń, Kai nie ma - a Esra Ronabar ponad 50 tysięcy wyświetleń!

Oglądając ponownie wcześniejsze odcinki Łez na TVP VOD w 59 odcinku w scenie -Arzu ubiera się na spotkanie z Kayą- na noc jaka ma z nim spędzić- bardzo dobrze jest widoczna jej blizna ( dwukrotne ujęcie) na lewej łydce i kostka się wyróżnia -bo jest z platyny. Dzisiaj dopiero to zauważyłam. To wiadomo pozostałości powypadkowe. Widoczne są przy zbliżeniu. Oczywiście nie odegrały żadnej "roli" w serialu.

Ale blizna na ręce odgrywa istotną rolę w serialu.
Mnie zastanawia inna sprawa z tym związana - czy były takie wymogi, czy raczej ona chciała to pokazać? Czy może udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o tym, że ma takie ślady po wypadku i realizatorzy zapytali ją, czy nie mogłaby pokazać tego w serialu?
Uważam, że pomimo, że blizna na nodze nie była w żaden sposób wykorzystana w serialu, to zarówno za pokazanie tej na ręce jak i na nodze, dostała pieniądze.
Jedno jest pewne - pomimo tego, że te ślady są znakiem jej potwornej traumy związanej z samym wypadkiem, jak i bólem oraz ciężkim dochodzeniem do zdrowia, ona nie wstydzi się tego pokazywać zarówno w serialu, jaki i na żywo (w wywiadzie z Almilą i Berkiem miała sukienkę bez rękawów, która doskonale to pokazywała, a ona WCALE się tym nie przejmowała). Moim zdaniem dlatego, że z jednej strony jest doskonałą aktorką i sądzę, że trema i wstyd są jej obce, a z drugiej to, że doskonale zdaje sobie sprawę, że mogła stracić tą rękę i tą nogę, a tego nie mogłaby ukryć pod ubraniem, nawet gdyby miała protezy. Chyba, że przeprowadziła by się na Antarktydę, gdzie nosiłaby cały czas rękawice i buciory :-) Bo w upalnej Turcji niestety, ale jej protezy byłyby widoczne... Więc teraz na pewno dziękuje Bogu, że ma obie ręce i obie nogi... i zachowuje się naturalnie.

Uważam tak jak Pani, ta blizna na ręce jest bardziej widoczna-bo tam była wymiana całej kości, nie przyjmował jej organizm, jak podawała w wywiadzie, miała jeszcze trzy operacje po tej pierwszej - dopiero zastosowanie odpowiedniego leku -metodą prób i błędów- daoł końcowy szczęśliwy rezultat. Mniemam, że wykorzystanie blizny ręki jako swoistego "rekwizytu" w fabule może zaproponował reżyser, a może ona sama. Tak Esra nie epatuje śladami po tym wypadku i normalnie je pokazuje-jest w tym duża naturalność., w wywiadzie o którym Pani wspomniała widać nie tylko bliznę, ale także mięśnie ramienia przy ruchu trochę inaczej "chodzą". W komentarzach pod tym wywiadem w j. tureckim było jedno pytanie ( w tłumaczu google je przetłumaczyłam) -Co ona ma z tym ramieniem ? Myślę, że Pani się chyba też natknęła na zdjęcie Esry w stroju plażowym na jakiejś stronie internetowej z zaznaczonym tak jakby flmastrem owalem w miejscu tej blizny ramienia. Trzeba przyznać, przy zmiażdżeniu tej kości to chirurgia plastyczna dobrze tu zadziałała- ma delikatne te blizny jak na rozmiar obrażeń. I jeszcze jedno, jak już jestem przy fizis aktorki, niektórzy twierdzą, zresztą ona sama to w wywiadzie przyznała, że pytają ją - czy ma silikonowe usta. Odpowiedziała, że to rodzinne po ojcu-jej dwie siostry bliźniaczki Eda i Ela -prawniczki mają identyczne niemal te usta. Na zdjęciu malej Esry widać, że te usta takie były od zawsze. A jej syn tez odziedziczył je po niej. Tak jak Pani pisze, po takim wypadku nic nie jest ważne jak samo normalne życie

Mogłaby Pani mi przesłać linki do tych wywiadów? Zaskoczyła mnie wiadomość, że ma dwie siostry bliźniaczki bo ja gdzieś wyczytalam, że ma brata bliźniaka. Może to nieprawda?

Linki dzisiaj nie prześlę bo muszę to wyszukać, jak znajdę to wyślę, w tłumaczu w google, tak jak Pani pisała, tłumaczenie jest w stylu Kali jeść,Kali pić. Często żona jest tłumaczona jako mąż i odwrotnie, podobnie brat czy siostra. Zresztą ona bardzo chciała mieć brata a wyszły siostry. Są zdjęcia tych bliźniczek z Esrą- mogę wysłać na messengerze-zapraszając Panią do grona znajomych na Facebooku-jeżeli oczywiście Pani sobie tego życzy, Wyślę też zdjęcia z blizną. Teksty w j. polskim o niej- jest bardzo niewiele ( w odróżnieniu od albańskich, rumuńskich a teraz węgierskich, gdzie robi furorę popularności, a wyświetlają teraz na Węgrzech odcinki po śmierci Ryzy) podają ten błąd o bracie bliźniaku.

Rozumiem, brat był błędem ;) Oczywiście, że możemy zaprosić się na Facebooku. Jestem już przyzwyczajona do tłumaczenia w google w stylu Kali jeść Kali pić, ale chętnie przeczytałabym te albańskie i węgierskie teksty. Wpisałam Eda Ronabar w google i wyskoczyło mi całkiem fajne zdjęcie - te dziewczyny muszą być o wiele młodsze od Esry, albo mi się tak wydaje. Ale nie znalazłam jej zdjęć z siostrami.

Zatem prześlę zaproszenie na fejsa i wyślę w mesengerze zdjęcia z siostrami

Dziękuję Joance za to, że mnie namówiła do obejrzenia komediowej roli Esry Ronabar w serialu „Słodkie kłamstewka”. Widziałam na razie tylko cztery fragmenty. Toż to prawdziwy CYMES! Gra Esry rewelacyjna- zwariowana psycholog wystawiająca diagnozę po wnikliwej analizie- jedno spojrzenie- to spojrzenie przy zmrużeniu oczu!!! Modulacja głosu- ona się dobrze bawi grając bardzo lekko tę mocno przerysowaną rolę . Zwłaszcza mimika -boska- np. przy wahaniu podania dłoni asystentce, która trafnie stwierdziła, ze p. psycholog potrzebuje terapii i fobiczne strzepywanie złej energii i wycieranie z pewną dozą obrzydzenia. Druga scena stylizacja rewelacyjna, przy akcji z językiem na widok niewidomej pacjentki parsknęłam śmiechem, spojrzenie spod okularów- genialne! No i ten manieryczny chód.
Rolę oprawić w ramkę, no powalająca jest ta Esra.
Ona nie tylko jest królową dramatu ale też komedii.

Witam :) Ostatnio obejrzałam Esrę w kolejnym serialu, Słodkie kłamstewka z 2015 r. Jest dostępny w grupie Turecka Serialomania na Facebooku. Bardzo polecam zobaczenie jej w tym serialu, zwłaszcza, że gra tam tylko w czterech scenach (odcinek 2 - sceny od 1.00.34, 1.17.46 i 1.20.02, odcinek 4 - scena od 41 minuty 44 sekundy). Jej rola jest całkowicie niezwiązana z tematem serialu, który opowiada o grupie przyjaciół i pewnej kryminalnej zagadce z nimi związanej. Wszyscy szukają tajemniczego A, który sieje grozę wśród młodzieży. Jedna z dziewczyn Hande szuka pracy i zatrudnia się jako sekretarka u pani psycholog czyli u naszej Esry. Spotyka tam niewidomą koleżankę Janset, która przychodzi na terapię do psycholożki. Chce przeczytać jej akta bo uważa, że ta Janset ma związek z tą kryminalną sprawą. Dlatego włamuje się do szafki z aktami pani psycholog, i choć odkłada wszystko na miejsce, psycholożka się orientuje... :-)
Polecam z całego serca - jeśli powiem, że Esra Ronabar zagrała ten epizod brawurowo, to będzie za mało powiedziane.

Bardzo dziękuję za tę informację. Z przyjemnością obejrzę, zwłaszcza że po zakończonych już "Łzach Cennet" na próżno szukać w telewizji dobrego serialu. "Słodkie kłamstewka" mogą być miłym zaskoczeniem. Pozdrawiam. :)

Są trochę "inne" od klasycznej, tureckiej opery mydlanej bo to serial kryminalno - młodzieżowy. Tak jak napisałam wcześniej, wątek Esry jest tu niezwiązany z resztą serialu, poza tym, że na skutek działania porywacza - szantażysty, Hande trochę postrada zmysły i włamie się do szafki pani psycholog żeby szukać informacji, które mogła podać Janset. Ale samo przedstawienie roli przez Esrę Ronabar powoduje, że żołądek podchodzi do gardła :-)
Pozdrawiam :)

Polecę Ci też dwa filmy tureckie, które oglądałam, a które mi się spodobały. Są bardzo wesołe, a zarazem smutne. Czytałam, że Turcy bardzo lubią dramaty...
http://turcjatv.pl/hadi-be-oglum-dalej-moj-synku-2018/
Pierwszy film "Hadi Be Oğlum" to historia samotnego ojca i jego uzdolnionego, autystycznego syna. Ojca gra znany i podobno najlepiej zarabiający turecki aktor - Kıvanç Tatlıtuğ a matkę aktorka, która gra dziewczynę Selin w tym serialu Słodkie kłamstewka - Büşra Develi.

https://www.facebook.com/notes/-turcja-polish-fans-/filmy-tureckie/3299923274085 44/
Drugi film obejrzałam dziś. Jest dostępny w grupie Turcja Polish Fans na Facebooku w poście przypiętym w dziale filmy. Tytuł to Bir Küçük Eylül Meselesi. Spotkałam się z dwoma tłumaczeniami - Mały wrześniowy problem i Mały wrześniowy romans. Opowiada o dziewczynie, która ma na imię Eylül -po turecku to wrzesień i imię żeńskie. Dziewczyna ulega wypadkowi i zrozumiejąc, że nie pamięta ostatniego miesiąca sprzed wypadku, wyjeżdża na wyspę na Morzu Egejskim, na której spędziła ten miesiąc. Bardzo ładny film, a końcówka bardzo zaskakująca. Premiera tego filmu w Turcji odbyła się w lutym 2014, przed 14 lutym kiedy film ten wszedł do kin tureckich. Ciekawostką jest to, że Esra Ronabar i jej mąż Barış Falay byli na tej premierze i to, że odbyła się niecałe pół roku po jej wypadku. Więc choć był poważny i potem jeszcze niejedną operację przeszła, była w stanie 4,5 miesiąca po tak ciężkim wypadku przyjść na pemierę filmu. Czytałam, że rehabilitacja była dość ciężka i że musiała zmuszać się by zrobić parę kroków, a przecież już po kilku miesiącach była w stanie wyjść do ludzi.
Polecam :)

Bardzo dziękuję za te propozycje filmowe. Jeśli tylko czas mi pozwoli, chętnie obejrzę. :) Pozdrawiam. :)

Też bardzo podobała mi się jej gra. Była tak autentyczna,że wylałam z nią morze łez.

Ten wysoki poziom dramatyzmu w jej grze jest bardzo oddziałujący na wrazliwego widza, wzruszenie się automatycznie udziela. Gra niemal hipnotyzując oglądającego. W sumie to jakby nie grała tylko była ta postacią. To wielki dar, nie każdy aktor ją posiada.

To prawda. Oglądam trzeci serial turecki i drugiej Arzu nie ma :)

Jej się nie da zastąpić, jest jedyna w swoim rodzaju, niezwykle charyzmatyczna aktorka bardzo świadoma swojego warsztatu i posiada dar wyrażania głębi stanów emocjonalnych. Dzięki temu serialowi odkryłam ją jako zjawisko sceniczne. W teatrze tak można grać, ale w SERIALU???? Ona zresztą jest aktorką teatralną, nie tylko ona w tym serialu. W miarę oglądania stwierdziłam, że jest tak interdyscyplinarną aktorką, zmienia się w zależności od tego co ma z duszy wydobyć, wygląd- charakteryzacja oczywiście zrobiła swoje, grała klika odsłon osobowości swojej bohaterki, każda zmiana wyrażona mimiką, modulacją głosu.. Zagrała postać swojej bohaterki tak wielowymiarowo. Nie przypuszczałam, że oglądając turecki serial odkryję TAKI TALENT . Nie widziałam aktorki, która by tak grała. Czapki z głów! czekam na jakąś jej nową rolę w serialu.