PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=811024}

Łzy Cennet

Cennet'in Gözyaşları
6,9 473
oceny
6,9 10 1 473
Łzy Cennet
powrót do forum serialu Łzy Cennet

Taka teoria. Jest po studiach, nie pracuje, całymi dniami płacze i marudzi o matce jak 12 latka. Beznadziejna postać. Zachowuje się jak upośledzona.

apage82

Była porywana z 5 razy, próbowano, ją kolejno zastrzelić, spalić, udusić, zgwałcić, pobić i znowu podpalić dowiedziała się że jest dzieckiem z gwałtu .... próbowała się zabić ....no dzieje się w życiu dziewczątka sporo i może nie wytrzymuje ? Myślę że w nawiązaniu do tytułu główną osią oprócz wątku miłosnego jest też to, co Cennet przeżywa (jej emocje i upór w dotarciu do prawdy) i dlatego jest to tak eksponowane.

black_monday

Właśnie ogląda moja żona ten film razem z koleżanką. Od 15 minut leci muzyczka i wszyscy płaczą i się paczą. Wszyscy chyba są upośledzeni. Rozumiem że po tych wszystkich przygodach, porwaniach i gwałtach można zwariować, ale ona już od pierwszych odcinków ciągle płacze i nic nie robi

apage82

a wiesz też obejrzałem odcinek dzisiejszy choć wole generalnie filmy typu Sci-Fi (horrory, thrillery i dramaty w szczególności) ale kiedyś zwrócił moją uwagę jeden z tych seriali tureckich "Meandry Uczuć" i nawet obejrzałem go do końca. W ubiegłym roku zakończyła się emisja. Generalnie było to coś innego, ciekawego, dynamicznego z wieloma wątkami i według mnie o wiele lepsze niż polskie "m jak miłosć" czy "barwy szczęścia". Niestety nie mogę tu być patriotą na tym polu ;)

Żona niech ogląda z koleżanką bo to taki typ serialu który w swej wymowie ma za zadanie pokazać (moim zdaniem) co dzieje się gdy nie podejmiemy w miarę szybko refleksji i milczymy, a milczenie to ma katastrofalne skutki. Ukazuje również bardzo powikłaną ścieżkę dochodzenia do świadomości swoich decyzji i uczuć oraz odpowiedzialności. Udowadnia jak ważna jest prawda i prawdziwe emocje, jak cenna jest miłość i ile czasem trzeba przejść by na nią zasłużyć. Myślę że w większości tych produkcji to stanowi taką oś kompozycji. Silne zabarwienie emocjonalne.

Nawet pozwoliłem sobie dodać opis serialu ze źródła platformy VOD ale nie wiem czy zostanie opublikowany ;)

Pozdrawiam !

black_monday

Sorry, ale takie ideologie można też przypisać Reksiowi. Jak komuś podoba się film/serial to znajdzie w nim wszystko co tylko zapragnie. Ale każdy ma inny gust i oczekuje czegoś innego i to szanuje i nie krytykuję. To nie jest rozrywka dla mnie. Pozdrawiam.

apage82

No mnie się nie podoba tak jak "Kroniki Sary Connor" mi się podobały bo to jest naiwność pociągnięta poza granice absurdu...w końcu ile razy może zostać porwana jedna i ta sama dziewczyna. Normalnie dawno poszłaby na narządy albo w burdel albo w piach, a tutaj wybawienie ze stu stron zawsze nadciąga i wszyscy zawsze wszystko wiedzą.

Gdy serial turecki był dla mnie nowością "Meandry uczuć" (wspomniane wyżej) to nawet mnie to zainteresowało ale na dłuższą metę przekonałem się że nie mógłbym się wciągnąć w to na kolejne produkcje dlatego też rozumiem Twoje odczucia (że to rozrywka nie dla Ciebie) i Twój odbiór przy tego typu seansach.

Nie jest też dobrze gdy fabułę opiera się tylko niemal na silnych emocjach i szoku co chwila, no ale jak pisałem tak buduje się w tych produkcjach oś kompozycji żeby zwrócić uwagę na pewne wartości czy jakiś zespół kryzysu dialogu i/lub komunikacji pomiędzy ludzkiej. U nas rakotwórcze seriale jak "barwy szczęścia" czy "rodzinka pl" są o niczym więc plus za to dla tureckich produkcji za to że próbują podnieść uniwersalne problemy choć pokazują je w przekoloryzowany sposób przez co mało wiarygodny.

apage82

I oczywiście dziękuję,
Również serdeczne pozdrowienia przesyłam.

apage82

zgadzam się w pełni z autorem tematu. Oglądam serial od początku i po prostu nie mogę znieść głównej bohaterki. Ciągle albo ryczy albo histerycznie drze mordę i macha rękami jak upośledzona. Według mnie to wina tego beznadziejnego drewna, które odgrywa rolę Cennet. Almila Ada jest strasznie niewiarygodna a sceny z jej udziałem, które powinny wywoływać w widzu smutek, refleksję czy współczucie wywołują jedynie ciary żenady. Przykładem może być np. scena jak Cennet spotyka babkę na bazarze po tym jak dowiedziała się, że Arzu jest jej matką: teatralne padanie na klęczki, wznoszenie głowy do góry i darcie japy + machanie łapami, hehehe. Czysta komedia :D Zdecydowanie więcej sympatii wzbudza we mnie Melisa, która miała być czarnym charakterem. Zehra Ylmaz jest milion razy lepszą aktorką i przez to bardziej wiarygodną. Na prawdę było mi jej żal kiedy myślała, że Arzu nie żyje albo jak udawała, że nie może chodzić. Przyznaję, że na początku jej uwierzyłam. A i jeszcze świetna była jak zdemaskowała Ozlem :D Miny jej i Orhana to było coś pięknego:D

kama_07

Dzięki za zrozumienie o co mi chodziło. Pozdrawiam

apage82

Ja probowalam to oglądac chyba byly ze 4 podejscia polowa aktorow w tym serialu to jakies nieporozumienie a rekord bije arzu jak mnie ta kobieta drażni szczegolnie brak mimiki na jej twarzy czasami nie wiem czy ona sie uśmiecha czy probuje płakać wywnioskowalam ze jak potrząsa ramionami to gra że płacze a jak jest szczęsliwa to jedynie z dialogow mozna to wywnioskować nie wiem czy to kwestia tony botoksu w jej twarzy czy zwyczajnie jest marną aktorką ale przez nią nie moge skupic sie na zadnym wątku z jej udzialem druga postac to wlasnie pani almila ada i jej "granie" cierpienia ktore polega na wydzieraniu sie przeciągając kazda sylabe w nieskonczonosc co mogliśmy oglądac w scenie kiedy dowiedziala sie ze arzu jest jej mamą na co zareagowała odpalając dwieście decybeli krzycząc maaaaaaammmmmooooooo i w scenie postrzelenia arzu dokładnie to samo

marta490

No mnie nie podoba się to że reżyser tak sobie to wymyślił że Dżennetką można tak łatwo manipulować, wystarczy powiedzieć słówko by ona wyparła się miłości życia ;/ No ja bałbym się związać z taką kobietą. Nie znaczy to że jest zła ale po prostu ulega manipulacji jak chorągiewka przez co stawia to ją w bardzo złym świetle. Melisa jako jej siostra samym tym się spaliła że kazała niemal wybierać "albo on, albo ja", no są to postawy patologiczne.

Tak jak pisałem wielokrotnie - jest próba (przekoloryzowana) zaprezentowania świata emocji, gry i walki o te emocje niemal na śmierć i życie a wszystko to jest uwypuklaniem kontrastów, również do granic absurdu.

Moim zdaniem w tych serialach też reżyseria uwala się na tym że brak bohaterom konsekwencji, kocha, nie kocha, kocha, nie kocha. Mnie się zawsze wydawało że miłość to odpowiedzialność i konsekwencja a nie spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones