To anime jest bardzo średnie do bólu,nie ma tu żadnej nowości niestety.Można obejrzeć ale jak nie co robić w domu.Ocena 6+/10
zgadzam się, skakałam z odcinka na odcinek i nic. A tak wgl to to był romans? Dobre sobie..
Skakałaś z odcinka na odcinek ? Raczej lepiej całe obejrzeć, ale Ja nie o tym... Widzę że oglądałaś "Ouran High School Host Club" jak i "Kaichiou Maid-sama". Dałaś im ocenę 10/10 i dodałaś do ulubionych, a mówisz, że w tej produkcji nie ma romansu ? Wierzyć mi się nie chce, że po obejrzeniu dwóch komedii-romantycznych mówisz tak jakby go w ogóle nie było.
Btw. co do piter12319 się nie będę wypowiadał, bo tu już wchodzą gusta itp. Mnie produkcje z 2010 roku zaskakują, więc widzę co chwile coś nowego. Dla mnie jest tu dosyć oryginalna fabuła, nie miałem okazji spotkać się z podobna produkcją, a trochę ich widziałem. Więc myślę że nie jest aż tak źle.
Nie obejrzałam jedynie dwóch komedii romantycznych uwierz. Po prostu nie wystawiam ocen wszystkiemu co widziałam. Nadal twierdzę, że romans to jest lichy. Może i były jakieś podprogowe uczucia i te sprawy, ale ani nie pokazali tego w sposób dostatecznie jasny, ani też nie poruczyli jakiejś większej głębi emocjonalnej poza wątkiem z przeszłością Ookami.
Zgadzam się z wypowiedzią, ale nie do końca. Z wierzchu i w pierwszych odcinkach faktycznie wygląda jak typowy średni rom-com (4-5/10), ale zdaje sobie dokładnie sprawę z jakich schematów korzysta, komentując to często w postaci narratora. Jednocześnie serwuje nam też typowych do bólu bohaterów (tsundere i oferma), jednak z czasem serwując nam delikatny rozwój bohaterów i grę pozorów jeśli chodzi o typ postaci. Podsumowując owszem jest to średniak, lecz średniak najwyższego poziomu jeśli chodzi o takie produkcje. Ode mnie dostaje 6-/10, bo jednak nie jest to produkcja najwyższych lotów. Zwłaszcza początkowe odcinki mogą utwierdzić w przeciętności tej produkcji (te końcowe również, bo jak przystało na 12 odcinkowe anime, muszą pod koniec dać jakąś bezpłciową dramę, która nic nie wnosi (odc chyba 10-11)). Jednak przez dystans do samego siebie i typowych cech takich produkcji jak na moje zasługuję chociaż na lekką uwagę.