Jak dla mnie przez cały serial czekałam na coś takiego a przy histori Króla Nicości nie dało się powstrzymać łez
To prawda ;-; cały sezon wydawał mi się dosyć nierówny ale ten ostatni odcinek to wynagradzał. A ta piosenka między nimi na koniec... <\3
Dla mnie sezon w zasadzie przez cały czas na poziomie wyższym niż wcześniej, żarty były mniej żenujące a bardziej abstrakcyjne, zaglądanie w przeszłość postaci było świetne, cały sezon w zasadzie idealnie budował drogę do perfekcyjnego finału, piosenki były lepsze, interakcje między postaciami były lepsze, timing był lepszy i w zasadzie co do całego sezonu nie mam żadnych obiekcji. Koń przede wszystkim działała jak dla mnie w zasadzie bezbłędnie, jej zagubienie, niskie poczucie wartości i paranoje były w punkt realne, jej rozmowa z wojowniczką podczas bitwy była dla mnie momentem od którego przez resztę odcinka ryczałem. A same zakończenie bezbłędne, nie bawili się w voice-overy, poprostu je pokazali przy akompaniamencie muzyki, jak dla mnie cały sezon to mocne 8,5 a finał 10/10