I tak oto po 88 tygodniach stałem się szczęśliwym posiadaczem wszystkich odcinków mojego ukochanego serialu. Czy Wam także się udało zebrać całą kolekcję?
Chyba największą wtopą tej serii było zastąpienie starego tłumaczenia nowym lektorem. Głos ten sam ale czytanie nowe, omijanie kwestii, mniej śmieszne.
Pudełka. Często połamane (choć to pewnie wina transportu), śmierdzące tandetnym plastikiem.
Wkładki powinny zawierać informacje, ciekawostki na temat serialu, a tego nie było.
No ale ogólnie to w porządku. Wszystkie płyty działały idealnie. Cieszę się, że wydali na dvd.
A Wam co się podobało a co nie?
loczeokos: Chyba największą wtopą tej serii było zastąpienie starego tłumaczenia nowym lektorem. Głos ten sam ale czytanie nowe, omijanie kwestii, mniej śmieszne.
---------------------
to nie wina amercomu. nie jesteś w temacie?
W takim razie należy żałować, że nie popracowali nad tym czytaniem jak podczas pierwszego.
czyli jest taki jak na TV ? niedoczytane kwestie i spozniane kwestie ? brak synchronizacji ?
A ile to wszystko kosztowało ?
Dokładnie tak. Ta sama wersja co na Polsacie. Olali ją zupełnie. Pierwsze czytanie to z lat dziewięćdziesiątych to było mistrzostwo. Czasami było śmieszniejsze od wersji oryginalnej. Cóż, teraz zalecam oglądanie wersji bez lektora.
Ja także już mam całą serię, szkoda trochę, że nie było wszystkich odcinków specjalnych, no ale trzeba przeboleć :)
A jeśli chodzi o te "niedociągnięcia", to rzeczywiście, pudełka były koszmarem, trzy albo cztery kupowałem ponownie, bo były połamane z każdej strony.
Ja jeszcze spotkałem się z takim problemem, że odcinki na którejś z płyt strasznie się zacinały (czy to na dvd, czy przez różne programy do odtwarzania), ale jak kupiłem tą płytę jeszcze raz, to było wszystko ok :)
Np. od -nastej (dokładnie nie pamiętam od której) płyty do samego końca zamiast Sinatry w czołówce pojawia się "melodyjka"; przynajmniej w dwóch miejscach zmieniono kolejność odcinków; brak pełnej wersji odcinka "walentynkowego" (było już o tym na forum jakiś czas temu); na kilku płytach była słabsza jakość obrazu; na jednej płycie automatycznie jest włączony i lektor i napisy - nie da się wyłączyć jednej z opcji (może mi się trafiła jakaś płyta z błędem?); trochę brakuje "spisu treści" na pudełkach (byłby przydatny, gdy szuka się konkretnego odcinka). A przede wszystkim problem z pudełkami. Nie wiem, czy wszyscy mieli taki kłopot, ale niestety u mnie pudełka często były połamane w drobny mak, przez co aż 6 z 11 numerów z pudełkami musiałem kupować podwójnie -ale to już nie zarzut do wydawcy. Przy transporcie ktoś się obchodził z pudełkami jak z workiem ziemniaków :D
Ale tak jak pisałem i tak cieszę się z tej kolekcji. Pozdrawiam
"na jednej płycie automatycznie jest włączony i lektor i napisy - nie da się wyłączyć jednej z opcji (może mi się trafiła jakaś płyta z błędem?)"
-----------------
na to wygląda, bo ja nie miałem takiego problemu na żadnej z płyt.
czołówka to też nie wina amercomu. po prostu był problem z prawami autorskimi, więc od 3 sezonu zastąpiono Sinatrę melodyjką. we wszystkich zagranicznych wydaniach tak jest.
tłumaczenie to też nie wina amercomu. oni po prostu dostawali audio od Polsatu, który parę lat temu nagrał nowe tłumaczenie. podobno dlatego, że przechodzili z analogowych nośników na cyfrowe. poczytaj sobie http://www.filmweb.pl/serial/%C5%9Awiat+wed%C5%82ug+Bundych-1987-92457/discussio n/T%C5%82umaczenie,840480 wypowiada się nawet sam autor tłumaczenia, Artur Nowak.
To widocznie jakiś pechowy egzemplarz mi się trafił z tą jedną płytą, gdzie miałem jednocześnie lektora i napisy.
Co do "melodyjki" to nie wiem czyja to wina - nie twierdzę, że Amercomu, ale jednak z Sinatrą w czołówce znacznie lepiej się ogląda :)
Co do tych niemal mitycznych pierwotnych tłumaczeń to się nie wypowiadam, bo ich nie znam, dlatego nie stawiam tego jako zarzutu.
Dzięki za tego linka do wypowiedzi samego Artura Nowaka - faktycznie w wielu miejscach brakuje lektora/napisów do tego co mówią aktorzy. Pozdrawiam.
a co do walentynkowego to podobno FOX wyemitował dokładnie taką wersję, jaką mamy na DVD. urządzono coś w stylu audiotele, w którym ludzie mieli głosować czy Al ma powiedzieć, że kocha Peggy czy nie. większość byla na tak, więc następnym razem FOX wyemitował ten odcinek w pełnej wersji.
jak Artur Nowak już pisał, Polsat postanowił szybko nagrywać nową wersję, więc nie mógł być na nagraniu by wszystkiego dopilnować. tam mu pewnie jakieś łepki namieszały w tekstach. Knapik też się czytaniem nie popisał.
!!! I TO JEST POWÓD DO RADOŚCI !!! dla mnie to coś strasznego , Po gównianym dniu w pracy i użeraniem się z hołotą lubiałem obejrzeć Bundy dlamnie forma odpoczynku i dobrego śmiechu , A teraz co M jak miłość mam oglądać !!!!! nie wiem ja mam doła iść się tylko uchlać %%%%%%%%%% ktoś chętny stawiam :(:(:(
Sprawdziłem, ta pechowa płyta, na której mam automatycznie włączone napisy i lektora i nie da się wyłączyć, którejś z opcji ma nr 69.
Kolekcja zebrana, zacznę oglądać znowu od początku! Może tym razem z napisami? Szkoda, że nie było tych kilku odcinków specjalnych...
McManaman, sprawdziłem płytę 69. u mnie jest w porządku. a co do boxów, to tylko jeden był u mnie połamany, ale wymieniłem. reszta ok.
shamar, amercom wziął po prostu ścieżki audio od Polsatu, który wszystko spieprzył. to nie jest brak synchronizacji, tylko Knapik okropnie się spóźnia z czytaniem. no i ktoś w studiu musiał przed nagraniem pociachać i poprzekręcać teksty. wszystko to tylko i wyłącznie wina Polsatu.
Nie brakuje mi już ani jednego odcinka : ) choć spory wydatek tak łącznie to kupować, jednak kupując co tydzień i wydając 7 zł nie odczuło tak się tego. Bądź co bądź dla tego serialu, warto!
Fajna sprawa też, że na koniec Amercom dołączył odcinek MWC Reunion. Zawsze chciałem go obejrzeć...
A najbardziej drażniły mnie te opóźnienia w tekście, czasem też brak tłumaczenia i zniszczone Box'y (na 11 box'ów dwa dość mocno uszkodzone a dwa się nie domykają)
"tylko Knapik okropnie się spóźnia z czytaniem"
Chodzi o to samo. Jakby im sie chcialo to by poprzesuwali ale co za roznica skoro niektorych kwestii nie czyta wcale.
Na szczescie mam pierwsze sezony ze starego Polsatu z pierwszym tlumaczeniem.
racja, ale może to dlatego, że w studiu ktoś powycinał zdania. a zauważyliście, że Knapik czasami myli linijki? a gdy szybciej skończy zdanie, to tak jakby dodaje coś od siebie? na przykład, gdy Kelly uszkodziła Budowi kręgosłup, Knapik przeczytał "Takiego dźwięku jeszcze nie słyszałam" za wcześnie, to potem dodał "naprawdę". nie wiem, jak to ująć.
Napewno zauwazylem, że jesli pzreczytał cos za wczesnie ( TAK - ZA WCZESNIE PRZECIEZ TEZ CZYTA ) to kiedy pada ta kwestia po chwili po angielsku to albo :
* czyta ją jeszcze raz tak samo
* czyta ją dodając coś lub zmieniajac
np. daje przedwczesnie :
- widziałeś tą gazete ?
- powyazsze zdanie po angielsku -
i wtedy on czyta znowu to samo , troche zmienione
- pytałem czy widziales ta gazete.
o to to. a widziałeś odcinek Twisted z 11 sezonu. po napisach końcowych była taka scena z Kelly. żadne zdanie nie zostało przetłumaczone. ciekawe, czyja to wina: lepków pracujących w studiu czy Knapika, który rozwiązywał krzyżówkę i nie zerknął na ekran, że jest jeszcze jedna scena i musi przeczytać teksty. syf nad syfami.
Oczywiście również jestem szczęśliwym posiadaczem wszystkich 88 płyt. Do pełni szczęścia brakuje jednak "oryginalnego" lektora z lat 90 oraz piosenki Sinatry na wszystkich płytkach. Ta muzyczka która leci zamiast kawałka Sinatry jest OKROPNA! No i wielka szkoda że nakręcono tylko 260 odcinków. To tyle narzekania - Bundy i tak rządzą!!!
zgadza się. Sinatry w czołówce zawsze fajnie się słuchało, a ta melodyjka jest paskudna. na szczęście można przewinąć. ja tak robię.
Gratuluję wszystkim szczęśliwcom, którzy wytrwali i uzbierali cały serial:) ja zrezygnowałem na rzecz Hitchcocka.
Gratuluję. Mam pytanie, sądzę, że będziesz w stanie odpowiedzieć na nie. W którym sezonie był odcinek (prosiłbym też o nazwę) kiedy to Ala nawiedza UFO. Al robił z nimi zdjęcia. Spoilerować nie będę dalej :D Chciałbym obejrzeć ten odcinek po raz kolejny, mam do niego sentyment :) To był mój pierwszy obejrzany odcinek tego serialu.