PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501262}

Żona idealna

The Good Wife
7,9 17 493
oceny
7,9 10 1 17493
Żona idealna
powrót do forum serialu Żona idealna

finał serialu opinie

ocenił(a) serial na 9

jak wasze wrażenia po finale?
mi osobiście czegoś brakowało na koniec, trochę się zawiodłam.
na wielki plus wstawki z willem !

jak mamy rozumieć to zakończenie?
alicia definitywnie nie chce być z peterem, ale też jason nie chce być nią? zostaje sama? w dodatku bez wsparcia w kancelarii (po policzku ze strony diane?)

docinho

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
Jesienią powiedziałem sobie, że po tym sezonie odpuszczam ten serial, bo poziom znacznie spadł w stosunku do początkowych odcinków, dlatego ucieszyłem się kiedy ogłoszono że to będzie ostatni sezon.

Ale do rzeczy. Przed tym odcinkiem byłem przekonany że Alicia skończy jako singielka ale z wyboru. Cieszę się że nie dostaliśmy szczęśliwego zakończenia. Jedyne co mi nie odpowiadało to te pierdoły z Willem. Nie lubię takich wytworów wyobraźni które mają doradzać bohaterowi. Ale całość - porzucenie Petera przez główną bohaterkę, odejście Jasona, zniszczenie relacji z Diane, prawdopodobnie także z Luccą (przez postawienie jej w takiej sytuacji), wyjazd jednego dziecka do Europy, drugiego na studia - zdecydowanie na plus. Takie zakończenia się pamięta, w przeciwieństwie do przesłodzonych szcześliwych rozwiązań.

docinho

Zakończenie idealne jako początek nowego serialu :-) Wszystko się może zdarzyć, jak w życiu - jakieś drzwi zamykają się, ale inne są otwarte. Pozbyła się Petera, wreszcie. Jason? - będzie albo nie, to nie ma większego znaczenia, bo nie kochała go tak jak Willa ("mało jest ludzi takich jak ja" - mówi Will - co oznacza, że jednak tacy istnieją i może warto takiego poszukać?). Z Diane wojna? Może tak, może nie, ta relacja wielokrotnie nas zaskakiwała. Ale jest Lucca, która dzięki swojej energii, przenikliwości i prostolinijności może wyrwie Alicię z jej charakterologicznej zapaści :-) Dzieci wyjechały? - OK, i tak nie zajmowała się nimi ostatnio szczególnie przesadnie. Najważniejsze: Alicia jest wolna i to od niej zależy, jak tę wolność przyjmie (czy jako przykrość, czy raczej wyzwolenie) i wykorzysta. I jest jeszcze Eli, który coś politycznego dla niej szykuje. Ech, będzie się działo :-)

ocenił(a) serial na 9
ACCb

Dokładnie tak samo uważam. To zakończenie byłoby świetne, gdyby mieli robić nowy sezon.
Pozostaje tylko liczyć na spin-offy, których pewnie nie będzie ;)

ocenił(a) serial na 9
dankapopolsku

Źle przeczytałam. Przeoczyłam, że jest napisane nowy serial, nie sezon :)

dankapopolsku

I po "The Good Wife" powinien mieć tytuł "The Naughty Single" :-)

ocenił(a) serial na 9
ACCb

Hahaha dobre :D

ocenił(a) serial na 10
dankapopolsku

Co do spin-offu to podobno ma być, mają się w nim pojawić Diane i Lucca. Tylko niestety nie będzie dostępny normalnie w telewizji, lecz na platformie VOD CBS, co jest pewnego rodzaju eksperymentem, który pewnie nie wypali, bo cena za miesiąc dostępu będzie kosztowała 6 dolarów, a na razie planowane są tam tylko dwa seriale. Tak więc dostaniemy pewnie jeden sezon i pewnie spin-off zostanie anulowany.

ocenił(a) serial na 9
docinho

Doceniam otwarte zakończenie. Ale jako wieloletnia fanka serialu coś mi wyje w środku o proste, jednoznaczne domknięcie ;) Łopatologiczny happy end z Jasonem nie byłby logicznym następstwem sposobu prowadzenia fabuły "Good wife" i głównej bohaterki, ale trochę szkoda mi tej królowej praworządności i pozorów Alicii w jej niemożności odnalezienia szczęścia.

Znakomita ostatnia scena z Diane. Alicia brutalnie rozwaliła jej małżeństwo, z pełną świadomością. W dodatku posłużyła się Luccą, także jeśli finał coś dla mnie sugeruje to Alicię-polityczkę pierwszej wody, zimną, doświadczoną przez życie i niezwykle konsekwentną. Samotną i bez przyjaciół (Diane, Carry, Lucca, Jason - nie został jej nikt oprócz stawiającego politycznie na nią Eli Golda). Ostatnie "wyjście" z Peterem na konferencji jako wspierająca żona (powielenie początku, gdy też dzielnie stała obok niego przy skandalu z prostytutkami) moim zdaniem przekreśliło jej szanse u Jasona, który miał dość jej huśtawek poczucia obowiązku oraz politycznej, wizerunkowej gry w dobrą żonę Petera, co w sumie było skrajnym oportunizmem i interesownością.

Także brak happy endu, wręcz spalenie mostów w karierze i kolejne, tak charakterystyczne dla Alicii przeciąganie, odwlekanie decyzji, niezdecydowanie, co rozwaliło jej szanse na szczęście osobiste.

ocenił(a) serial na 10
pris

Alicja nie rozwaliła jej małżeństwa, małżeństwo rozwalił mąż sypiając z przyszłą niedoszłą wspólniczką.

ocenił(a) serial na 9
Unibet_78

Hmm ale on z nią sypiał PRZED małżeństwem z Diane z tego co pamiętam? Alicja po prostu upubliczniła ten fakt, dyskredytując męża Diane jako eksperta

ocenił(a) serial na 10
pris

A to prawda. Ale co? miała olać sprawę bo ktoś okazał kłamcą?

docinho

Mi się finał podobał, po zastanowieniu otwarte zakończenie też - historia zatoczyła wielkie koło, a Alicja jakże różna od tej z pierwszego odcinka - dowód na to jak wiele może się zmienić na przestrzeni 7 lat i jak człowiek może ewoluować...aczkolwiek muszę przyznać, ze jestem zaskoczona bezwzględnością Alicji (pomimo, że twórcy w ostatnich odcinkach mocno akcentowali, że już jej nic nie rusza). to jak załatwiła sprawę z Diane...(?!?) WOW :)
Jeśli chodzi o Jasona - to myślę, że w świecie Alicji nie mogło być cukierkowego zakończenia, ale to dobrze bo ta relacja odp początku była dziwna i nie pasowali do siebie.
Została sama, bez przyjaciół? Myślę, że Carry, Diane i pozostali nigdy nie byli jej prawdziwymi przyjaciółmi (może poza Luccą, ale ona była z innego świata, choć niewykluczone, że pracując dłużej ewoluowałaby jak Alicja). W świecie wielkiej korporacji nie funkcjonuje coś takiego jak przyjaźń, lojalność, nie ma miejsca na sentymenty...
Myślę, że wszystko jej wyjdzie na dobre, po tym jak uwolniła się od wszystkich i od wszystkiego przyjmie propozycję Eli i rozpocznie na poważnie karierę polityczną, ale to już temat na inny serial ;)

ocenił(a) serial na 9
ewabres

Oportunizm i interesowność? No litości! Co za brednie.

justykob

może mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem, ale możesz mi wskazać w którym momencie pisałam o oportunizmie i interesowności???

ocenił(a) serial na 10
ewabres

wydaje mi się, że to było do pris, tylko w złym miejscu zostało to podpięte

ocenił(a) serial na 8
docinho

Pierwsza moja reakcja. Leże w łóżku i widzę napisy końcowe, wstaję i krzyczę, a gdzie jest happy-end? Gdzie jest Jason? Co się dzieje? Przy okazji dość mocno popchnąłem krzesło. Myślę, że to nie może się tak skończyć. Po 10 minutach uznałem, że to jest idealne zakończenie. Skoro scenarzyści chcieli to tak zakończyć to na prawdę gratulacje dla nich. Rzadko spotyka się serial z tak smutnym zakończeniem i masz jeszcze tę myśl z tyłu głowy, że nie dowiesz się co się stało dalej i będziesz o tym myślał i myślał, ale i tak nie poznasz prawdy. W ten sposób ekipa jak i ten serial na pewno uwiercili dziurę w mojej pamięci - inne seriale, które zakończyłem muszę mocno wysilić się żeby przypomnieć sobie ich koniec. Tego nie zapomnę. Dramat jakim jest "Żona idealna", zakończył się jak prawdziwy dramat i trwa nadal. Nie wiem co w ten sposób chcieli przekazać nam twórcy. Ja interpretuję to w ten sposób. Nie ma szczęścia w świecie biznesu, gdzie tracimy ten uśmiech i prawdziwe życie, przestajemy je kontrolować. Prawdziwi przyjaciele okazują się sztuczni - czekałem, aż Diane ją uderzy. Decydując się na pracę w kancelarii, jak i utrzymanie kontaktów z mężem po jego wielokrotnych zdradach wplatała się w wir, w którym na próżno szukać szczęścia. Przez 7 sezonów mimo iż dalej była silną kobietą zmieniała się, posmutniała, straciła wigor. Nie kochała męża - przez wszystkie odcinki nie widziałem jakiegoś głębszego uczucia. Większość kobiet po tym co zdarzyło się w pierwszym sezonie rozwiodłoby się z trybem natychmiastowym - ona jednak przez 7 lat dalej tłamsiła to uczucie. Cały serial, pomimo słabszego sezonu, oceniam na mocne 8/10. I nadal mam to uczucie, że cholera, ale chce wiedzieć co się z Alicią stało dalej. Może tak jeden dodatkowy epizod?

ocenił(a) serial na 9
robcio14

Miałam podobnie. Moja pierwsza reakcja: Nie! Nie może się skończyć aż tak smutno! Nie zgadzam się!
Ale po chwili, uznałam, że to przecież nie jest koniec, że jej życie toczy się dalej i właśnie: zatoczyło koło.
Jason i tak był do d... Był dzieckiem, tak jak sama Alicia powiedziała. Nawet jeśli miałoby się okazać, że się ogarnie i wróci, to i tak nie wróżę im życia "długo i szczęśliwie".
Znacznie bardziej żal relacji z Diane, która była królową tego serialu w znacznie większym stopniu niż tytułowa bohaterka. To jak Alicia zagrała Lucą na koniec było bardzo konsekwentne: bohaterka, która od początku budziła współczucie i sympatię, sprawiała wrażenie osoby łagodnej o dobrym sercu, zbyt miękkiej do tego zawodu, co jakiś czas, coraz częściej pokazywała, jaka jest bezwzględna. Ja przez większość serialu darzyłam ją szacunkiem, nawet podziwem, ale nie lubiłam - nie chciałabym mieć w niej przyjaciółki, bo co krok mogłabym się spodziewać od niej ciosu w plecy. I zakończenie dobitnie pokazało, dokąd ją ta bezwzględność zawiodła.
Bezwzględność w połączeniu z uzależnieniem od męża. Albo od własnego wizerunku jako dobra żona? Temat do długich debat :)

Dobre jest też to, że tak naprawdę jej przygoda się nie kończy - już nie raz się podnosiła, podniesie się i teraz. Ma mnóstwo możliwości, może próbować naprawić relację z Diane, może pracować u Canninga, może zdecydować się na karierę polityczną. Może jeszcze będzie z Jasonem, a może znajdzie sobie kogoś bardziej odpowiedniego. Może będzie kroczyła ścieżką szukania własnego interesu, a może zrozumie, że lojalność (nie tylko wobec męża) to jakaś wartość?

użytkownik usunięty
amaze

Będzie z Eli'em, który nie oszukujmy się również się w niej podkochiwał ale uparcie się tego wypierał gdy ktoś zauważył.

ocenił(a) serial na 7
docinho

A ja te wstawki z Willem, ponieważ są eksploatowane nadmiernie, traktuję jak pójście na kompletną łatwiznę i mimo najszczerszych chęci nie potrafię zaakceptować takiego obrazu osobowości Alicii jaki nakreślili twórcy. Oni się sztywno trzymali tytułu i co by się nie działo to bohaterka musiała być tą "good wife". Najpierw stłamsiła upokorzenie, bo dzieci , bo kariera męża, potem wielkie uczucie zepchnęła w podświadomość, bo znów dzieci i kariera, tym razem i jej i męża, kiedy kariera polityczna legła w gruzach odbudowała dzielnie samodzielność w palestrze tylko po to, żeby się poddać i znów wrócić w stare mury. Ile znaczył dla niej Will zrozumiała po niewczasie i nie wyciągnęła z tej lekcji żadnych wniosków, i od tego momentu wszystko zaczyna być naciągane. Bo przecież Alicia jest mądrą kobietą , skomplikowaną, jak sama mówiła do Jasona, nie jest prosta, a postąpiła jak zwykła gęś co dla zachowania pozorów jest gotowa postawić na szalę i uczucie i zawodowe plany. W imię czego właściwie? Żeby dzieci, na tyle dorosłe, aby zrozumieć priorytety życiowe , miały swojego, niewiele moralnie wartego tatusia nie zamkniętego na dwa lata w więzieniu, a wypuszczonego w zawiasach na wolność w celu spełniania swych hedonistycznych zachcianek? No OK, skoro to miała być "Moralność pani Dulskiej" to może i niesłusznie nie doceniam całokształtu.
Na zdecydowany plus postać Diane, prowadzona z klasą i konsekwencją, spójna osobowość, spoliczkowanie naszej Good Wife to świetny akcent, bardzo wymownie podsumowujący jej moralne wybory. Natomiast Jason, dorosły facet, to dlaczego niby wyparował jak kamfora:
1- zdał sobie sprawę, że Pani Florrick jest zakłamana
2- nie miał ochoty na poważny związek z kobietą po przejściach
3-był zazdrosny o Petera
a może wszystko naraz, albo i nie, może jeszcze wróci.
W każdym razie nie będzie mi ani trochę brakowało "Good wife".

jagamiga1

Ja ryczałam jak Will się pojawił w finale. Myślę, że pięknie pokazali, że to była jej największa miłość. Gdy zmarł to trochę ten serial się dla mnie skończył i oglądałam z doskoku, z dużymi przerwami. Po obejrzeniu finału zrozumiałam, że to taki wkurzający serial, który nie daje ci tego, czego oczekujesz.
Diane świetna, to moja ulubiona bohaterka, szkoda tylko, że u niej też bez happy endu.
Finał dosyć zaskakujący, aż weszłam na forum filweb zobaczyć jak wrażenia innych.
Jest niedosyt.

ocenił(a) serial na 9
docinho

Alicia przeszła długą drogę, wielokrotnie powinęła jej się noga, musiała stawić czoła konsekwencjom swoich wyborów. Jak dla mnie to był bitter-sweet ending, historia zatoczyła koło. Tak jak na samym początku serialu, tak i na końcu Alicia zaczyna praktycznie od zera, sama, tylko tym razem świadoma tego, czego chce, a z czym (z kim) nie chce mieć już nic wspólnego. Od niej zależy, czy nadal będzie chciała brnąć w świat prawa i polityki, czy też rzuci wszystko i wyjedzie. Nie jestem do końca przekonana o tym, że Jason odszedł na dobre, choć zakończenie na to wskazuje. Najbardziej chyba szkoda relacji Alicii z Carym i Diane, czystej kalkulacji, zmierzania po trupach do celu. Cała trójka nie grała fair, przeskoki z firmy do firmy, podkradanie klientów, itd. Moim zdaniem to karma dała o sobie znać.

ocenił(a) serial na 9
docinho

To, niestety, (niestety dla bohaterki i miłośników happy endów) znakomity finał. Historia teoretycznie zatoczyła koło. Niby wróciła do punktu wyjścia. Ale Alicia nie jest już taką samą, a nawet tą samą osobą. Niby kończy z niczym. Ale raczej jednak - staje się wolna. Dzieci wyfrunęły z gniazda. Rozwód z mężem powoli jej pracować nad własną karierą i rozwiąże ręce w życiu prywatnym. Być może skończy się praca w kancelarii. A może nie, gdy Diane ochłonie? Są perspektywy na karierę polityczną...
Dla mnie rewelacja - klamra i otwarte zakończenie w jednym, majstersztyk kompozycyjny serialu jako całości.
Minus jest taki, że po tym zakończeniu kontynuacja byłaby grzechem. A jednocześnie szkoda, bo to świetny serial, kapitalnie nadążał za rzeczywistością i problemami prawnymi, które ona przynosi.

wodnica

Dokładnie - finał kompozycyjnie dopieszczony i dający przyjemne wrażenie jakby serial był od początku rozpisany na dokładnie 7 sezonów, a klamra przemyślana zawczasu :) W 2 ostatnich odcinkach zmieścili nawet pożegnalną rewię większości istotnych postaci, z Willem włącznie ;) Interesujące, realistyczne i dające do myślenia zakończenie.

użytkownik usunięty
docinho

Ja liczyłem że w końcówce będzie wspominać Willa na niebezpiecznym piętrze i nagle zwali jej się na głowę, myślałem że po to był ten omyłkowy remont...

ocenił(a) serial na 9
docinho

Widzę tu w większości zadowolenie z takiego niecukierkowego i nieoczywistego zakończenia, ale zastanawiam się nad jednym. Jeśli rozpatrywać sytuację Alicji jako konsekwencje jej zachowania, to w sumie za co spotyka ją taki finał, w którym pozostaje sama wcale tego nie chcąc? W którym momencie powinna była postąpić inaczej, żeby nie zostać na koniec sama, opuszczona przez wszystkich? Takie zakończenie nie jest dla niej szczęśliwe, bo sama przyznała w ostatnim odcinku, że dobijające będzie dla niej życie w tym mieszkaniu w pojedynkę.
Z jednej strony cieszy nieszablonowość zakończenia a z drugiej strony, jednak obserwowałam tę bohaterkę z sympatią kilka lat i szkoda mi jej na koniec i zastanawiam się karą za co jest takie zakończenie jej historii. Powinna była być lojalna wobec Diane? Powinna była nie wystawiać cierpliwości Jasona na próbę i nie zastanawiać się tak długo nad tym, co do niego czuje?

Patrykola

M. zd A. nie miała przekonania co do zwiazku z Jasonem. Wkurzał ją przecież zbyt często. I obiektywnie był irytujący. Taki nieokreślony jakiś. Na koniec po raz kolejny zniknal jak widać. Natomiast z drugiej strony Alicia Petera nigdy emocjonalnie nie skresliła. Ogromnie dużo ją z nim łączyło... I to z tego powodu jednak wciąż go wspierała. Nie z oportunizmu jak ktoś napisał. Pewnie gdyby mogla to by polaczyla ich obu w jedno i wtedy wybor bylby prosty...
Willa wstawili chyba po to, żeby zrobić taką niespodziankę fanom (a głównie fankom) serialu, którzy go uwielbiali i często tylko dla niego ogladali serial. Rekomendacji Willa czyli wskazania na Jasona Alicia może w efekcie wcale nie posłuchać...To Will byl tym pierwszym i przed Peterem i przed Jasonem. Ale jak sam stwierdził takich ludzi jak on jest niewiele:). Pozostaje jej więc Alicii dalej szukać... Ale i tak Peter bedzie zawsze pewnie u jej boku jako stały element jej życia.. pasują do siebie i zbyt wieloma nićmi są powiazani ze soba. Alicia przystanie pewnie na propozycję kariery politycznej i teraz Peter będzie jej supportem...
Czytałam, że będzie spin-off w przyszlym roku..

ocenił(a) serial na 8
docinho

Łeeee, to był finałowy odcinek? Jestem w szoku, że tak zakończyli 7 lat przygody z bardzo dobrym serialem prawniczym! Mogli przynajmniej dać fanom to, czego chcieli, ale musieli taką kropkę postawić nad i, że Alicia tego swoje szczęśliwego zakończenia nie dostała.
Jestem trochę zawiedziona, trochę zadowolona. Ale serialu będzie mi brakowało, bo ciągle czekałam w nim na happy-end, co było w nim bardzo pociągające :D

ocenił(a) serial na 9
docinho

Hmmmm dopiero teraz obejrzałem finałowy odcinek sto lat za murzynami ;D Jak dla mnie końcówka nie jasna ale bardzo logicznie dobra. Sceny z Willem może nie do końca tak w mój gust ale dosłownie końcowa scena była świetna. W końcówce 1 sezonu jak dobrze pamiętam Alicia wychodzi z Peterem do konferencji prasowej i jest to ostatnia rzecz jaką chce robić w tym momencie i tak też na koniec ostatniego sezonu robi to samo . Po 7 latach dalej w błędnym kole i do końca nie wiadomo czy uda jej się wyrwać . No a na koniec jak dostała w pape to aż śmiechłem :D

ocenił(a) serial na 10
docinho

Good wife zostanie good wife, inne życie jest jej nie pisane choć bardzo by chciała , zawsze ląduje u boku Petera . A szkoda , miałam nadzieję na happy end z Jasonem.
Nie podoba mi się takie zakończenie .

docinho

Ogólnie rozterki życiowe Alicie było niczym z opery mydlanej albo innego "Na Wspólnej" - tego chyba nie kocha, tego kocha ale on nie żyje, a do tego zawsze wraca, brakowało jeszcze żeby do tego kwadratu dołączył pan prokurator z ostatnich odcinków.

Powiem szczerzę że zawsze mnie trochę od tego serialu odrzucało to w jaki Alice sposób nie wie czego chce, bo było to po jakimś czasie wtórne i nużące, a w 7 sezonie to już istne apogeum.

Sama końcówka może nie była satysfakcjonująca dla osób które liczył że na koniec się wszystko ułoży, ale jak najbardziej odpowiednie jeżeli popatrzymy na serial jako całość bo Alicia cały czas taka była i to nie z winny innych tylko sama takowych wyborów dokonała.

Zostaje sama bo nie potrafiła podjąć kluczowych decyzji w życiu, lub podejmowała te które wiedziała że są niewłaściwie, wydaje mi się że autorzy serialu celowo zastosowali takowy manewr jako swoisty komentarz dla widza, a ten "liść" był pięknym ciosem od życia i kwintesencją tego co chyba każdy miał kilka razy ochotę za to wieczne niezdecydowanie Alicie zrobić.

No chyba że autorzy planowali sezon 8 i woleli zostawić sobie awaryjną furtkę do dalszych odcinków.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones