PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=501262}

Żona idealna

The Good Wife
7,9 17 492
oceny
7,9 10 1 17492
Żona idealna
powrót do forum serialu Żona idealna

Alicja ma ewidentnie pociąg do alkoholu.
Na szczęście przestała wreszcie być smętną Alicją jaką była w ostatnich odcinkach. Co nie zmienia faktu, że jej śmiech w ostatnich minutach wydaje się być nieadekwatny do sytuacji. Zdecydowanie Alicja powinna sięgnąć po antydepresanty oraz psychoterapię.
Oraz zmienić fryzjera.
To, co ma głowie to jakiś nieruchomy hełm, bez połysku i życia. Sama fryzura może być, ale ten kolor... Mam nadzieję, że to peruka i że w prywatnym życiu Juliana ma nadal piękne włosy

ocenił(a) serial na 7
limajka

Ona to akurat śmieje się na zasadzie "a co mi tam, gorzej już nie będzie", natomiast mnie ten odcinek rozśmieszył tam, gdzie miał wzruszyć, czyli w tym jej wybuchu przy pralce+suszarce. Co jak co, ale eksploatowanie uczuć do biednego Willa wspięło się już na wyżyny absurdu. Dobrze, że serial zmierza ku końcowi, gdyż twórcy najwyraźniej nie mają pojęcia co zrobić z postacią Good Wife w kwestiach damsko-męskich. A najgorsze jest to, że poprowadzili jej osobowość w rejony niewiarygodności, i co by nie zrobili teraz, i tak będzie naciągane. Mam tylko nadzieję, że nie skończy się spektakularnym rozwodem i rzuceniem w ramiona Jasona jako substytutu straconych lat.
Potyczki prawne są dalej najmocniejszą stroną serialu, chociaż ostatnio straciły "błysk", a już zrobienie kancelarii Lockhart-Agos wybawicielami A.Florick wcale nie jest dobrym rodzajem ironii, gdyby doszło do skutku :)

ocenił(a) serial na 10
jagamiga1

nie mogę się zgodzić co do wybuchu przy pralce, to normalne - minęło trochę czasu od śmierci Willa, była w wirze pracy, więc nie myślała o nim. I nagle sytuacja z Elliah jej to przypomniała, zaczęła myśleć jak mogło być i co straciła. Zwróćmy uwagę, że to wszystko w sposób zwielokrotniony dało o sobie znać, bo Alicia ze wszystkim walczy sama - nie ma męża/partnera/przyjaciół a dzieci nie obciąża swoimi problemami.

ocenił(a) serial na 7
Ciastecko

Wiem co chcieli osiągnąć scenarzyści, ale ja tego nie kupuję, miałam Good Wife za serial z nieco większymi ambicjami niż totalna komercja, którą jest odbieranie wiarygodności psychologicznej postaci po to, żeby móc zbudować intrygę typu "wańka- wstańka". Ja to widzę tak (i wcale nie twierdzę, że to jedyna opcja:)) : kobieta po przejściach, z mężem którego już nie kocha, czasem się z nim prześpi i nawet powie mu otwarcie, że spanie z nim bez miłości bardziej ją kręci (Peter miał wtedy okropnie głupią minę) jest kreowana z drugiej strony na odpowiedzialną matkę i żonę, co to chciałaby związać się na serio z miłością swego życia - Willem, ale boi się konsekwencji. Ok, dotąd jest wiarygodnie, później się zaczyna przeciąganie tych wątpliwości w nieskończoność, i na dwa fronty, aż aktorowi grającemu Willa się to znudziło i zrezygnował z robienia z jego postaci wiecznego "fatyganta" i "wypisał" się z serialu. No cóż, teraz trzeba jakoś z tego wybrnąć, więc bach, uśmiercili go spektakularnie, Alicia przepłakała żałobę, przegadała ją z Diane, rozpaczała i wcale nie dusiła tego w sobie, była w depresji, córka ja wspierała, wcale nie była całkiem sama. Wiele razy myślała jak to mogło być, gdyby Will żył, a więc jaki cel ma intryga z wykasowaną wiadomością, poza tym żeby rozgrzebać nośny, bo dotyczący tragedii temat? Co wnosi do osobowości głównej bohaterki? Bo moim zdaniem spłyca ją, sprowadzając do pierwszej naiwnej, dla której wszystko co jej okazywał Will, całe jego uczucie, nie miało siły sprawczej dopóki nie nagrał wyznania na wiadomość głosową? I chce się nam wmówić, że Alicia uważa to za najważniejsze wyznanie jej życia? Chyba twórcy zauważyli, że przesadzają, bo E. Gold dostał w 13 odcinku zadanie zdjąć odium przesady z tego wątku.

jagamiga1

Odebrałam wątek skasowanej wiadomości inaczej (nie upieram się, że słusznie, bo nie do końca sprawę pamiętam, a nie chce mi się szukać odpowiednich fragmentów odcinków...). Will i Alicia mieli podstawowy problem: nie byli w stanie pójść ze swoim związkiem naprzód, bo żadne nie było zdecydowane, że chce ponieść tego konsekwencje (ujawnienie związku, rozwód Alicii, co z jej dziećmi itd.). Ewidentnie bali się nawet o tym rozmawiać. Tymczasem Will w skasowanej wiadomości nie tylko wyznał jej uczucie, ale stwierdził, że chce z nią być za wszelką cenę. To było to wyznanie, które dałoby Alicii siłę na odejście od męża i zmianę życia. Sześć lat wcześniej. Cały wątek raczej zmierza do pokazania, że Alicia nie tylko żałuje tych sześciu straconych lat, ale też jest wreszcie gotowa na zakończenie małżeństwa, w którym tak beznadziejnie tkwi.

ocenił(a) serial na 10
ACCb

Dodałabym do tego jeszcze, że zdała sobie sprawę, co straciła. I nie chodzi o to, że po usłyszeniu wiadomości od razu poleciałaby do Willa. Interpretuję to w ten sposób, że dostałaby SZANSĘ, żeby o tym zdecydować. W rzeczywistości potoczyło się to tak, że nie dostała w ogóle tego wyboru. Trochę taka żałoba po czymś, co mogło być.
Uważam też, że ta wiadomość o Willu była raczej kroplą, która przepełniła kielich. Alicia miała ostatnio milion problemów, a po usłyszeniu czegoś takiego po prostu się złamała. Scena przy pralce z Luccą to moim zdaniem mistrzostwo.

individuel

Masz rację, żałobę po Willu już przeszła, a tym razem była to żałoba po innym, możliwym życiu, którego jej nie pozwolono wybrać. Jeśli doda się do tego frustrację obecnym życiem, nieprzynoszącym żadnej satysfakcji - to wybuch i depresja w zasadzie są nieuniknione.

ocenił(a) serial na 7
ACCb

Zmierza a i owszem, ale robienie z wyznania nagranego na wiadomość głosową clue przemiany Alicii dla mnie jest niesamowitym pójściem na łatwiznę, nawet zakładając, że to była kropla przepełniająca czarę goryczy, to została przelana w sposób bez klasy, np. wybiórcze rzucanie talerzami w Golda, to dopiero był humorystyczny moment, Św. Alicia odłożyła cenniejsze na bok, po czym wykorzystała tańsze, cóż to miało niby znaczyć?
A - twórcy kpią z widzów
B - twórcy kpią z samych siebie
C - twórcy prezentują pragmatyzm Good Wife
D - wybrała tłukące, bo te co wydały mi się cenniejsze były nietłukące, a przecie wiemy na ile części rozpadają się te ostatnie :)
Takie właśnie mam ostatnio dylematy oglądając ten serial ;)

jagamiga1

Jako osoba, która paroma rzeczami w życiu rzuciła (oraz kilka pozostawiła na miejscu) wiem jedno: jest taki moment, kiedy człowiek ma przebłysk myśli, że jednak powinien opanować złość. I albo opanuje, albo da się ponieść emocjom. Jeśli to drugie, to może się zdarzyć, że pierwszą chwyconą w rękę rzecz odłoży (bo to jest chwila, kiedy można jeszcze się opanować), po czym łapie drugą i spektakularnie ciska, pozwalając sobie jednak na niepanowanie nad emocjami. Dla mnie więc takie wybiórcze ciskanie jest jak najbardziej uzasadnione psychologicznie :-)

ocenił(a) serial na 7
ACCb

Może w wypadku pierwszej lepszej chwyconej rzeczy masz rację, ale już przeglądnięcie sterty talerzy i staranne wyłuskanie tych nadających się do rzucania było komiczne, i nic złego w tych humorystycznych momentach nie ma, pod warunkiem, że nie zgrzyta kontekst, a tu przecież częstowano nas tragicznym rozdrapaniem wiecznie krwawiącej rany po Willu. Tak na marginesie dodam, że zamiast rzucać lepiej sobie kupić parę rękawic bokserskich i worek treningowy i w chwilach wściekłości wyżyć się na rzeczy martwej do tych celów przystosowanej ;)

jagamiga1

Worek też kosztuje. I nie zapewnia takich efektów wizualnych i dźwiękowych jak tłuczenie szkła/porcelany :-)

ocenił(a) serial na 7
ACCb

Ale inwestycja jest w miarę trwała, i nie trzeba sprzątać, a dla efektów dźwiękowych możesz sobie pokrzyczeć, albo przegrać odgłosy tłuczonych talerzy i odtwarzać ;)

jagamiga1

To było dziwne, ale może po prostu wybrała te, których nie lubiła? Np. były prezentem z małżeńskich czasów?

ocenił(a) serial na 7
ruski-rok

Może, ale i tak wyszło kompletnie nieadekwatnie do sytuacji, bo czy ktoś wściekły i do tego naprawdę zrozpaczony będzie robił przegląd talerzy, przecież nawet cenne zabytki roztrzaskiwano w takich sytuacjach na kawałki, w innych nieco prawdziwiej oddających emocje dziełach.

ocenił(a) serial na 8
limajka

Jej mąż zdradzał ją z prostytutkami, a teraz kiedy się rozwodzi ma iść na terapię? Nonsens.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones