PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=314409}

Życie na Marsie

Life on Mars
7,9 1 789
ocen
7,9 10 1 1789
Życie na Marsie
powrót do forum serialu Życie na Marsie

Jest to jeden z niewielu seriali, które mają specyficzny klimat - dzięki czemu po zakończeniu oglądania sezonu pierwszego jeszcze długo pozostaje mi w pamięci. Pierwszy odcinek nie jest zbyt zachęcający, z kolejnymi jest coraz lepiej, aż do końcowego odcinka - finału, który daje zupełnie nowe spojrzenie na życie głównego bohatera. Właściwie powinienem powiedzieć "naszego" bohatera, bo w ciągu tych ośmiu odcinków można naprawdę polubić charakter Sama i jego sposób rozwiązywania problemów w tych niezwykłych latach 70'. Scenariusze do odcinków są świetnie napisane, gra aktorska zwykle stoi na wysokim poziomie (choć zdarzały się momenty, gdy gra aktorska pewnych osób przynudzała). To jeden z tych seriali, które mogą nudzić - ze względu na tematykę i na to, że w filmie nie ma zbyt wielu ekscytujących momentów, a czasem zdarzają się wręcz sceny patetyczne. Ale to też jeden z tych seriali, które pozwalają zżyć się z bohaterem.

ocenił(a) serial na 9
Groosiek

Moja opinia po dwóch sezonach tego serialu...

Pierwszy odcinek serialu w sezonie pierwszym zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłem oglądać serial do końca. Ciekawość tego w jaki sposób Sam powróci do swojego życia w przyszłości było jednym z powodów oczekiwania na finał.

Końcowe odcinki pierwszego sezonu zrobiły na mnie duże wrażenie, bo scenariusz idealnie się zazębiał i wyjaśniał nieznane dotąd wątki. Samo zakończenie sezonu pierwszego było na tyle świetnie zrealizowane, że postanowiłem obejrzeć również sezon drugi. Spodziewałem się, że serial w drugim sezonie znów będzie posiadał wolno nakręcającą się akcję i z odcinka na odcinek budujący napięcie przed ostatecznym finałem. Dokładnie tak było. Co oprócz tego? Świetne docinki komisarza Hunt'a w stylu: "nawet jeśli wsadziliby mu w tyłek naładowany pistolet to i tak by nie trafili" rozbrajają. Rozwijający się wątek przyjaźni Sama z policjantką. Kolejne "głosy" z przyszłości w stylu dźwięk z telewizora, dzwoniące telefony, które słyszy tylko Sam, dziewczynka niosąca złe wieści, dziwne sny. Może niekiedy jest dużo obyczajowości, ale mi to zupełnie nie przeszkadzało - w serialu Jericho zdarzało się to też dość często, a nie miało to dużego wpływu na jakość odcinka.

--UWAGA: Poniżej może być spoiler--

Ostatni odcinek zszokował mnie - układałem sobie już scenariusze zakończenia, ale nie przypuszczałem, że scenarzysta tutaj tak zaszaleje. Pomyślałem, że jest to chyba świetne i bardzo dobre zakończenie tego serialu, ukoronowanie całej fabuły... aż tu nagle szok - okazuje się, że to jeszcze nie koniec, bo scenariusz ma zadziwić jeszcze ten ostatni raz. Pasowałoby mi to, gdyby odcinek zakończył się te kilkanaście minut wcześniej. Mimo to ostateczne zakończenie jest najwyższych lotów i zachęca mnie jak najbardziej do obejrzenia Ashes to Ashes.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones