PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=112367}

Życie na fali

The O.C.
7,6 36 829
ocen
7,6 10 1 36829
6,0 3
oceny krytyków
Życie na fali
powrót do forum serialu Życie na fali

Taylor czy Marissa?

użytkownik usunięty

Ktora dziewczyna bardziej przypadla Wam do gustu? Mi osobiscie w 4 sezonie bardzo podobala sie Taylor i tworzyla piekną a zarazem zabawną pare z Ryanem...

Hmmm...nie będę kopiować wszystkich swoich postów, bo pisałam na ten temat juz przynajmniej 3 razy. A więc powiem tylko: Marissa&Ryan FOrever;*

Marissa Marissa Marissa Marissa Marissa Marissa Marissa Marissa Marissa




Według mnie postac Taylor rozwinęli z braku laku:) Nie mieli innej partnerki dla Ryana, a nie opłacało się wprowadzac nowej postaci na 16 odc. 4 sezonu:) Uważam jednak,że Taylor była bardzo zabawna, dlatego średnio pasowała do poważnego Ryana :P

ocenił(a) serial na 10
mala_syrenka

Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa Masrissa , Masrissa , Masrissa

Taylor! Marissa też była fajna, ale Taylor wprowadziła coś nowego.

seyre

Tylko i wyłącznie Marissa ;)
Mimo ,że Taylor lubię , to tylko Marissa była jedyną i największą miłością Ryana ;)

użytkownik usunięty

Taylor. Ubarwila zycie Ryan'a. |||||||||

ocenił(a) serial na 9

Taylor ;)

ocenił(a) serial na 8

zdecydowanie Taylor :))) Marissa wieczna cierpiętnica, dobrze, że usunęli jej postać...a wątek Taylor i Ryana w 4 sezonie świetny !

ocenił(a) serial na 10
_Lady_Blair_

Zdecydowanie Marissa. Taylor i owszem była zabawna i w jakiś sposób ubarwiła zycie Ryana, ale Marissa była jedyna dziewczyna, która Ryan tak naprawdę kochał. Strasznie cierpial po jej śmierci. Nawet kiedy nie byli razem troszczyl się o nia i martwil sie jej problemami. Poza tym w odcinku kiedy zarówno Taylor jak i Ryan są w śpiączce i znajduja się w równoległym swiecie czy cos takiego, myśla że Marissa wciąż żyje. I co wtedy robi Ryan? Chce zostać w tym swiecie, tylko po to, zeby móc z nią być. A więc o czymś to swiadczy, prawda? Powiem jeszcze raz: ZDECYDOWANIE Marissa!

ocenił(a) serial na 8
monika_2601

no kurde, nawet jakbym ja zapadła w taka spiączke i np. po smierci kogos mi bliskiego wolałabym w tym swiecie zostac tylko po to by chociaż po być z kimś kogo już normalnie nie ma.

Ja mowie za Taylor.
Marissa na poczatku z Ryanem byli boscy, ale to w kołko rozstawanie i wracanie do siebie, kochanie i nie, i zachowania Marissy. Nudne i wkurzające jak jej cała postać w 2 i 3 sezonie.
a Taylor... była szalona. No i powiedziała, że Ryan jest zabawny xD chociaz przez ten cały czas był. No i ta scena w ost. odcinku jak sa w pokoju. Z Marissa chyba tak nie było. Z Taylor ciagle cos sie działo, ale nic tak strasznego jak z Marissa. Z nia to były dramaty. No i Ryan napisał wiersz dla Taylor i dał jej romantyczny prezent.

ocenił(a) serial na 10
Jean

No tak ale todlatego, że Tylor tego od niego oczekiwała. On w pewnym sensie musial się zmienic dla niej, żeby sprostac jej wymaganiom. Natomiast dla Marissy nie musial nic zmieniac, ona akceptowala to, ze on jest skryty, malomówny itd. A to chyba lepiej, prawda?

ocenił(a) serial na 8
monika_2601

Pewnym sensie chciał sie zmienic. Nie musiał. Przecież nie kazała mu, mogła zostać z tym dziwnym francuzem. I szczerze mowiac wole go z Taylor niz wieczne latanie za Marissa... Jak to mówią, pierwsza pradziwa miłość zostaje na zawsze pierwszą prawdziwą miłoscia. Tym była Marissa dla Ryana. A ją wolałam z zupełnie kim innym. Chyba nawet z Johnnym.

ocenił(a) serial na 9
Jean

Marissa była w porządku, ale do ryana bardziej pasuje Taylor

ocenił(a) serial na 10
Jean

Teoretycznie nie musiał, ale jeśli chcial z nią być no to musiał. No ale już mniejsza z tym, każdy ma własne zdanie :) A Marissa z Johnnym to tragedia, to już chyba lepirj pasował do niej Kevin heh

Taylor, Marissa mnie denerwowała, taka biedna dziewczynka, która cały czas miała kłopoty i wszystko kręciło się wokół niej.

ocenił(a) serial na 10

Taylor! ;) Ryan się przy niej otworzył i nie dlatego, że go do tego zmusiła tylko z miłości, otworzył się w momencie gdy uświadomił sobie, że coś do niej czuje.
a z Marissą to niby się kochali, ale praktycznie od początku mieli jakieś dziwne problemy. Wyznawali sobie miłość, a w następnym odcinku rozstawali się. Po pewnym czasie łączyły ich tylko problemy Marissy i poczucie odpowiedzialności za Marissę Ryana. Ryan wspominał Marissę dlatego, że była jego pierwszą prawdziwą miłością.
Marissa też była skryta i nie o wszystkim mówiła Ryanowi. Taylor była jego przeciwieństwem, a przeciwieństwa się przyciągają i wzajemnie uzupełniają ;)
A poza tym Taylor jest ładniejsza ;D i niższa od Ryana;p Marissa będąc przy nim mogła chodzić tylko w balerinkach;p więc także wizualnie Ryan pasuje bardziej do Taylor niż do Marissy.

ocenił(a) serial na 10
Golumek

Marissa :D Taylor byla ok, ale Ryan i Marissa to bylo na prawde coś :D Ok. fajnie, że chłopak się zmienił przy Taylor, ale stał się taka troche Ci**a xD
I tak najbardziej cieszylam się jak Ryan był z kuzynką Johnny'ego Harper'a - Sadie Campbell. Jakoś tak fajnie mi razem wygladali :D

ocenił(a) serial na 10

Mi się podobała Taylor. Zabawna, interesująca postać w filmie, szczególnie w 4 sezonie, ale nie bardzo pasowała na dziewczynę Ryana. Bardziej jednak wolę Marissę. ;)

ocenił(a) serial na 10

Marissa, ale Teylor tez była OK
[ za krótki ]

ocenił(a) serial na 6
Magdam93

Przepraszam, że się wtrącę, ale w którym odcinku Taylor i Ryan są w śpiączce? Oglądałam daaawno temu i za nic nie mogę sobie przypomnieć. Z góry dziękuję za odp. :)

użytkownik usunięty
ms_rosencrantz

jeśli chodzi o tą śpiączke to w 7 odcinku 4 sezonu The Chrismukk-huh!

użytkownik usunięty

Talor Taylor Taylor Talor Taylor Taylor Talor Taylor Taylor

ocenił(a) serial na 10

zdecydowanie Marissa!
zdecydowanie Marissa!
zdecydowanie Marissa!

shrimp

TAYLOR !

Z Marissą ciągle Ryan miał tylko kłopoty - a to się upiła, a to się naćpała, a to z jakimś Volckhciek się szlajała. I ciagle stęka jak jej to źle. I Ryan prawie nigdy sie przy niej nie uśmiechał. Co chwile się rozstawiali.
A przy Taylor wydaje mi się, że Ryan uśmiechał się cały czas, oczywiście też były dramaty, ale to w jej przypadku było śmiesze. Wg mnie Ryan i Taylor idealnie do siebie pasowali.

A Marissa to poprostu jego pierwsza miłość. I wydaje mi się, że jak już się nawet zeszli po raz drugi, to to już nie było to. Oni już do siebie nie pasowali.

Także Taylor !

Leighton

Jak dla mnie to Marissa.
Przestałam oglądać serial, jak się dowiedziałam, że Marissa umrze na końcu.
potem się okazało że to tylko śpiączka.xd

Taylor.
Bo gdy Marissa była na ekranie miałam wrażenie że zamiast aktorki stoi tam drewniana kukła.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones