Spodziewałam się jakiejś wielkiej miłości ze strony głównych bohaterów, tymczasem bohaterka jest sztywna jak kij, chłopak ją przytula, całuje i wciąż głaszcze po tym durnym łbie, a ona nic, jakby się bała, że się zarazi jakąś nieuleczalną chorobą, w ogóle nie widać, żeby była zakochana. Mogli wybrać lepszą aktorkę do pary dla Ji Suk'a, szkoda, że taki świetny aktor zagrał z takim drewnem. Akcja też nie jest porywająca. To najnudniejsza drama z Ji Sukiem jaką widziałam, a oglądałam wszystkie, swoją nudą zdecydowanie przebija Unkind Women. Tak więc nie polecam