Pomijając fantastyczną czołówkę i piosenkę to ten film przede wszystkim przedstawia niezwykłą wartość dokumentalną tamtych czasów. Jakie to szczęście, że można obejrzeć jak ludzie żyli kiedyś naprawdę w porównaniu do kreowania rzeczywistości przez dzisiejsze seriale (firmy nicnierobiące w biurowcach za miliony, ludzie nicniezarabiający mieszkający w dwukondygnacyjnych apartamentach itp...) Dodatkowo fanie, z sentymentem ,się ogląda te szkolne i nie tylko przygody młodego człowieka. Oglądam z wypiekami na mordzie :)