A moim zdaniem serial się lepiej ogląda bez Paula, za to z CJ'em. O wiele więcej można się pośmiać kiedy Spade jest na ekranie niż Ritter.
szczerze, to ten Paul mnie wkurzał w niektórych jego akcjach, więc także zdecydowanie lubie te nowe ;D
Moim zdaniem wszystkie sezony sa na podobnym poziomie, i super, że po śmierci Paula scenarzyści wymyślili fajne wątki z dziadkiem i CJ'em :) Nie potrafię powiedzieć, czy potem był lepszy, dla mnie był spoko i przed i po wprowadzeniu nowych postaci :)
z C.J jest zabawniej, Paul nie byl taki zly ale te nowe odcinki sa znacznie lepsze
Faktycznie, on zmarł w trakcie zdjęć do 2 serii i w związku z tym fabuła uległa lekkiej modyfikacji. Po oglądnięciu kilku pierwszych odcinków bez Paula, bardzo żałowałam, że już go nie ma. Potem jednak bardzo polubiłam CJ i dziadka i wolę nowe odcinki. CJ jest znakomity, historie z nim związane są dużo ciekawsze i zabawniejsze :) Jednak tak czy siak, bardzo mi smutno, że Ritter umarł.
No właśnie szkoda tego Rittera. Ale ten pierwszy sezon to tylko kolejny przeciętny serial o amerykańskiej rodzinie. Kolejne sezony z CJ-em i dziadkiem to już zupełnie inne show. Moim zdaniem ta nowa część to jeden z najlepszych sitcomów tego typu jakie oglądałem. Każda postać jest na swój sposób zabawna i barwna i do tego ten niepowtarzalny klimat... CJ i Jim wymiatają w każdym odcinku. Jak dla mnie, po ich dołączeniu do serialu, jest on lepszy od "On ona i dzieciaki" czy "Jim wie lepiej", które można zaliczyć do podobnej kategorii... Ale to tylko mój gust ;]
Właśnie teraz jestem w fazie oglądania drugiej serii bez Paula........Szczerze to już nie jest to samo........
Owszem były wkurzające akcje,ale serial był głównie o Nim i jego rodzinie....
Teraz jest pusto i dziwnie.