Film ma świetną kreskę. Animacja i styl rysunku niesamowicie cieszy oko. Osobiście nie oglądałem lepiej (i staranniej) narysowanego anime. Do tego styl i klimat - miodzio. Nie muszę tutaj już chyba rozpisywać się na temat tego na czym ono się skupiało ani na tym w jaki sposób łączy kulturę afroamerykańską z japońską - to już zrobili poprzednicy.
Ja napiszę tylko jedno - pomimo niezaprzeczalnych zalet, film był dla mnie zbyt prostolinijny, dla mnie fakt że jechał na oklepanym motywie jest zdecydowaną WADĄ. Motyw Boga troszeczkę ratuje ten obraz, jednak jest to moim zdaniem zbyt mało. Z kwestią fabularną można było polecieć duuuuużo wyżej.
Jednak mimo tego jest wart polecenia, cieszy oko jak mało co.