dobry serial choć porócz 2 aktorów holmsa i łotsona to mierny poziom to wszytko psuje te filmy
Nie zgodzę się - fakt, że odtwórcom dwóch głównych ról trudno dorównać, ale inni też są ok. Poza tym - jak zwykle wszystko jak najlepszej jakości.
Może i zdarzyło się kilku gorszych w drugim planie ale nie ujmuje to całości. Serial świetny choć z tej serii nie oglądałem wszystkich.
Też mi się wydaje, że najgorsza z całości. Nie wiem tylko, czy to dobór opowiadań, na podstawie których nakręcono odcinki, czy wykonanie. A już te pełnometrażowe są najbardziej rozczarowujące. The Last Vampyre i The Eligible Bachelor oceniam najniżej ze wszystkich, które widziałam.
"The Eligible Bachelor" też według mnie jest najgorszym z odcinków. Uważam właśnie, że przez te pełnometrażówki seria tyle traci.
Przede wszytkim "Ostatni wampir" nie jest ekranizacją. Motywy zaczerpnięte z opowiadania "Wampirzyca z Susex", ale autorzy scenariusza dali się ponieść wyobraźni, co nie wyszło na dobre filmowi. Opowiadanie było krótsze, niezwykłe i zajmujące, natomiast film jest niejasny, bezsensowny i ciągnie się jak flaki z olejem.
Róznica pomiędzy ekranizacją, a "na podstawie" :)
Wspomniane opowiadanie czytałam tylko raz i pamiętam, że nie przypadło mi do gustu. Za to "Szlachetnie urodzony kawaler" to jedno z tych opowiadań, do których lubię wracać. Oni natomiast z "Noble Bachelor" zrobili "Eligible" i po obejrzeniu filmu czułam bardzo duży niesmak.
Moim zdaniem niezłe. Przewidywalne, owszem, ale tragiczne i oddziałujące na wyobraźnię (przynajmniej moją). Ja najbardziej lubię dłuższe formy, są nastrojowe, zaskakujące, postacie mają rozbudowane charaktery. Opowiadania były nierówne, ponadto lubię obyczajówki, a sprowadzanie wszystkiego wyłącznie do opisu zagadki, problemu do rozwiązania mnie irytuje. Prócz tego momentami miewałam (w czasie lektury) wrażenie, że autor nie powinien był "wskrzeszać" Holmesa, bo choć w późniejszych tomach zdarzały się intrygujące zagadki, to było ich mało i nawet błyskotliwość Holmesa nie robiła na mnie wrażenia. Wszystko działało wg zasady: zwróć uwagę na spostrzeżania Watsona, zaprzecz wszystkiemu poza opisami i masz rozwiązanie.
Jedyny komentarz na tym forum, który ma ręce i nogi i po przeczytaniu wiadomo, o co chodzi autorowi. Pozdro !
Akurat tu bym polemizowała, imho z całości najgorzej wypadają "Pamiętniki Sherlocka Holmesa", zwłaszcza druga połowa serii, ale co kto lubi.