Ogólnie to serial przez prawie cały sezon radził sobie dobrze z brakiem nielogiczności i utrzywał taki stan dość długo, jasne - były rozne głupotki, ale nie było czegoś dużego. Aż do 7 odcinka. Bowiem wtedy zasada która jest nam wpajana od pierwszego odcinka leci całkowicie do kosza tylko dlatego bo tak jest wygodnie scenarzystom. O co chodzi? Chodzi mi o czas przeznaczony do rejestracji graczy do gry. Od początku to była ważna część gier - że rejestracja do gry ma pewien czas i przez tylko ten czas ludzie mogą do niej dołaczyć - i jest oczywiscie zawsze czas zanim sie rozpocznie gra, oprocz gry w Plaży w siódmym odcinku, gdzie związany Arisu jakimś cudem dołącza do gry jakąś godzine po jej zaczęciu. Jak to jest mozliwe? Jaki jest sens wyrzucania do kosza zasad ustanowionych w tym świecie? Może to ktoś wytłumaczyć, przeoczyłem coś?
Mnie również to mocno zraziło, a z resztą bzdur nie chce mi się już rozprawiać.
A rejestracją nie było wejście na arenę przypadkiem? Jeżeli to jest rejestracja to każdy kto był w hotelu w trakcie rejestracji był automatycznie dołączany do gry (siwy chciał dać dyla i rzucił bransoletke
przez lasery to ją zniszylo).
Telefony były potrzebne tylko do rejestrowania czasu i przedłużenia wizy.
Dokładnie tak. Arisu grał czy chciał czy nie, a koleżanka po prostu wzięła dla niego telefon. Nie da się być na terenie areny i nie brać udziału w rozgrywce.