Polecony został mi serial po tym jak sie zachwyciłem The Squid game natomiast po pewnych wydarzeniach z odcinka trzeciego (wilk i owca, który był bądź co bądź świetny) wszystko jakoś sie rozmywa, nowi bohaterowie nawet w polowie nie tak interesujący jak trójka początkowa, masa dłużyzn, overacting, troche jakbym oglądał jakąś przeciętną teen drame 5/10. Ogólnie coś na wzór „beach” to już widzialem w dziesiątkach B klasowych produkcji. Meh. Na drugi sezon nie mam ochoty. Aczkolwiek pierwsze trzy odcinki sprawiły że i tak ogólnie jestem zadowolony z seansu. Tyle że potem mialem wrażenie że inny serial oglądam. Straszny regres.