PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=710595}

American Crime

7,4 1 115
ocen
7,4 10 1 1115
American Crime
powrót do forum serialu American Crime

Odkąd wyszło na jaw, że Taylor umówił się z Erickiem na seks oraz, że lubi na ostro, to w wątku nastąpił gwałtowny obrót sprawy. Szczerze mówiąc nie rozumiem tego całego zaaferowania. Matka chłopaka zachowuje się jak rasowa wariatka i nie wiadomo w jakim celu chce zniszczyć życie innym dzieciakom.
Ok, nawet jeśli Taylor faktycznie poczuł się zgwałcony, to jednak nie powinien wzniecać afery bo niby skąd Erick miał wiedzieć, że w ogóle go zgwałcił? Może uważał, że jedynie spełnia jego fantazję. Czy osoba, która nieświadomie popełniła przestępstwo ma być przez to napiętnowana?
Ogólnie można byłoby pomyśleć, że było to zamysłem twórców ponieważ nic tam nie jest jednoznaczne, postacie nie są czarno białe co jest zdecydowanym plusem. Jednak jeśli spojrzy się na tytuł owej produkcji to już można dojść do innych wniosków. Jeśli chodzi o mnie to ja tej zbrodni jakoś nie widzę.
W serialu można byłoby też zobaczyć żmudny proces zgłoszenia przestępstwa gdzie są zadawane niewygodne pytania, gdzie ofiara napotyka na niedowierzanie i drwinę. Początkowo zdaje się to być dosyć bulwersujące, jednak kiedy pojawiają się nowe okoliczności, to i ta kwestia zaczyna nabierać innego wymiaru. Właśnie przez takie osoby jak owa matka i chłopak, cierpią inne ofiary. W końcu nie ma co się dziwić, policja itd również powinni mieć na uwadze czy nie zniszczą komuś niesłusznie życia.
W serialu został poruszony wręcz temat tabu jakim jest męski gwałt, jednak czy dalszy rozwój owego wątku oby nie zakorzenia w ludziach owego mitu, że takie rzeczy się nie zdarzają?

ocenił(a) serial na 10
aruza

Matka jest niestabilna i może zareagowała za mocno, ale na jej miejscu co byś zrobiła? Po sieci krążą kompromitujące zdjęcia twojego dziecka (czy to córka nie powinno mieć znaczenia), na których widać, że coś jest nie tak (odurzenie), istnieje podejrzenie gwałtu, badanie z grubsza to potwierdza, trudna sytuacja. Być może udałoby się jej uniknąć gdyby chłopaki ze sobą porozmawiali, gdyby Eric się nie ukrywał, gdyby Taylor miał inną matkę (Eric też)...
Trochę trudno mi nazwać resztę bohaterów "cierpiącymi ofiarami", dalej wyszło, że są wszystkim tylko nie tym. A co do przemilczenia sprawy to przecież tak to się odbywa w prawdziwym życiu w przypadku męskiego gwałtu, a chyba gwałciciel powinien być ukarany.

ocenił(a) serial na 9
MsIks

Początkowe zaaferowanie matki może być dosyć zrozumiałe, jednak w obliczu nowych okoliczności powinna trochę przystopować, tym bardziej, że Taylor wielokrotnie ją o to prosił. Kiedy prawda wyszła na jaw powiedział jej "mówiłem ci żebyś zostawiła tę sprawę" czyli w pewnym sensie sam przyznał, że to nie do końca był gwałt. Później troszkę zmienił ton jednak odnosiłam wrażenie, że jedynym powodem było "dobro" matki, a raczej jej dobre imię, żeby nie wyszła na totalną wariatkę.
Owszem gwałciciele powinni być karani, ale ci którzy definitywnie i świadomie popełnili przestępstwo. Erick jednak nie wpasowuje się do tego profilu.

ocenił(a) serial na 10
aruza

Tutaj chodzi o czytanie pomiędzy wierszami. Taylor nie czuł się ofiarą gwałtu, on ofiarą czuł się od samego początku nauki w tej szkole. Chłopak z ubogiej rodziny trafia do elitarnego liceum, gdzie doświadcza uczucia alienacji ze względu na swój stan społeczny, do tego jeszcze jest kryptogejem, co tę alienację pogłębia. Do tego należy jeszcze dodać okres jego dorastania, gdzie wychowywał się u znajomych matki, podczas gdy ona sama poddawała się leczeniu psychiatrycznemu. W szkole poznaje Erica, który cierpi z powodu podobnej alienacji i problemów rodzinnych. Taylor czuje, że pierwszy raz nawiązał z kimś prawdziwą więź, że nie musi udawać nikogo innego itd. Potem dochodzi do spotkania, a Eric zwyczajnie to wykorzystuje i porzuca Taylora jak ścierkę, po czym w żaden sposób nie reaguje, gdy Taylor jest ośmieszany i poniżany przez innych. Taylor czuł się zgwałcony nie fizycznie, lecz emocjonalnie i osobowościowo, podczas gdy jedyna osoba, przed którą mógł być sobą, nie kiwnęła nawet palcem. Matka zareagowała tak, jak z grubsza zareagować powinna, tylko że potem dowiedziała się o orientacji jej syna i jej motywacją do działania stało się to, że szkoła znana jest z zamiatania niewygodnych faktów pod dywan. Do tego jeszcze dochodzi fakt, że jako ofiarę całego zajścia szkoła potraktowała Erica, bo chciał się zabić, gdy jego orientacja wyszła na jaw, a Taylora kolejny raz olano. On po prostu chciał przestać być ofiarą własnego życia.

ocenił(a) serial na 9
Mausner

Tylko, że taki "gwałt" emocjonalny nie widnieje w kodeksie karnym, więc Taylor powinien takie sprawy załatwiać inaczej.
Przez jego roszczeniową postawę (albo raczej matki) ucierpiało wiele osób, w tym dzieciak, który stracił życie.

ocenił(a) serial na 10
aruza

Zwróć tylko uwagę na to, że cała sprawa wypłynęła za sprawą zdjęć, sam Taylor nie chciał drążyć tematu nawet potem, przyjął jedynie postawę obronną przed matką, która z kolei chciała za wszelką cenę walczyć o sprawiedliwość, bo dręczyło ją poczucie winy za przeszłość. Z drugiej strony masz też postawę szkoły, gdzie nawet ten trener mówi pod koniec, że sprawą należało zająć się inaczej. Taylor tak naprawdę miał najmniej do gadania w całej sprawie i zrobiono mu jeszcze większą wodę z mózgu niż wcześniej, a nawet Ty widzisz w nim głównego winowajcę.

ocenił(a) serial na 9
Mausner

Nie uważam, że Taylor był głównym winowajcą tylko jego niezrównoważona psychicznie mamuśka. On był jedynie jej tworem.
Owszem chłopak początkowo nie chciał robić afery, jednak po jakimś czasie zmienił zdanie a jego główną motywacją było to, że jego matka została źle potraktowana.
Oczywiście można by rzec, że Taylor nie miał prawidłowych wzorców, miał ciężkie dzieciństwo i takie tam, ale w ten sam sposób można dywagować na temat jakichkolwiek przestępców.

ocenił(a) serial na 10
aruza

Matka jest głównym winowajcą? Czym ta matka zawiniła? Że chciała sprawiedliwości dla swego syna? Cały sęk w tym, że lawina rozpoczęła się od dyrektorki i jej zachowania w 1. odcinku, a nie od matki.

ocenił(a) serial na 9
Mausner

Niesłuszne oskarżanie o gwałt jest dla Ciebie szukaniem sprawiedliwości?
Super, w takim razie jak mnie następnym razem zawiedzie mój facet to w ramach rewanżu oskarżę go o gwałt. Będzie to zasadne, prawda?
A jeśli chodzi o dyrektorkę to akurat w tej sytuacji okazało się, że jej reakcja była zasadna. Miała rację, że chłopak kręci ale według Ciebie oni nadal mieli prawo do
zemsty :D

ocenił(a) serial na 10
aruza

Czy oskarżenie było niesłuszne? Wyobraź sobie, że całe swoje życie marzyłaś o skoku na bangee i dawałaś to jasno komuś do zrozumienia, weszłaś na dźwig i miałaś już linę uczepioną do nóg, ale w ostatniej chwili ogarnął cię lęk i postanowiłaś zrezygnować, a ten ktoś cię popchnął i jednak skoczyłaś. Czy skok odbył się z twojej własnej nieprzymuszonej woli, czy jednak w jakiś sposób zostałaś do tego zmuszona? Tak mniej więcej wygląda kwestia gwałtu z relacji obydwu chłopaków i przedstawionych nam w serialu okoliczności ;)

ocenił(a) serial na 6
aruza

W jednej ze scen, gdy Eric wsiada do samochodu kolesia poznanego online (który go później uderza) mówi (parafrazując), że ostatnio umówił się z innym na seks, a ten później zrezygnował, stchórzył. Czyli podczas imprezy Tylor wyraźnie zaznaczył, że nie chce odbyć stosunku, a Eric najwyraźniej to usłyszał. W obliczu tych faktów niestety DOSZŁO do gwałtu. Nie ma znaczenia, czy wcześniej się umawiali na seks, czy nie.

ocenił(a) serial na 10
marlakjohn

Otóż to, jeśli obejrzy się wszystkie odcinki tego sezonu nie ma się wątpliwości, że był to stuprocentowy gwałt, a nie żaden tam "niefizyczny a emocjonalny w przenośni" czy że Eric nie był świadom, że gwałci. Sam Eric przed tym obcym facetem opowiada o tym zajściu przyznając, że Tylor umawiał się na seks, a potem stchórzył i zaczął "beczeć", że nie chce. Eric był świadom tego, co robi i podczas dokonywania gwałtu i później. To, że Tylor fantazjował na temat ostrego seksu nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Mnóstwo osób ma fantazje seksualne, którymi się podniecają, a których wcale nie chcą realizować w realu. Oczywiście nastoletnie osoby są tego często nieświadome i tutaj także sam Tylor nie był świadom, że wcale nie chce naprawdę być traktowany w ostry sposób, jednak kiedy Eric zaczął, a Tylor odmawiał, to Eric powinien przestać. Gwałt polega na wymuszaniu stosunku seksualnego. Może dojść do gwałtu także i w małżeństwie, więc nie ma co udawać, że Eric był w jakiś sposób usprawiedliwiony tym, że się kolegowali czy choćby i byli parą. Myślę, że jest sporym problemem, to że ludzie często nie do końca rozumieją na czym polega gwałt i przez to potem takie wypowiedzi jak w tym temacie, że ktoś prawdziwy gwałt określa wątpliwym.

Przy okazji warto też może wspomnieć, że stosunek seksualny z osobą nieprzytomną z punktu widzenia prawa uznawany jest za gwałt nawet jeśli ta osoba wcześniej - zanim straciła przytomność - wyrażała zgodę na stosunek. To jest bardzo istotne, bardzo ważne prawo, bo bez takiej regulacji każdy gwałciciel odurzonej ofiary mógłby się tłumaczyć, że ofiara nie protestowała, więc nie wiedział, że gwałci.
Tak więc nawet gdyby Tylor wcześniej nie protestował (co robił, bo jest to powiedziane dosłownie, nie trzeba snuć domysłów), to nawet już sam fakt jego stanu całkowitego odurzenia czyniłby według prawa z Erica gwałciciela.

Natomiast jeśli chodzi o zachowanie matki, to było w nim wiele rozsądku, ponieważ naprawdę ważne jest, by uznać fakt zajścia gwałtu - by nie dopuszczać do sytuacji, że ofiara zostaje z tym zupełnie sama i przestaje już sama sobie wierzyć w to, co zaszło albo zaczyna myśleć, że to jest normalne traktowanie w stosunku do jej osoby, sama siebie obwinia, albo kiedy inni jej krok po kroku wmawiają, że nic się nie stało, że jej się tylko wydawało, że sama chciała. Matka Tylora po prostu chce zapobiec tego rodzaju toksycznej sytuacji. Oczywiście często lepiej nie dopuszczać do ciągania ofiary po sądach tyle że tutaj była o tyle specyficzna sytuacja, że powstała cała masa zdjęć, które poszły do internetu i tak naprawdę Tylor nie mógłby się od tej sprawy odciąć. Swoją drogą rozbieranie i układanie nieprzytomnych ludzi w różnych "śmiesznych pozach" (już nie mówiąc o fotografowaniu tego i upublicznianiu) też powinno podpadać pod jakąś odpowiedzialność karną, bo to też jest przemoc. Nie wiem czy w sytuacji, kiedy on był nieprzytomny, a oni robili mu te wszystkie rzeczy, to czy nawet przy braku penetracji, nie jest to jednak traktowane jako gwałt, a przynajmniej napaść czy coś w tym stylu. Dlatego matka miała rację dążąc do tego, by te zdjęcia zamiast być postrzegane jako całkowicie ośmieszające i dyskwalifikujące jej syna zaczęły być odczytywane jako przestępstwo innych osób, którego jej syn stał się ofiarą. Rozumiem też Tylora, że chciał wreszcie przestać się czuć ofiarą, ale bez nagłaśniania tej sprawy przez matkę też by się tak czuł, więc trudno w takiej sytuacji przewidzieć co będzie najlepszą drogą postępowania. Natomiast ludzie, którzy traktują innych w ten sposób jak potraktowano Tylora powinni być karani, więc nie wygłupiajmy się, że to jakieś biedne niewinne dzieciaki. Za taką osobą uwiecznioną na tego typu "śmiesznych zdjęciach" to się przecież ciągnie przez całe życie. W przypadku wielu zawodów to człowieka po prostu dyskwalifikuje. I ma cierpieć osoba ze zdjęcia, a osoby, które jej to zrobiły mają być uznane za niewinne? Tu nie chodzi o jakąś mściwość czy np. brak umiejętności ustąpienia u matki Tylora tylko o to, że od pierwszego odcinka widzimy, że on ponosi już konsekwencje tego, co mu zrobiono - zostaje wyrzucony ze szkoły. W drugiej, do której się przeniósł na starcie jest pytany o to na czym polegały problemy w poprzedniej, więc jeśli by nie mówił prawdy, to zostałby uznany za osobę nieodpowiedzialną i pijaka. Kiedy przymyka się oko i nie obarcza konsekwencjami winowajców często właśnie dochodzi do sytuacji, że te konsekwencje musi ponieść ofiara.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones