niestety stalo sie, okropna Roberts wygryzla o wiele ladniejsza i bardziej utalentowana Farmige,
Quinto w 2 sezonie byl MISTRZEM, a Rabe jak zawsze ma cos w sobie co przyciaga :) wolalabym
zeby nie pojawiali sie nowi aktorzy, 1 i 2 sezon byly najlepszymi, 3 tez bylby do zniesienia gdyby nie
idiotyczna postac kochanego przeze mnie Petersa i niepotrzebny watek romansu z Emma i Taissa :
(
Ze stwierdzeniem, że Farmiga ma większy talent aktorski niż Roberts się nie zgodzę. Reszta to święta prawda :)
Nawiązując do aktorów, stwierdzam że 3 część była świetnie dopasowana ludźmi do ich ról! Jednak zgodzę się całkowicie z jednym - postać Petersa była tak idiotyczna że popsuła pół sezonu.....
Ja nie przepadam za młodą Farmingą. Nie widziałem jej nigdzie poza AHS, ale w tym serialu gra strasznie. Zawsze tak samo. Po za tym dostaje takie bezpłuciowe role. Myślę że Roberts może jeszcze zaskoczyć. Farminga wyczerpała już 2 szanse.
Farmingę spotkałam ostatnio jeszcze w Bling Ring np. Ale jej rolę odebrałam negatywnie.
Mi się tam Emma podobała. Nie, żebym ją lubiła, ale muszę przyznać, że to, co zobaczyłam w AHS mi się podobało. A Taissa... no cóż, mam do niej sentyment po I sezonie, więc ją lubię, ale jak zaczęłam czytać o niej i zobaczyłam negatywne opinie, to zaczęłam zwracać większą uwagę na jej grę, i faktycznie nie była ona na najwyższym poziomie, ale również nie była taka zła ;)
Nie będzie Taissy?! TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK CHWALMY PANA!!!!!!!!! Już się martwiłem, że po raz 3 dostaniemy wątek Evans-Farming, ale nareszcie ktoś poszedł po rozum do głowy i dał sobie z tym spokój.
zamiast tego bedzie pewnie watek evans-roberts, zeby raz na sezon chlopak dostal kogos innego niz taisse xd
moim zdaniem w 1 sezonie ich wątek był rewelacyjny i uwielbiam patrzeć na ich przygody miłosne, o ile tylko nie są tak idiotycznie poprowadzone jak w 3 sezonie, kiedy to zupełnie niepotrzebnie wprowadzono jakiś miłosny trójkąt i ogłupiono Petersa :)
moim zdaniem w 1 sezonie ich wątek był rewelacyjny i uwielbiam patrzeć na ich przygody miłosne, o ile tylko nie są tak idiotycznie poprowadzone jak w 3 sezonie, kiedy to zupełnie niepotrzebnie wprowadzono jakiś miłosny trójkąt i ogłupiono Petersa :)
widziałam Emmę w AHS i Wild Child, granie głupich, pustych dziewczyn wychodzi jej świetnie. W innych wypada po prostu źle (oczywiście moim zdaniem)
pierwszy raz oglądałam ją jak byłam młodsza w "nieidealnej" i z tą rolą kojarzy mi się najbardziej. Dobrze zagrała w "całkiem zabawna historia" czy "Millerowie", więc moim zdaniem nie tylko tępe laski może zagrać.
Farmiga gra zawsze tak samo i zawsze z tobą samą twarzą :) ja właśnie liczę na to że Roberts w 4 sezonie
być może macie racje że Farmiga wcale nie jest taka dobra, mam do niej sentyment za 1 sezon gdzie grała (dla mnie!) ciekawą postać i uważam że jest śliczna - stąd subiektywna ocena ;) mimo wszystko będę za nią tęsknić w 4 sezonie, a na Roberts i Sidibe nie będzie mi się miło patrzeć :(
W pełni się zgadzam. U Roberts ciężko mówić o jakiejkolwiek grze aktorskiej. Rabe i Quinto by było super ponownie zobaczyć, chociażby gościnnie. Ciekawe też, co dla Conroy wymyślą, w I s. była obłędna.
Jedyne co w Farmidze jest utalentowane to nazwisko (patrz: Vera Farmiga), reszta to totalne drewno. Postać Violet w pierwszym sezonie była interesująca, ale tylko dlatego, że dziewczyna najwyraźniej zagrała samą siebie. W "Coven" pokazała, że jest po prostu kiepską aktorką.
Lily Rabe to faktycznie ogromna strata, a Quinto zagrał tylko gościnnie w jednym sezonie, więc seria go nie "straciła", tylko po prostu nie zaprosiła do kolejnych.
Emma Roberts zagrała bardzo dobrze w trzecim sezonie. To, że jej postać była irytująca i głupia, nie znaczy, że taka sama jest też aktorka (vide Joffrey z Game of Thrones).
Ciotką Emmy jest Julia Roberts, która podobno (jeśli wierzyć internetom) bardzo pomogła jej w zrobieniu kariery :/
Ja wolałam młodą Farmigę, Roberts jest dla mnie zbyt przerysowana i sztuczna, ale to kwestia gustu ;)
Ciotką Emmy jest Julia Roberts, która (jeśli wierzyć internetom), baaardzo pomogła jej w zrobieniu kariery :]
Ja wolę młodą Farmigę, Roberts gra sztucznie i ze zbytnią przesadą, ale to kwestia gustu ;)
Mylisz się. Quinto zagrał w 1 i 2 sezonie. W Morder House fakt faktem jego udział można powiedzieć, że był gościnny, jednak w Asylum zagrał całkiem pokaźną rolę. Nie ma się więc co dziwić, że widzowie oczekiwali jego powrotu. Tak jak Farigma miała przerwę między 1 a 3 sezonem :)
Popieram w całej rozciągłości :) Farmiga była najsłabszym ogniwem tego serialu. Na tej "stracie" serial może tylko jeszcze bardziej zyskać! :))
Poza tym seria zatrudniała już lepszych aktorów, którzy nie wrócili w kolejnych sezonach. Connie Britton, Chole Sevigny, James Cromwell, Joseph Fiennes, Franka Potente, Clea DuVall, Ian McShane...
Znow bede musial ogladac marna siostrzenice Roberts w ulubionym serialu.
Znow bede sie denerwowal i znow bede mial ochote jej strzelic w ta irytujaca mordke… bardzo nie lubie tego jak na mnie dziala.
Gdyby chociaz byla ladna...
Farmige można lubić albo nie, ale to nie jej wina, że dostaje w serialu taką rolę a nie inną. Mi zupełnie nie przeszkadza, w przeciwieństwie do Roberts na którą jestem uczulona. Osobiście myślę, że Roberts jest nadal w serialu ze względu na to, że jest dziewczyną Petersa.
AHS bez Rabe i Quinto to porażka na starcie. Lange sama nie stworzy serialu.
Bez przesady. Jest jeszcze wiele innych utalentowanych aktorów w nadchodzącym sezonie. Jedna Roberts serialu nie zepsuje. Tym bardziej, że moim zdaniem w 3 sezonie wypadła dobrze. Miała taką rolę i tak ją zagrała. Farmiga akurat w 3 sezonie wypadła słabo, ale za to w 1 mi się podobała - chyba grała wtedy samą siebie, nie wiem. Ja nie mam obaw co do Freak Show.
Jak dla mnie 3 sezon był najsłabszy, brakowało magii 2 sezonu. Oj przydałby sie Quinto, ale zobaczymy czym nas zaskoczą producenci :)
Nie wiem, co wy macie do Emmy, która jest dobrą aktorką i potrafi wcielać się w różne postaci. Wystarczy obejrzeć Palo Alto, Twelve, czy przykładowo Sezon na kleszcza, by to zobaczyć. Taisaa za to jest średnią aktorką, lubię ją, ale bez przesady z tym wychwalaniem, bo od Emmy na pewno bardziej utalentowana nie jest. I nie oglądałem jej tylko w AHS.
Także żałuję, że Quinto nie będzie.