Ciekawy, miło oglądało się retrospekcje. Wysuszone wampiry w ścianach rzeczywiście mnie zaskoczyły, ale gdy na samym początku zobaczyłem Finna to już wiedziałem, że to będzie miłość Gagi z przeszłości. Zresztą gdy ta przemieniała Tristana w 2 lub 3 odcinku, powiedziała, że przypomina on jej kogoś kogo kiedyś znała. Nietrudno było również się domyślić, że to właśnie Gaga jest była żoną Jamesa Marcha.
Trochę naciągany wątek z dziewczynką-wampirem, ale i tak po tym odcinku wciąż jestem prawie pewien, że tym zagadkowym mordercą jest policjant John Lowe :)
Ogólnie na plus, jak zawsze :)
A wam jak się podobało?