American Horror Story: Oczekiwanie
powrót do forum 12 sezonu

...takie Dead Ringers (to nowe, feministyczne) plus Dziecko Rosmary (to stare). I nie chodzi, że feministyczne tylko....nieoglądalne. Horror musi poruszać lęki w miarę uniwersalne, problem kobiety i dziecka jest eksploatowany bardzo często, ale nie jako problem "tylko" dla kobiety. Na razie nie bardzo wiem co oglądam, mało mnie ta pani i jej dziecko obchodzą. I to nie kwestia feministycznego podejścia tylko problemu z którym nie da się jakoś utożsamić, przestraszyć ani zainteresować. Emma świetna, Kardashian o dziwo świetna, ale serial tak nudny, monotonny, irytujący że no nie da się. AHS to dzieło genialne, ale chyba wypalone. Sezon 11 dramat, wcześniej już się sypało. Obłędne pierwsze sezony tylko przypominają jak genialny to był serial. Liczyłem na 12 jak na jakiś cud, ale czerwone kitle lekarzy z Dead Ringers i historia o dziecku no to nie to. Może, może, może to się rozwinie, ale na razie to nie horror tylko taki dramat o problemach kobiety w ciąży. oczywiście spisek, kult itp (obym się mylił i to nie było aż tak banalne). Aha, ciekaw jestem która osoba pije dziwną substancję prost z nieoznakowanej fiolki? Tak że żal bardzo....

dave_semafor

To jest na podstawie powieści "Delicate Condition" która jest opisana jako "feministyczne Dziecko Rosemary" więc raczej na pewno pójdzie w tematy jakieś satanistyczne/kultowe. Ogólnie jest to pierwszy raz jakaś adaptacja chodzi o AHS. 

ocenił(a) serial na 1
KennyDeath

tak, zgadza się, ale AHS już miał sezony kult/czarownice z tym, że jakoś to lepsze było. Nie wiem, tego sezonu nie mogę strawić po prostu nic tu nie ma ciekawego

dave_semafor

"Nie kwestia feministycznego podejścia" No wlasnie to jest kwestia tego bo sie skupia tylko na niej

wolverinex

*na glownej bohaterce jesli chodzi o ciaze

ocenił(a) serial na 4
dave_semafor

Najgorsze jest to że to jest po prostu NUDNE, cholernie nudne, to już nawet w poprzednim sezonie coś się więcej działo, tutaj przez 5 odcinków wydarzyło się tyle znaczących rzeczy że można by je zmieścić w co najwyżej 2 odcinkach........

ocenił(a) serial na 1
Rrouge

właśnie oglądnąłem 5 odcinek i zgadzam się całkowicie, jest to niewiarygodnie wręcz nudne, podziwiam ekipę która robiąc to powiedziała sobie "ok, super, puszczamy to ludziom" - ekstremalni optymiści naprawdę

ocenił(a) serial na 10
dave_semafor

biedne ludzie... za dużo "Trudnych spraw" i "Królowych życia" się naoglądaliście.

ocenił(a) serial na 5
dave_semafor

Nie wiem, na czym polega feministyczność tego ani nowa interpretacja, bo jest to dość wierne oddanie konceptu Dziecka Rosemary. Wkurza na pewno to, że takimi strasznymi bananami są główni bohaterowie. Za bogata i zbyt rozpieszczona jest główna bohaterka.


Ale najgorsze jest to ciągłe straszenie, coś pojawia się i znika. Nawet ta Preacher, która jest normalną postacią i to pozytywną, tylko stalkuje ją z oddala, zamiast coś powiedzieć. Cara Delevigne w ogóle rola dekady, bo na 5 odcinków jedną scenę dialogową miała.

Przez ilość tych wizji to się robi męczące, a na pewno nie jest straszne. Nawet przy tak małej ilości odcinków fabuła zdaje się być rozciągnięta.

dave_semafor

No tak, bo fabuła powinna być zawsze o tym co dotyczy mężczyzn, wtedy jest uniwersalna.

ocenił(a) serial na 10
dave_semafor

wiem, że to nie Avatar, ale zgrabny sezon i sporo wątków wartych rozwinięcia.... dla nie-czytatych: sezony AHS lubieją się w nawracaniu tematyki i pogłebianiu pewnych symboli oraz treści... no ale jak ktoś miał dreszcze na "Masza z Saszą w kiblu straszą", to raczej nie pojmie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones