Amerykańscy Bogowie (2017-2021)
Sezon 1, Odcinek 2
- Podstawowe informacje
- Lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Rankingi
- Pozostałe
powrót do forum s1e2 
Ach, coraz bardziej mi się podoba ten serial!
Pomijam fakt, że kolejny odcinek minął, jakby trwał kwadrans, a nie z godzinę.
Po 1) zajebista przebitka z Anansim, już go lubię, cholernie mi podpasował, choć miałam inne wyobrażenie jego osoby po książce Chłopaki Anansiego.
Po 2) Gillian-Lucy bardzo powabna i aż się dziwię, że jej nie uległ. :P
Po 3) Czernobog, miazga, na razie każda z pojawiających się postaci niesamowicie mi się podoba, a Czernobog mnie zachwycił, świetnie wykreowana postać. Uwielbiam każdą sekundę z nim na ekranie. :P Książkę mam, więc wiem jak się skończyła rozgrywka, ale i tak trzymała w napięciu.
Po 4) Cień zaczyna być jakiś. ;)
Zgadzam się w pełni, jak na razie rewelacja, aż się chce przeczytać książkę :D. Super, że jest tyle niedomówień i powoli odkrywamy świat bogów. Od razu widać i słychać, że serial robi Fuller, i choć miejscami przesadza z tymi psychodelicznymi dźwiękami i przebitkami, to ogólnie wygląda to o wiele lepiej i bardziej zasadnie niż w Hannibalu - serial po 2 odcinkach ma już swój charakter wizualny (naprawdę wysmakowany). W sumie fabuła się sensownie porusza do przodu, wiemy wszystko co powinniśmy wiedzieć o głównym bohaterze, da się go lubić, choć to trochę taki przypakowany everyman. Przypomina to troszeczkę Preachera od AMC, tylko że jest przyjemne i nie męczy mimo tej odrealnionej narracji (a Preacher to niesłychana szmira była). Pasuje tutaj taki oniryczny klimat, choć mógłby irytować. Dzięki temu można się lepiej wczuć w zagubienie Shadowmoona.
Kolejne występy bogów i powolne odkrywanie kim są jest mega ciekawe. Czarnobóg rzeczywiście wyszedł super choć składa się z trzech wyrazistych cech (jest ubranym w podkoszulek imigrantem ze wschodu, lubi zabijać i grać w warcaby). Wszyscy mają charakterki i są jak na razie świetnie zagrani i ubrani :D. Do tego serial jest bardzo wulgarny i brutalny, ale w sumie jakoś tak strasznie to nie bije po oczach i uszach, bo Fuller umie to ubrać w na razie, fajne i zrozumiałe dialogi i wizjonerskie scenki w stylu 300 Snydera :D (nawet bez kiczu). Wstawki początkowe o przybyciu kolejnych bogów do ameryki też były genialne, szczególnie ta z Anansim z 2 odc.
BTW. Jeśli komuś fabuła wydaje się niezrozumiała (były takie głosy w innych postach), niech spróbuje podejść do pierwszych 5 odcinków 3 sezonu Hannibala, to była dopiero jazda!
Mi Hannibal się za bardzo nie podobał,a tutaj ten Fullerowski styl jak najbardziej dobrze służy temu serialowi(i takiej tematyce) na chwilę obecną.
Bogowie ciekawi,tylko nie wiem po co znowu wstawka z tą kobietą wciągającą ludzi cipskiem,nic nowego to nie wniosło.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
