dotychczas obejrzałam trzy odcinki, serial niezły, szybkie tempo, wciąga od pierwszego odcinka. co nie zmienia faktu, że jest średnio realistyczny a "szeryf" jest całkowicie pozbawiony instynktu samozachowawczego i umiejętności przewidywania konsekwencji swoich poczynań. biorąc wszystkie okolicznosci pod uwagę, powinien się raczej przyczaić, a nie spuszczać wp.....l wszystkiemu co się rusza. natomiast "czarny charakter" nieźle pomyślany - ex amisz, to daje scenarzystom pewne pole do popisu. podobnie jak postać joba, zresztą świetnie zagrana. plus ten "przydupas" proctora w okularkach. aż ciarki przechodzą. za to rabbit bardzo przeciętny, przynajmniej na razie. nie wiem jak się dalej akcja potoczy, ale póki co, warto dać banshee szansę.