Barbarzyńcy
powrót do forum 1 sezonu

Bardzo dobry

ocenił(a) serial na 9

Po pierwsze, dbałość o szczegóły. Wielką rzadkością są filmy przedstawiające okres starożytności, gdzie bohaterowie mówią w swoich językach (łacina i germański... no dobra, niemiecki ;-) ). Byłem zaskoczony widząc swebskie węzły (kto wie, co to?). Broń właściwa, biżuteria prawie też (prócz charakterystycznych fibul, tych jakoś zabrakło, zastąpiono je np. tarczkami albo klamrami od pasa), insygnia, dobrze (na podstawie wykopalisk) odtworzone budownictwo, podział i nazwy plemion, sceny bitewne. Może tylko rozkład obozu rzymskiego nieco dziwny. To i tak tylko tło do dobrze opowiedzianych wydarzeń, wplecionych w relacje rzymskich historyków (jak np. obecność Germanów w armii rzymskiej czy fakt brania synów wodzów na zakładników). Oglądając nie miałem wrażenia, że scenarzysta gdzieś kitował, nielogicznosci nie stwierdzono ;-) Brać, oglądać i poczuć się jak w I w. n.e. :-)

rtyszek

Tylko dlaczego główni bohaterowie wyglądają jakby wyszli z salonu kosmetycznego? Nawet po nurkowaniu w odchodach zachowują bielutkie koszule i czyste twarze. Legioniści w środku germańskich lasów wyglądają jak spod igły. Tylko z czujnością i sztuką walki u nich gorzej, jak ich germańska Barbie leje. Naiwni i nieskuteczni jak w Kajko i Kokoszu. No i oczywiście ŹLI, ale też tak kreskówkowo, bo za znieważenie insygnium legionu puściliby tą wioskę z dymem. A jakby mieli dobry dzień to przynajmniej ukrzyżowaliby prowodyrów. A skoro już o dymie mowa, to chyba rurociąg pociągnęli z Grecji skoro oświetlają oliwą w nocy cały obóz. Przez takie wtopy cały wysiłek włożony w mówienie w ojczystych językach i poprawne kostiumy idzie w diabły.

ocenił(a) serial na 3
i_tichy

Ten serial to kpina, absurdy na każdym kroku, ogólnie trafne spostrzeżenia kolego. Nawet do końca 1odcinka nie dotarłem.

robins147

Ja też nie lol

ocenił(a) serial na 2
i_tichy

Ja również :D A uwielbiam klimaty "starożytne". Taka "Kobra 11" 2 tys. lat temu. Dobre najwyżej do TV4 / TVN7...

ocenił(a) serial na 3
Cahirro

z tą Kobrą trafiłeś w punkt. Serial w ogóle nie wciąga. Ot takie filmidło żeby coś w tle szumiało. Szkoda,

ocenił(a) serial na 6
i_tichy

Serial ma swoje momenty, ale brakuje mu surowości i mistycyzmu choćby tej z Vikingów s01-02. Mający załamania i rozterki Berserkerowie to trochę komiczny wygląd. Podobnie płaczący wojak przy ognisku, to raczej nie do pomyślenia :)) Tej Barbie bym się nie czepiał jak kolega wyżej napisał, zdarzało się że kobiety walczyły w plemionach germańskich, a że bitwa ta zakończyła się rzezią i była totalnym zaskoczeniem dla Rzymian to nie ma się co zżymać na naiwność i nieskuteczność. Oczekiwałem też końcowej sceny zrozpaczonego Oktawiana Augusta krzyczącego "Warusie oddaj mi legiony". Może to mała rzecz, ale szkoda że jej nie było. To są takie smaczki zawsze, coś jak JC i jego "kości zostały rzucone"

i_tichy

Dodatkowo za utratę orła w Legionie była chyba decymacja, czyli egzekucja co 10 Rzymskiego żołnierza w Legionie i to bez względu na to czy jest winny czy akurat wtedy miał fajrant i spał. Był w obozie, utracili orła wiec spartolił prosta sprawa. Naturalnie tego tutaj nie ma. Ludzie myślą że utrata orła to było o takie coś o "utracili, no szkoda, ale w sumie jest spoko żyjemy". NIE! Utrata Rzymskiego Orła to była hańba niewyobrażalna, równoznaczna z czymś takim jakby Oddział SS przemaszerował sobie hajlując przez cmentarz ofiar hitleryzmu w centrum Jerozolimy i ludzie przeszliby nad tym do porządku dziennego. To była hańba nie tylko danego legionu, czy wodza, to była hańba dla wszystkich mieszkańców Rzymu. Wyobraźcie sobie utratę takiego Orła wśród ludu który swoje pochodzenie wywodzi od bohatera Wojny Trojańskiej (a przynajmniej we własnym mniemaniu od tegoż bohatera)? Cóż póki co jestem na odcinku 3 może ta scena mnie jeszcze czeka, ale obawiam się że mnie to jednak ominie i nic takiego się nie wydarzy. :(

ocenił(a) serial na 10
Michal_Orzel9

Bez przesady z tą decymacją. Coś takiego się nie zdarzało. Utrata orła była hańbą, i można było pozbawić legion nazwy(poprzez zmianę) lub zdegradować żołnierzy w inny sposób. Z tej wojny trojańskiej, to już w czasach Cezara sobie dworowano.

Isa_bella_H

Możliwe, ale to z tą wojną trojańską i tak zależało od człowieka, jeden sobie robił jaja, drugi brał to na poważnie, kult przodków w Rzymie miał wszak równe znaczenie co kult bogów, jeśli nawet nie większe, bo jednak nobilitowało indywidualnie każdego człowieka politycznie i społecznie, w przeciwieństwie do kultu bogów, a Rzymianie to byli ludzie religijni bardzo w przeciwieństwie do Greków. Co do decymacji. No nie powiedziałbym że się nie działo. Dyscyplinę utrzymać w wojsku trzeba było, wiadomo że nie działo się to często bo kogo przecież stać żeby wykładać cale setki asów i sestercji na wyszkolenie żołnierza i potem go zabijać? Myślę że najczęściej się to działo kiedy Rzymianom nie brakowało ludzi, na patrolowanie terenu i toczenie wojen, czyli w czasach wczesnej Republiki. Potem wraz ze wzrostem rozmiarów państwa potrzeba było jak najwięcej żołnierzy i z tego rezygnowano. Pod koniec istnienia cesarstwa, zakładam całkowicie zarzucono tą karę ponieważ upadł kult wojskowy, mało było rekruta, a nacisk barbarzyńców na granice był największy więc liczył się każdy żołnierz. Ale inna sprawa z tym nie zdarzaniem to zerknąłem co mówią o tym źródła, choć jestem historykiem to nie będę tutaj zgrywał znawcy który będzie rzucał na prawo i lewo przykładami decymacji bo po prostu ich nie znam, no więc sięgnąłem do źródeł i wcale nie jest tak jak mówisz. 72 r.p.n.e. w czasie powstania Spartakusa Krassus wykonał decymację na 500 żołnierzach, w 49 r.p.n.e. Cezar (o którym o ironio mówisz że nie wykonywano już za jego czasów decymacji), dokonał decymacji na wojsku który podniósł bunt w Placentii, w 36 r.p.n.e. podczas wyprawy partyjskiej Antoniusz skazał na decymację swoich żołnierzy za niesubordynację. Wiec jak widzisz nie do końca jest tak jak piszesz. A ja przypuszczam ze to nie wszystko. Więc sądzę że bardziej stanę na straży zdania że się zdarzało, ale bardzo rzadko. Trzeba sobie teraz tylko zadać pytanie po pierwsze co to znaczy rzadko w historii państwa które istniało 2200 lat. Bo może jedna decymacja w 72, druga w 49 i trzecia w 36 to jednak często? No i drugie czyli czy możemy wierzyć Lukanowi, Appianowi czy Kasjuszowi Dionowi którzy o tym podają. Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 10
Michal_Orzel9

Miałam na myśli decymacje za utratę orła! Co do religijności, akurat w czasie republiki i w czasach Augusta religijność Rzymian była mniej więcej taka, jak nasz a dziś. Jest paru maniaków, ale reszta traktuje to w najlepszym razie, jako obyczajowy dodatek. Sowa Lucrecjusza "nauka uchroniła człowieka od strachu przed bogami" mówią same za siebie. Nie wiadomo, w co i do jakiego stopnia wierzy np Cycero, chociaż uważa się go za religijnego, to lektura pism daje zupełnie inny obraz. Nie przeczyta się tego w starych książkach pisanych pod wpływem XIX obyczajowości nadal zdominowanej przez katolicyzm. Nowi autorzy patrzą już na religijność Rzymian inaczej. Ponadto później, co zostało zapoczątkowane przez deifikację Cezara i Augusta, i wsparte przez panoszące się chrześcijaństwo, na powrót rola religii wzrosła. Ja jednak odnoszę się tylko i wyłącznie do okresu, o którym mowa w serialu.

Isa_bella_H

Jeżeli chodzi o utratę orła, to akurat w decymację za to jestem skłonny uwierzyć bardziej, niż w decymację za cokolwiek innego lub inną karę za to. Symbol Jowisza, najważniejszy symbol wojskowy ale też religijny to nie jest hańba tylko jednego człowieka, nie hańba nawet dla centurii czy legionu, tylko dla całego Cesarstwa, wszystkich obywateli, milionów ludzi, taki żołnierz załóżmy że nawet nic mu nie zrobią, potem nie ma życia. Tak jak w Sparcie, ktoś kto uciekł z pola bitwy mógł być prawnie gnojony przez helota nawet, mógł być popychany i opluwany na ulicy przez każdego. Tak było w Sparcie, dlaczego w Rzymie miałoby tak nie być hm? skoro do pewnego stopnia Rzymianie i Spartanie podzielali te same wartości, a już na pewno w kwestii wojska? Takie panują zasady, wśród społeczeństwa które się szanuje. A do tego dochodzi jeszcze wiadomo wewnętrzny wojskowy system wartości i praw oczywistym jest wszak że żołnierze i wojskowi kierują się zupełnie innymi pobudkami niż przeciętny obywatel i mają własny system wartości, tak jest w każdym wojsku w każdej epoce świata, myślę nawet że dzisiejsze wojsko polskie nie różni się pod tym kątem, owszem podlega prawu jako takiemu, ale są też rozgrywki i niepisane prawo wewnętrzne o którym się nie mówi. Zawsze tak było i będzie. Hańba jednego to hańba wszystkich. I to tylko jeszcze wzmacnia przekonanie o słuszności takiej kary bo wojsko czy policja bierze takie zniewagi dużo bardziej do siebie nawet niż wkurzeni obywatele, to jest po prostu "atak na nich". Co do religijności, owszem masz rację i ten cytat z Lukrecjusza jest jak najbardziej trafiony. Ale nie zrozumiałaś do końca chyba o co mi chodziło, nie miałem na myśli ludzi wykształconych, tylko zwykły plebs, który potrzebuje Boga. Ale jak już zahaczyliśmy tutaj o Cycerona, co do niego to pamiętaj że lektura jego pism z twojej pespektywy może dawać inny obraz, a sam Cyceron mógł mieć zupełnie inne myślenie, z tekstów o których piszesz pewnie chodzi o jakieś poddawanie w wątpliwość istnienia bogów? W Starożytnym Rzymie to nie czyniło z niego od razu człowieka niewierzącego. Pamiętaj że Rzymianie przy całej bogobojności traktowali Bogów instrumentalnie i uważali że powinni oni im pomagać zawsze. Tak było z wieloma rzeczami, pewne praktyki homoseksualne w Rzymie też były zakazane ale czy to powstrzymywało Rzymian przed czynieniem ich? Nie. Tak samo jest tutaj Cyceron mógł poddawać w wątpliwość istnienie Bogów czy nawet wprost mówić że ich nie ma, czy to czyni z niego człowieka mało religijnego, skoro następnego dnia zasuwał na misteria ku czci Diany? I to tyczy się wszystkich filozofów. Ja wiem że to brzmi absurdalnie ale w Rzymie bycie niewierzącym wcale nie musiało znaczyć że nie jest się bogobojnym. Cezar był przykładem takiego człowieka, był ateistą, ale w misteriach brał udział i świątynie Wenus Rodzicielce stawiał. Taka kultura i obyczaje po prostu. Natomiast właśnie to o czym mówisz, czyli deifikacja Cezara czy Augusta, sprowadzanie kultu Mitry, Izydy i Serapisa, czy w końcu Sol Invictus do Rzymu, czy to właśnie samo w sobie nie świadczy o religijności Rzymian? Skoro nie ma przekazów o jakichś zamieszkach czy problemach w związku z przyjęciem tych bóstw do panteonu rzymskiego? Krótka piłka gdyby Rzymianie nie byli religijni to przeszkadzałaby religia im tak samo jak dzisiaj przeszkadza niewierzącym, gdyby nie byli wierzący to chrześcijaństwo w pierwszych wiekach nie byłoby tępione jako zagrożenie dla własnej religii, wystarczy popatrzeć co się działo ostatnio we Francji gdzie procesja kościelna szła przez miasto i została niemiłosiernie zbluzgana przez tzw. "tolerancyjnych i wolnościowych" Francuzów, zwykłych ludzi. Skoro Rzymianie tego nie robili w stosunku do własnej religii, a przynajmniej nie ma o tym przekazów, ja się w każdym razie nie spotkałem i nie słyszałem o tym też na studiach (ale może coś masz), a wręcz starali się powstrzymać wpływy religii obcej by ratować własną, tak uważam że nie ma podstaw poddawać w wątpliwość religijności Rzymian. Tym bardziej w 9 r. n. e w okresie największej potęgi Imperium. Wiadomo że jak wszystko idzie dobrze to cyka w państwie wszystko, pieniążki, aparat państwowy, bezpieczeństwo, moralność i religia - nie rzadko w służbie państwa - także, bo to jest znak silnych czasów. Pozdrawiam.

rtyszek

Do takiej opinii trzeba mieć choć odrobinę wiedzy historycznej. Chłopcy biegają w spodniach, które w tych czasach i rejonach geograficznych nie były znane. Jeźdźcy dziarsko trzymają się na koniach choć strzemię w Europie pojawiło się dopiero we wczesnym średniowieczu. Gdzie więc ta dbałość o szczegóły...

ocenił(a) serial na 8
slawek_omar

Kto nie chodził w spodniach w I w.? Do książek!

HrabiaTomasz

No właśnie.Germanie uchodzili za barbarzyńców także dlatego ,że chodzili w spodniach.

slawek_omar

No akurat strzeliłeś sobie w plecy pouczając o braku historii. Spodnie wówczas były normą wśród Germanów, Celtów, Scytów, Partów, Persów. Wówczas był znany tartan.

ocenił(a) serial na 10
slawek_omar

W spodniach chodził KAŻDY LUD, oprócz Rzymian. Użycie strzemion wyjaśniono w napisach początkowych i zostało podyktowane wymogami bezpieczeństwa aktorów.

ocenił(a) serial na 4
rtyszek

Gdy weszli do obozu to nagle dogadali się ze strażnikami, z jedną i drugą wartą. A w wiosce nikt nie rozumiał rzymian?

użytkownik usunięty
bravoboy

Powiedział, że prowadzi dupeczkę w darze dla szefa, jakkolwiek tam się on nazywał, na co jeden legionista do drugiego że lepiej ich przepuść bo to on będzie zamiast niej brany.

ocenił(a) serial na 5
rtyszek

serio dałeś temu 9 punktów?? przecież ten serial jest drętwy. dbałość o szczególy razi sztucznością, perkui się odklejają, gra aktorska nieprzekonuje. mało rzeczy jest na plus, na pewno nie Germanie, wygladają nienaturalnie - od wsi po wygląd ludzi. zdecydowanie lepiej wypada Rzym, ale serial jako całość mocno średni

ocenił(a) serial na 5
rtyszek

Bardzo naiwny, absurd za absurdem. SŁABO.

ocenił(a) serial na 2
rtyszek

Zaczęłam oglądać i już w połowie pierwszego odcinka mi się odechciało. Mają zboże, mają kozy, nie mają pół i pastwisk tylko siedzą w głębokim lesie jak harcerze na biwaku. To ten realizm?

ocenił(a) serial na 6
rtyszek

Ty tak serio? Cała historyjka Germana w skórze rzymianina była głupia,w sensie że on zdradził. Owszem,w szeregach Rzymian byli wszyscy, ale to było głupie.Tak samo jak walczena kobieta.Sama bitwa była po łebkach. Nie była zła, ale no z historią to tylko zasadzka się zgadza i tyle. Pod względem tego,jak to wyglądało, to owszem,fajnie. I to jest największy plus serialu.Cała reszta smętów to totalnie nudy, i kompletnie niepotrzebne rzeczy. Wiem że musieli coś wymyślić, ale wyszło słabo.Kurde, jeśli ty dajesz,takim serialom 9,to co dajesz tym naprawdę dobrym? 15?;D

ocenił(a) serial na 6
toyminator

Mhm, nie ma to jak skwitować historyczną postać i historyczne wydarzenia mianem "niewiarygodnych", "zmyślonych" i "głupich" :D

https://pl.wikipedia.org/wiki/Arminius
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_w_Lesie_Teutoburskim

ocenił(a) serial na 10
rtyszek

Miło, że ktoś zauważył wiele szczegółów, których normalnie brak w serialach historycznych. Pod względem ukazania realiów, uzbrojenia, ubioru, czy nawet zamieszkania coś absolutnie doskonałego. Fakt , scena po wyjściu z kanału jest zupełną wtopą, ale chyba jedyną. Po raz pierwszy w historii ukazano właściwe i dobrze wykonane uzbrojenie odpowiadające epoce, wraz z całą różnorodnością.. Do tego drobne artefakty wykonane na podst znalezisk na terenie Niemiec z tamtych czasów - coś niebywałego. tylko serial RZYM próbował zmierzyć się z porównywalną precyzją w oddaniu realiów epoki. Narzekają tylko ci, którzy nie mają pojęcia, jak żyło się w danym okresie historycznym, w danym miejscu. Ci, którzy albo wyobrażają sobie, że każdy był utaplany w brudzie i błocie. Może na polskiej wsi jeszcze dziś, ale Rzymianie byli znani z dyscypliny i dbałości o stan uzbrojenia . Czysta zbroja nie ulegała tak szybko korozji. Ludzie wolni z kolei nie mieli powodów, aby być brudni, nawet jeśli żyli w puszczy. Nie było kultury umartwiania się, medycyna nie była jeszcze sztuką diabelską, a dbałość o ciało nie była grzechem. Co więcej, dbałość o ciało była naturalna, a u Rzymian była wymogiem. Czysta woda nie była aż takim luksusem w germańskim lesie. Tak jak zwierzęta nie żyją w brudzie, tak samo ludzie żyjący w prostych i surowych warunkach umieli o siebie zadbać. To nasze wyobrażenie, że w starożytności ludzie żyli w brudzie, nawet barbarzyńcy. Każdy zdawał sobie sprawę (do czasu, aż religia nie popaprała ludziom w głowach), że brud = choroba, zatem dbano o warunki życia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones