PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=803155}

Bardzo dziki kraj

Wild Wild Country
7,7 8 721
ocen
7,7 10 1 8721
7,7 6
ocen krytyków
Bardzo dziki kraj
powrót do forum serialu Bardzo dziki kraj

Po pierwsze wielka megalomania. Kiedy przyleciał do Ameryki podobno powiedział że jest mesjaszem na którego Ameryka czekała. Współczesnym przykładem takiego guru z objawami narcyzmu i przerostu ego jest np. Bentinho Massaro nazywany inaczej "Tech Bro Guru". Facet twierdzi że ma wyższą świadomość niż miał Jezus, zrównał się z Bogiem, twierdzi że umie kontrolować pogodę, uczy się latać, teleportować i tak dalej. Uważa że jest najlepszym duchowym nauczycielem na świecie dlatego każe sobie słono płacić za nauki. Podobnie jak kiedyś Osho ma plany "ulepszania" ludzkości, marzy mu się budowa miasta gdzie ludzie wejdą na wyższy poziom.
https://gurumag.com/tech-bro-guru-inside-the-sedona-cult-of-bentinho-massaro/
Osho krytykuje homoseksualistów, twierdzi że obrali zły kierunek. Gdyby był naprawdę oświecony raczej by ich nie krytykował za to tylko powiedział żeby nie utożsamiali z tym za bardzo, mieli świadomość że są świadomością. W takim tonie wypowiedział się inny współcześnie żyjący guru hinduski Sadhguru. Po prostu nie lubi gdy identyfikacja sprowadza się wyłącznie do orientacji seksualnej. Staje się twoim "ja".
Przesadny materializm. Według powszechnej opinii oświecony nie będzie się już przywiązywał do dóbr materialnych i pieniędzy w tym sensie że nie będzie ich niewolnikiem. Osho wygląda jakby kochał drogie samochody i pieniądze. Oczywiście uzasadniał to że jest to forma prowokacji, że chciał to zrobić w kontrze wobec powszechnej opinii że duchowość musi oznaczać biedę i wyrzeczenia. Jednak naprawdę wygląda to jakby chciał mieć więcej niż inni i wciąż mu brakowało, podobno powiedział "I want to be in the Guinness Book of Records as the person with the most Rolls Royce in the world". Sam kostium kosztował 1 milion dolarów. Mógł zwyczajnie powiedzieć ludziom żeby zamiast kolejnego samochodu przeznaczyli pieniądze na ważniejsze, szczytne cele np. jest wielu ludzi którzy potrzebują pieniędzy na leczenie.
Osho podobno brał różne środki medyczne i narkotyki. To już kompletnie odpada w przypadku oświeconego. Ludzie biorą narkotyki i inne używki aby zagłuszyć myśli przy okazji obniżając świadomość. Oświecony to czysta świadomość wolna od cierpienia umysłu. Tak przynajmniej wynika ze słów wielu duchowych nauczycieli.
Opowiadał bzdety o dniu zagłady, oczywiście jego wyznawcy tylko przetrwają. Typowa zagrywka przywódcy sekty, z jednej strony wywołuje strach z drugiej utrwala poczucie wyjątkowości wśród swoich. Przetrwacie ale musicie zostać i się mnie słuchać. Tą samą manipulację zastosował choćby Charles Manson.
Twierdził że ma świetną intuicję, kieruje, kontroluje swoim życiem. Oczywiście w końcu popada w konflikt z prawem, konflikt ze swoimi managerem. W końcu umiera przedwcześnie. Stracił intuicję? A może po prostu niczym nie różnił się tak naprawdę od innych ludzi.
Osho nie wystarcza że daje nauki on musi gromadzić "swoich" ludzi, tworzyć swoje zamknięte struktury którym wmawia że tylko bycie przy nim gwarantuje najszybsze oświecenie, że ma na to swoje metody. To samo współcześnie robi Mooji https://gurumag.com/becoming-god-inside-moojis-portugal-cult/
czy właśnie przytoczony już wyżej Bentinho Massaro. Tutaj nie wystarczy satsang i filmiki w internecie. Trzeba tworzyć własną, zamkniętą społeczność w jakimś ośrodku. Należy zauważyć że zazwyczaj są to ludzie złamani, cierpiący na depresję, łatwo wykorzystać naiwność takich ludzi. Potem chodzą z tymi sztucznymi uśmiechami i bronią swojego guru nawet jak wyjdzie że to świr albo zboczeniec.
Niektóre z wypowiedzi Osho to typowa wata cukrowa dla zmanipulowanego pozbawionego już racjonalności umysłu. Żeby nie było sam lubię od czasu do czasu posłuchać jego nauczań ale jak słucham że medytacja polega na nic nie robieniu to mnie bierze irytacja. Przecież starając się nic nie robić też coś robisz. Albo tekst w stylu "nie staraj się być". W teorii brzmi super. W praktyce wciąż coś robisz, w tym wypadku nie starasz się być. I inne absurdy które naprawdę dobrze brzmią bo facet miał umiejętność czarowania tłumu. Oczywiście nie oznacza to wcale że był oświecony. Po prostu miał wrodzone predyspozycje ku temu aby zostać guru. Miał talent do manipulacji tłumu plus obszerną wiedzę o duchowości którą wystudiował i inne sztuczki typowe dla duchowych guru, przywódców sekt np. poczucie humoru, inteligencję. Charles Manson też to miał, też miał "swoich" ludzi.
Kiedy dochodzi do weryfikacji umiejętności takiego guru czyli ilu tak naprawdę ludzi pod jego skrzydłami osiągnęło oświecenie wychodzi zazwyczaj że nie ma nikogo takiego. Współczesny guru Mooji zapytany o to powiedział że nie wie ilu jest takich ludzi bo ludzie przychodzą i odchodzą. Po drugie ludzie rozwijający się naprawdę duchowo powinni być coraz mniej podatni na wszelkiego typu manipulacje a przecież duchowym guru nie o to właśnie chodzi.

ocenił(a) serial na 8

I jeszcze groźby. Czy człowiek oświecony rzuca groźbami? "Albo rząd się nią zajmie albo moi ludzie ją dopadną" (motyw gdy zniknęła Shilla). Moim zdaniem człowiek oświecony to mędrzec, a mędrcem nie targają namiętności, nie jest w stanie go dosięgnąć ani gniew ani złość ani smutek.

ocenił(a) serial na 9

Oświeceni nie tworzą sekt. Wypierając się swojego wpływu na Sheelę - w celu uniknięcia odpowiedzialności - musiał nieuchronnie popaść w konflikt z własnym, jakkolwiek je nazywa, sumieniem.
Tymczasem prawo zna pojęcie sprawstwa kierowniczego.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones