Wystarczy obejrzeć, żeby zrozumieć, ze scenarzyści filmów typu Sicario "bujają w obłokach" i "lecą pod publiczkę"... baron narkotykowy to nie dziki człowiek z gangu ulicznego... to urzędnik państwowy... minister... premier... prezydent...
cała czerwona komuna - schetyna - sikorski - tusk- komoruski