Choć z drugiej strony od 18 lat. Mi podobało, choć za dużo walk - tego nie lubię, ale cała historia zaciekawiła mnie. Ciekawe czy będzie kolejny sezon. Obejrzałbym.
Obejrzałem dwa odcinki i stwierdziłem nie warto. Serio ale same polnagie cycate babki jakaś lekka erotyka czy klimat dark fantasy to niewytaczająca recepta na solidną produkcje. Zzłoże się że w tym anime nic ciekawego się nie wydarzy oprócz sieczki i litrów krwi i że nadal są lepsze anime w klimacie dark side od niego chociażby Kakegurui albo Black Lagoon, bo w przeciwieństwie do Bastard one są ładnie powiadane i nie wrzucają widza od razu na głęboką wodę żeby się utopił.
Jam się nie utopił a historia dobrze zrobiona, co do powtórzeń to po prostu trzeba ich przewinąć, taki styl koreański jak widać Japonia też uprawia.
Mnie do tego tytułu nie przekonasz. Może gdybym miał nieograniczony czas na eksperymenty obejrzał bym całość i dopiero ocenił, nie da rady. Z nowości na Netflix mogę chyba polecić Vinland Saga, jakże inne anime od Bastard. Też zaczęło się z wysokiego C i krwawej bitwy, ale potem cała reszta łącznię z kreską i budowaniem opowieści wciąga, mimo ze już sporo w kinie ostatnio o wikingach. Mam nadzieje że bedzie tak dalej, bo jestem po dwóch odcinkach. Dark Fantasy to tylko Berserk stary, bo nowego nie widziałem. To jest mój punkt odniesienia w anime w takich klimatach jak próbował stworzyć Bastard.