Ta zamaskowana dziewczyna z czatu to Michalina Łabacz? Jak sądzicie?
Ciekawy odcinek. Drugi sezon uratowany po koszmarnym drugim odcinku.

Obstawiam Magdę albo dyrektorkę...

Nie no, dyrektorka to byłaby chyba przesada.
Na moje Magda, Iwo i ten gość co go Zawadzki nakrył byli/są w tej organizacji.

Odcinek o wiele lepszy od poprzedniego, pozostawił mnie z wieloma pytaniami. Po pierwsze, wycieczka do Paryża. Według mnie zgadza się tylko mała część opowieści Magdy - że byli tam tylko dwa dni. Sądzę, że chcieli mieć po prostu jakieś dowody więc zrobili kilka zdjęć. Mówiła, że ukradli im cały sprzęt i telefony, więc jeżeli wykonane zdjęcia nie trafiały od razu do chmury to jawnie sporo ukrywają. Sądzę, że też wkręcili się w całą tę grupę, do której należał Iwo. Tylko że dziewczyna wspominała, że zaszyli się w Bieszczadach, a bazę wyżej wspomniana grupa ma w Górach Sowich (Sudety), ale nie sądzę, by twórcy aż tak bardzo popłynęli w temacie geografii i pewnie jest to kolejne kłamstwo Magdy.

Po drugie, dziwne próby podrywania Zawadzkiego, od samego początku kiedy przytulała go, szeptała mu do ucha i rzucała dwuznaczne teksty wyglądały podejrzanie, ale kolacja przebiła wszystko. Historię o Paryżu Magda zdecydowała się opowiedzieć dopiero, gdy belfer chciał wyjść i wiedziała, że nic nie wskóra próbując go uwodzić. Do tego to selfie, jakby starała się mieć jakiś dowód, coś komuś udowodnić albo mieć haka. Dziwnie zbiega się to z motywem romansu Karoliny i nauczyciela biologii, ale ciężko na obecną chwilę połączyć te dwie sytuacje - czy Magda jest Gundrun i ma jakiś powód, by nienawidzić Karoliny (albo nauczyciela?), czy chce, by Zawadzki przestał węszyć i chce go zdyskredytować? Tylko te dwie opcje wpadły mi do głowy, ale pewnie rozwiązanie jest kompletnie odmienne od tego roku rozumowania.

Po trzecie, Gudrun. Wiadome, że to ktoś ze szkoły. Widzę zarówno wyżej, jak i na facebooku, że obstawia się głównie kobiety - Magdę i dyrektorkę. Według mnie tajemniczą plotkarą jest facet. Nie wiem, jakie może mieć motywy, ale sądzę, że po prostu zmieniając tożsamość i płeć w internecie nie potrafił dobrze wczuć się w rolę, dlatego też zareagował na wiadomość od Luizy, a nie Tymka. Do tego tajemnicza maska, więc ta osoba musi wiedzieć, że coś się święci i bała się pokazać własną twarz. Pewnie w następnym odcinku poznamy tożsamość Gundrun, ale wstępnie może to być Sławek albo ten okularnik, którego ciągle uciszają.

Po czwarte... no właśnie, Sławek. Po rozstaniu Karoliny z Iwo próbował podrywać dziewczynę, więc potencjalnie jest idealnym kandydatem do roli 1/3 w planie Iwo. Nie wierzę, że Sławek przedstawił Zawadzkiemu prawdziwy przebieg rozmowy, ale chłopak nie skończył przedziurawiony niczym sitko, więc według mnie wiedział o całym planie masakry. Dziwny to chłopak, do tego dziewczyna na korytarzu robiąca mu awanturę - czy to jest ta sama, która ukrywała się w sali pod blatem, bo nie jestem pewna? Jeżeli tak, to na pewno słyszała treść rozmowy chłopaków i wie, że cała akcja była misternym planem. Albo usłyszała coś równie szokującego. Dziwię się, że Zawadzki nie zaczął od rozmowy z nią zamiast ze Sławkiem.

Pozostaje kwestia samego motywu - kto jest ową 1/3 niedokończonego planu? Na pewno Iwo chciał zabić Karolinę i Karola - pewnie usłyszał plotki (albo i prawdę) o ich romansie i stwierdził, że z tego też powodu dziewczyna z nim zerwała. Dlatego zabija potencjalnych kochanków. Ale kto jeszcze mógł być w to zamieszany, że też musiał zginąć? Jaki to wszystko związek ma z Balladyną? W sumie właśnie teraz, kiedy zadałam sobie to pytanie, mam wrażenie, że coś zaczyna się powoli klarować. Kirkor - nauczyciel biologii prowadzący kółko teatralne. Karolina - Alina (sama mówiła, że rola Balladyny do niej nie pasowała) oraz Magda jako Balladyna - dwie dziewczyny rywalizujące o tego samego faceta, jednakże tylko jedna z nich jest w stanie posunąć się o wiele dalej, niż powinna. Ostatecznie Magda przejmuje rolę Balladyny, więc czekajmy, kiedy piorun w nią pier***nie i prawda wyjdzie na jaw. Tylko jakie są motywy wszystkich postaci? Oby odcinek w przyszłym tygodniu przyniósł chociaż jedną odpowiedź lub mający sens trop...

+ dlaczego Magda była nazywana Halucyną, ta morfina była dla niej?
+ kto dokładnie ją porwał i dlaczego jej chłopak zareagował na to z takim spokojem?
+ czemu Zawadzki trzyma klucze w cholernej skrzynce (liczniku) na korytarzu, do której każdy ma dostęp?
+ co jest nie tak z dyrektorką, bo coś na pewno?

Tak, to ta spod blatu. Ogólnie motyw zazdrości Iwo jest ciut naciągany choć wszystkie rzeczy jednoznacznie ku temu wskazują. Domniemany romans Karoliny z Karolem to jeszcze nie powód by ich zabijać. Podskórnie czuję, że na koniec dowiemy się o tym, że Iwo tak naprawdę działał ze szlachetnych pobudek a poczciwy Karolek i niewinna Karolina mają coś grubo za uszami. Kontrast pomiędzy obydwoma pogrzebami podpowiada mi, że koniec końców ofiary ataku staną się pewnego rodzaju czarnymi charakterami w tej całej opowieści. Jak na razie to poziom niżej niż w pierwszej serii ale nie jest tragicznie.

Niestety dosyć często naciągane motywy, rozwiązania i teorie okazują się być tymi prawdziwymi, ale mimo moich podejrzeń w głębi mam nadzieję, że ujmą to w o wiele ciekawszy sposób i nie skończy się banalnym trójkątem miłosnym albo chorobliwą zazdrością. Magda na pewno ma swoje za uszami, ale za bardzo zwracają na nią uwagę, podsuwając jej kłamstwa i próby uwodzenia - pewnie głównym prowokatorem, albo grupą za to odpowiedzialną okażą się postacie, które do tej pory wydawały się w miarę niewinne - tylko oby nie okularnik i Sławek, bo ich dziwne wędrówki po szkole i oszczędzenie ich przez Iwo może wskazywać, że dobrze wiedzieli o planie albo nawet pomogli mu w realizacji. Najlepszym materiałem na wstępnego podejrzanego wydaje się być Luiza - strasznie przypomina mi Ewelinę z poprzedniego sezonu, niby niewinna, niby próbuje poznać prawdę, ale to tylko maska, by przykryć prawdziwe motywy.

Do tego Luizie chyba podoba się chłopak Magdy. Albo ona jemu - gdzieś tam łazili po mieście w ramach kręcenia vloga i mieli taką rozmowę, więc jakieś osobiste wątki tu także mogą się pojawić.
Mi się wydaje, że Iwo zostanie no może nie wybielony (zbyt psychopatycznie wyglądał w trakcie masakry w szkole i nie były to pełne emocji "to były tylko żarty", lecz zaplanowana zbrodnia), ale powiązany z czymś większym i się okaże, że albo był pionkiem w czyichś rękach, albo ktoś wykorzystał jego pragnienie jakiejś zemsty, którą chciał faktycznie przeprowadzić, do własnych celów.
Ponadto, zwróćcie jeszcze uwagę na jedną rzecz - Gudrun nie tylko szeroko kolportuje plotki o romansie nauczyciela i Karoliny. Ona (?) także podaje do publicznej wiadomości, gdzie nauczyciel jest hospitalizowany, które piętro, który pokój, itp. i wzywa do jego "likwidacji". A to oznacza nie tylko, że prawdopodobnie rozsiewając plotki o romansie usiłuje zakryć coś innego, ale także, że próbuje dokończyć "dzieło" Iwo - zabić nauczyciela.
Jeśli faktycznie o to chodzi, to trzecia osoba także musi się mieć na baczności.

Nie mógł działać ze szlachetnych pobudek skoro zabił portiera i chciał belfra, ale nie miał już naboi. Podejrzewam, że 3 osobą, którą chciał unieszkodliwić była Magda, Luiza lub któryś z ich chłopaków, to na 99% ktoś z tej czwórki. Natomiast rozsiewająca plotki postać z czatu to Magda, bądź któraś z lesbijek.

Cel uświęca środki.

Tam są jakieś lesbijki?

Trudno to nazwać porwaniem skoro rzekomo porywany nie opiera się ani nie wzywa pomocy, a dodatkowo rozgląda się czy czasami nikt nie patrzy.
Chłopak wiedział co się święci, dlatego nie reagował.

Pytań jest więcej.
Np kim był mężczyzna w barze?
Dlaczego Zawadzki nie zastosował antykoncepcji.

Mi się tak nie skojarzyło. Ugrupowania faszyzujące lub ogólnie skrajne często "mieszają" pod tym względem i sławią zarówno polskich bohaterów, jak i nazistów albo innych tego typu, z którymi nasi bohaterowie walczyli. W ogóle Anders nie rzucił mi się w oczy w tej scenie, ale gdyby się rzucił, to... Anders i prawicowy faszysta? Nie doszukujmy się na siłę takich rzeczy, pierwsze skojarzenie z Andersem to raczej na przykład Monte Cassino, stąd jak dla mnie jeśli Anders "musiał się pojawić w domu mordercy", to może jednak ma to być na plus dla Iwo - że patriotyczna postawa i tak dalej? Że nie taki zły? Niewykluczone, że ostatecznie okaże się, że Iwo nie był taki najgorszy - i tak nie zbijał jak leci, tylko miał jakiś plan, którego jeszcze nie znamy i motywację, o której niewiele wiemy (może Gudrun tak agresywnie kieruje podejrzenia na romans Karola i Karoliny, żeby odwrócić uwagę od prawdziwej wersji wydarzeń?). W pierwszym sezonie bezpośredni mordercy zostali pokazani jako ofiary intrygi "mordercy w białych rękawiczkach", więc tutaj też może stać się coś podobnego.
Natomiast rzuciło mi się w oczy coś innego - Gudrun to imię jedynej córki Himmlera, która w dodatku nie odcięła się od nazistowskiego "dziedzictwa" ojca. Więc faktycznie wygląda na to, że tajna organizacja będzie szła w stronę tej ideologii, zwłaszcza, że rzecz dzieje się we Wrocławiu i okolicach.

Czytałam gdzieś też opinię, że poprzez nawiązanie do Tolkiena i ogólnie do klimatów fantastyki chodzi o 'Legendę o Sigurdzie i Gudrun' Tolkiena, co czytając nawet opis na wikipedii wydaje się również mieć sens.

Osobiście nie czytałam, ale gdyby ktoś, kto kojarzy tę pozycję się wypowiedział mogłoby to też trochę coś rozjaśnić, jeżeli twórcy na serio nawiązują tym pseudonimem do Tolkiena.

Gudrun to także imię znanej niemieckiej terrorystki z terrorystycznej organizacji "Frakcja Czerwonej Armii" (Rote Armie Fraktion - RAF). Była to, obok Czerwonych Brygad, najgroźniejsza grupa terrorystyczna lat 70 w Europie.
Gudrun Ensslin była później wzorem dla wielu skrajnych organizacji.
Więc równie dobrze mogą iść w stronę ideologii komunistycznej.

@weltschmeerz @ MrJigssaw
O, jeszcze lepiej. Mamy 3xGudrun i każda może pasować. O terrorystce z Rote Armie czytałam, faktycznie może chodzić o nią, zwłaszcza, że serialowa Gudrun działa bardziej jak terrorystka (ukrywanie tożsamości, itp.) niż jak Gudrun Himmler, która wiele rzeczy robiła jawnie i w granicach prawa.
O Gudrun Tolkiena nie słyszałam, też chętnie się dowiem, czy może to być jakiś trop.

Dokładnie i chyba to zdjęcie też ją przedstawia.

Zdjęcie? Chodzi o zdjęcie profilowe Gudrun, czy coś znowu przeoczyłam?

Gudrun Ensslin

Mnie się wydaje, że w pokoju Iwa widać było plakat z podobizną tej z RAF-u...

Kurczę, nie kojarzę. Śledczy mogli nieco dłużej posiedzieć w pokoju Iwa. Człowiek się skupił (jak podczas sztuczek magicznych) nad tym, co oni trzymają w rękach.

Jeśli mówimy o tej scenie, gdy na początku kamera pokazuje plakat kobiety na ścianie, to była jeśli się nie mylę Elisabeth Short, zwana Czarną Dalią.

Czyli ofiara niewyjaśnionego, brutalnego morderstwa, chociaż niektórzy twierdzą, że nie byłoby problemów z wyjaśnieniem, gdyby na sprawę nie rzucili się - sprowokowani prawdopodobnie przez mordercę - dziennikarze. No właśnie, nie brakuje Wam tam trochę dziennikarzy mimo wszystko? Są trochę jak yeti - wszyscy o nich mówią, ale jakoś ich nigdzie nie widać. Jakiś lekki tłumek poza konferencją prasową można by było kilka dni później pod szkołą pokazać - że uczniowie mają problem, żeby wejść, czy coś takiego.

Anders i Slayer - "przynajmniej chłopak miał gust" :)

No właśnie, nawet oficerowie śledczy to zauważyli :)

Nie istnieje coś takiego jak "prawicowy faszysta", chyba że w pustych głowach czytelników Gazety Wyborczej.
Zarówno faszyzm jak i narodowy socjalizm czy nazizm są ideologiami lewicowymi, a nie prawicowymi. Wystarczy przeczytać ich programy... Od komunizmu nie różnią się kompletnie niczym za wyjątkiem jednego szczegółu - komunistyczną "walkę klas" zastąpiono nazistowską "walką ras"...

Treść była kierowana przede wszystkim do pustych glow z GW. Dzieki że to wyjasniłeś. Pozdrawiam.

Ojejku, kolejne obrazone prawicowe dzieciatko.
Podac ci chusteczke?

Dobry odcinek, serial wrócił na właściwe tory po tragikomicznym poprzednim epizodzie . Tajemnica jest wciągająca, świetnie wymyślono motyw z tą grupą LARPową. Jedyna głupota na którą zgrzytam zębami to zachowanie żony Karola. Wywozi ciężko rannego męża ze szpitala bojąc się zemsty hejterów? Przecież w takich przypadkach wystarczy poprosić policję o ochronę, zwłaszcza, że Karol został przecież już raz zaatakowany przez rodziców Karoliny. Albo ta żona coś ukrywa i jest w spisku, albo scenarzyści popełnili niezłego babola.

Tak, to była głupota. Podobnie jak wizyta Zawadzkiego w siłowni grupy LARP (roboczo ich tak nazywam - chodzi mi o tę grupę Nangar Khel o ile dobrze usłyszałem) - powinni go załatwić już po przekroczeniu progu. Z drugiej strony całkiem humorystyczne dialogi: obowiązuje karnecik? Acha, to za darmoszkę?

A co myslicie o barmanie? Moj pierwszy raz na planie :P