Tak na prawdę jest duże prawdopodobieństwo że Karol wiedział iż jest spalony, zaplanował sprawę z tym dołem, a Magda zastrzeliła go ślepakami.
Strasznie mnie nurtuje zachowanie ludzi z CBŚ, Karol zabił ich kolegę, szefa, partnera, a oni sobie nagle współpracują z tymi kolesiami od wywiadu jakby nigdy nic. Czemu nie współpracowali tak z nimi gdy Radek węszył w szkole? Mozna było wielu rzeczą zapobiec, jak śmierć Eweliny i właśnie Radka.

P.S. Kim byłą Paulina? O kogo pytasz?

P.S.2 Na prawdę ludzie z wywiadu zabili by od tak 17 letnią dziewczynę? Dlaczego ona zginęła?

Za ładną miał dziurkę w głowie jak na ślepaki. A CBŚ z wywiadem nie współpracowała, bo za nisko są w hierarchii.

To nie ludzie wywiadu zabili Ewelinę, tylko jeden człowiek w dodatku na własną rękę, bez uzgadaniania tego z górą. Między innymi po to też by góra za duzo nie dowiedziała się o jego naduzyciach

Chodziło mi o Eweline :D nazwałem ją tak jak ma w rzeczywistosci na imie

Akcja Iwo to była samowolka,zobaczył co musi znosić Magda,i chciał odstrzelić wszystkich w to zamieszanych,czyli Portiera,Karola i Magdę dlatego że nieodwzajemniła jego uczuć? chyba tylko tak można to zrozumieć,do tego nie chciał zabić nikogo więcej,a Karolina zginęła bo zamienili jej rolę z Magdą w Balladynie( Jak umiera to mówi belfrowi że powinna grać kogoś innego) Ale Magda nie zginęła dlatego tylko w 2/3. A Tymka nie załatwił bo nie było go wtedy w szkole bo nie chodził na te próby Balladyny

A nie mógł odstrzelić Lucka...? Taki z niego kozak, że poszedł postrzelać do kolegów z wywiadu... Poza tym muszę sprawdzić, czy faktycznie chciał ustrzelić Magdę - jeśli tak, to nie trafił w nią a w Karolinę, ale już w policjanta patrząc na ekran dał radę??

Widocznie Lucek był nietykalny,jak była akcja bodajże w 6 odcinku co jego ludzie zaczęli celować do Tatiego i Pabla w sumie bez żadnego powodu,czyli miał dobrą obstawę,nic nie mógł zrobić

Nie że nie trafił w Magdę - on myślał, że Karolina to Magda. Stała Balladyna to strzelił, tyle, że miała ją grać Magda, ale wcześniej za karę Karol ją zamienił z Karoliną. Ogólnie wyjaśnienie jest racjonalne, tyle, że rzecz się może rozbić o szczegóły:
- nie pamiętam dokładnie początku strzelaniny - czy Iwo tam jeszcze czegoś do nich nie mówił? Nie było jakiejś kłótni, Karolina nie prosiła, żeby grać, bo się spieszy? Jeśli tak, to miał czas się zorientować, która jest która. Ale mogło to być przy innej scenie, Iwo tam w końcu parę razy robił zamieszanie z kłóceniem się;
- Karol wiedział, gdzie była Magda, to po co robił jej karę? Dla zasady i żeby nie było? Ale przecież chyba jej "wyjazd" miał poważniejsze konsekwencje w szkole (typu opuszczenie lekcji, i tak dalej), niż problem z przedstawieniem. Może nikt by nie miał do niego żalu, gdyby kary Magdzie nie zrobił (to samo zresztą dotyczy Iwa, on też przepadł w przedstawieniu).

Iwo zanim strzelał to wiedział, że stoi tam Karolina, a nie Magda, bo było tak jak powiedziałeś - ona mówiła do niego, żeby już zaczęli dalej próbę. Ale Magda była draśnięta, więc pewnie po prostu spudłował i zabił Karolinę zamiast Magdy.

Tyle tylko, że nie musiał wiedzieć, która jest która przez samo patrzenie, gdyż Balladyna z Aliną w tej scenie wyglądały bardzo podobnie (miały chyba takie same sukienki), a tekst był skrócony (czego Iwo wcześniej nie chciał), więc mógł w ferworze akcji nie poznać, która to scena. To by wyjaśniało, czemu potem pokazywał belfrowi scenariusz i mówił, że chciał go poskracać, podczas gdy w rzeczywistości nie chciał tego robić - zrozumiał, że się pomylił, chciał zwrócić na to uwagę "szpicla".
Trochę naciągane, wiem, ale też nie pamiętam dokładnie rozpoczęcia strzelaniny - on coś jeszcze do nich mówił, czy wszedł i zaczął strzelać?

Rozmawiał i z Karoliną i z Magdą (i z Karolem też), jedna była w dżinsach, druga w białej sukience, dobrze oświetlona reflektorami scena. O pomyłce z jego strony na 100% nie ma mowy. Magda rzuciła się w stronę Karoliny, na początku wygląda to tak jakby chciała ją osłonić od strzału, ale po tym co wiemy po finale ta scena wygląda tak, że ona wie, iż Iwo w nią celował i chce po prostu nie być na lini strzału i ratuje skórę i to Karolina ją "osłoniła", bo Iwo spoudłował.

Chodzi mi o to, że widział na scenie Karolinę, coś tam chyba mówili, że ona się spieszy do dentysty czy gdzieś, ale myślał, że ona gra Alinę. Gdy próba ruszyła strzelił do Balladyny, a się okazało, że to właśnie Karolina była Balladyną, a nie bliźniaczo podobnie wyglądającą Aliną. Słabym punktem tej teorii jest to, że wydaje mi się, że po powrocie Iwa na próby temat zamiany aktorów-uciekinierów był poruszany, więc musiałby wiedzieć, że Magda już nie jest Balladyną.
Chyba, że mu ręka zadrżała, gdy miał strzelić do ukochanej Magdy, więc oberwała przypadkowo Karolina.

Odpisałam Ci już powyżej. :-) Jeszcze raz specjalnie obejrzałam tę scenę.

Czyli bezwzględnie widział Magdę nieprzebraną i widział, że nie poszła za kulisy się przebrać, nie było mowy o tym, że wychodzi blondyna w białej sukni, a ten ma podstawy by sądzić, że to Magda-Balladyna? Jeśli tak, to ok, właśnie tego nie pamiętam, chyba było coś o dentyście i że się Karolina spieszy, ale nie pamiętam, jak potem wyglądali wszyscy na scenie, gdzie kto był i jak wyszeł, poza tym, że Magda faktycznie w trakcie strzelaniny biega po szkole nieprzebrana.

Tak jak napisałam - rozmawiał z obiema, widział obie, na pewno nie mógł się pomylić. Chyba, że przyjmiemy, że był w delirce, pod wpływem albo mu się obraz dwoił ;-) , ale wg mnie było tak jak napisałam wcześniej - chybił. Podobnie jak nie trafił chłopaka, który wpadł do sali mówiąc, że Iwo zastrzelił portiera, a strzelał do tego chłopaka kilka razy i zaraz zaczął strzelać na scenę do Magdy.

Może do niego strzelał tak, żeby nie zabić, w końcu miał plan i trzy osoby do odstrzału. Te dwie dziewczyny, co się tam napatoczyły, też zostały oszczędzone. Sławek też z jakiegoś powodu nie dostał, a i belfer został tylko poturbowany.
W dalszym ciągu uważam, że strzelanina w szkole jest jednym z gorszych momentów sezonu - zbyt dużo niedomówień, zbyt mało konkretów, zbyt dużo rzeczy niewyjaśnionych, których nam twórcy nie domknęli fabularnie. Jeszcze do tego zajęła niemal cały odcinek, chociaż biorąc pod uwagę jej wagę jako pojedynczego wydarzenia, to w sumie nie dziwi. Tyle, że mając cały odcinek do dyspozycji na jeden epizod fabularny, mogli się twórcy postarać go dograć.

Przed strzelaniną Magda mówiła do Iwa, że to jest dziwne i bardzo niefajne, a Iwo do niej powiedział coś w stylu "Dla Ciebie wszystko musi być fajne, Halucyna"? Czyli wiedział kto jest kim, dodatkowo widać, że celował w Karolinę, a Magda się na nią rzuciła żeby ją ratować dlatego to tak średnio pasuje w kontekście jej wytłumaczenia że Iwo chciał zabić Magdę a nie Karolinę

Dlatego mnie nie zdziwi, jeśli w ewentualnym trzecim sezonie wątek ten będzie kontynuowany i belfer się dowie, że Magda wcale nie jest taka super biedna sierotka agentka, tylko prowadzi jakąś własną grę, a tak w ogóle, to tylko Karol był w stanie ją powstrzymać, więc go zlikwidowała. Ale faktycznie, był taki moment, w którym Iwo mówi do Magdy per Halucyna, więc jeśli to było wtedy, to nie ma mowy o żadnej pomyłce. Skoro Magda mówi prawdę, że chodziło o nią, to coś Iwo miał wahnięcie przy strzale, a jeśli kłamie, to faktycznie miała zginąć Karolina. Tylko czemu?

Najlepiej obejrz tę scenę jeszcze raz :-), bo trudno tak opisywać wciąż na nowo. Całe to strzelanie było bardzo szybkie : kilka strzałów do chłopaka, od razu kierunek na scenę (bez specjalnego celowania) i strzały. Iwo nie przykładał się do strzału kilka sekund tylko to było takie szybkie bum bum :-). Nie trafił w kogo chciał, zdarza się najlepszym, a on najlepszy przecież nie był (do chłopaka też nie trafił, Karola też najpierw trafił w nogę, a chyba to nie był jego cel). Bardziej zastanawiająca była dla mnie reakcja Magdy (też już napisałam powyżej) - teraz po finale inaczej odbieram jej "osłonę" Karoliny przed strzałem.

Albo po prostu niedociągnięcia w scenariuszu które może dzięki temu, że widzowie je zauważyli zostaną jeszcze raz wytłumaczone w 3. sezonie bardziej logicznie :) Niestety jest trochę tych luk, my tu sobie tłumaczymy nie wiadomo jak a to po prostu pewnie niedopatrzenia przy produkcji :) Widać, że sezon miał być dłuższy, ten ostatni odcinek to już w ogóle jest dziwnie posklejany, no i widać te dokręcane sceny ze Stuhrem bez jego udziału :P

Fakt, trochę się tego nazbierało. Fajnie oczywiście sobie porozmawiać i pointerpretować po swojemu, ale kilka żelaznych punktów być powinno bezwzględnie jasnych i oczywistych, żeby było do nich odniesienie. Nie możemy wszystkiego tłumaczyć "a może było tak, a może jednak tak".

Oglądnałem jeszcze raz finał i wiele mi sie wyjaśniło. Myśle, że Karol zabił Eweline i w ten sposób ułożył ją co Asie, żeby przestraszyc Belfra i dac mu do zrozumienia, ze wie o nim dużo i pewnie, żeby nie wtrącał nosa w nie swoje sprawy. Tymek mu dał znac o sprawie w Dobrowicach.
Tak samo zabił komisarza bo zaczynał za bardzo weszyc, a on nie działał zgodnie z prawem.
Cały ten wywiad niby jest dobry, ale on zaczał przekraczac swoje uprawnienia i posunał sie do zabójstw i im było na reke, że go zabił i dlatego mu umorzyli to przyznanie sie do winy, ale za to teraz zajmie miejsce Karola.
No a Iwo może miał za złe coś wywiadowi i to do jakiego środowiska go wpuścili czy coś i zabił dowodzących. Tyle, że w sumie dalej nie wiemy kim był dokładnie ten portier, no a Magda rzeczywiscie dała mu kosza, a Tymek mu niczym nie zawinił wiec jego nie mial w planach

Ale jeszcze
Dlaczego Belfer chciał ratowac Magde, tak mu jej było żał, żeby przyznawac sie za nią do morderstwa, czy to takie zadoścuczynienie dla swojego sumienia za to, że Ewelina przez niego zgineła
Iwo wychodzi na to, że wiedział kim jest Belfer juz w 2 odcinku gdy nazwał go szpiclem, a reszta nie wiedziała ? Tymek, Magda, Karol, przeciez tez byli z wywiadu
Kto w końcu podesłał tego SMSa Luckowi ostrzegającego
I jedno mnie zastanawia, Magda powiedziała do Karola ,,nastepny strzał bedzie w głowe '' może za dużo kombinuje, a może dała mu znac, że zaraz mają dokonac mistyfikacji
I czy ten nie pamietam jak ma na imie, co go Iwo znalazł w szafie czy gdzies za drzwiami, ale go nie zabił, ciekawe czy też jest z wywiadu?