Ten odcinek zwalił mnie z nóg... Bohaterzy zachowują się jak w horrorze klasy B. W noc po napadzie gdy wszyscy mają siedzieć w hotelu jak mysz pod miotłą- całą banda robi w mieście rozrubę. A ta akcja jak z wyścigiem jak w :"szybkich i wściekłych" przejdzie chyba do historii jako apogeum absurdu i głupoty...