ten serial. Jak dla mnie jest wspaniałą odskocznią przy całek komercyjności pozostałych seriali (które też uwielbiam), ale przy tym serialu mam poczucie, że oglądam coś innego, w pewnym sensie oryginalnego. I chociaż temat zdrady nie może być nieoklepany, to wykonanie jest niezwykłe, artystyczne wręcz. Te momenty między Sarah a Jackiem, kiedy aż się widzi iskry między nimi krążące, aż się wierzy że wszechświat ich sobie przeznaczył i się im kibicuje i życzy wszystkiego najlepszego. A potem następuje "bum", przyłożenie rzeczywistości. Powrót do ich rodzin, do dzieci, do codziennych obowiązków. Jak sobie patrzeć w lustro? Jak patrzeć na własne dzieci, wiedząc co się zrobiło? Każdy odcinek trzyma w napięciu. Mam ogromną nadzieję, że będą kolejne sezony, że ludzie go docenią, że oglądalność jeszcze wzrośnie. Szkoda by było, aby coś dobrego poleciało tylko ze względu na słupki... Ogromnie polecam.