zrobiono mu pranie mózgu bo był on królikiem doświadczalnym. Sprawdzano możliwości jego percepcji.

chodzi o negatyw zdjecia, ktore zrobil. tak naprawde zdjecie ktore myslal, ze zrobil i jego negatyw byly tylko dobrym fotomontazem zdjecia, ktore zrobil jako agent, kompromitujacego rzad (egzekucja przez powieszenie na terenie USA). poniewaz ukryl oryginalne negatywy i nie chcial powiedziec gdzie sa, zrobiono mu pranie mozgu, poniewaz liczyli, ze bedzie staral sie dowiedziec o co w tym wszystkim chodzi i w koncu odnajdzie oryginalne negatywy, a wtedy go przechwyca. i mieli racje: w ostatnim lub przedostatnim odciunku probuje ukryc negatywy i okazuje sie, ze w miejscu, ktore wybral do ukrycia znajduja sie wlasnie oryginalne negatywy, czyli po raz drugi wybral ten sam schowek.

Po pierwsze, Thomas Veil, jako agent, uwiecznił na fotografii egzekucję, lecz nie była ona dziełem amerykańskiego rządu, tylko ?ich? (organizacji).

Przejdźmy jednak do meritum ? postawiłeś ciekawą tezę, mystiquos, ale nie znajduje ona odzwierciedlenia w serialowej rzeczywistości. Organizacja bowiem, poddając Thomasa eksperymentowi, nie dopuszczała do wiadomości opcji samodzielnego rozszyfrowania przezeń zdjęcia. Nie brała również pod uwagę możliwości odnalezienia przez Veila oryginalnych negatywów. Gdyby Alexander Hale (zdrajca z ?ich? szeregów) - za cenę życia ? nie zdradził Thomasowi, iż jego pobyt w Chile jest imaginacją, Tom dalej żyłby w przekonaniu, że wspomniane powieszenie miało miejsce w Chile. Dopiero Hale (w odcinku 18, ?Hidden Agenda?), wbrew intencjom zwierzchników, nakierował rozumowanie Toma na inne ścieżki, co pokrzyżowało ?im? szyki. Oczywisty fakt, że w interesie organizacji nie leżała wypowiedź Hale?a, ewidentnie zadaje kłam twierdzeniu, że padł on ofiarą prania mózgu z wymienionych przez Ciebie powodów - ?oni? bowiem byli święcie przekonani, że Tom nigdy nie dojdzie do prawdy.


?w ostatnim lub przedostatnim odciunku probuje ukryc negatywy i okazuje sie, ze w miejscu, ktore wybral do ukrycia znajduja sie wlasnie oryginalne negatywy, czyli po raz drugi wybral ten sam schowek?

Ta scena rzeczywiście miała miejsce (w ostatnim odcinku, ?Gemini?), lecz jej wydźwięk był zgoła inny. Jest to bowiem swego rodzaju symbol ? preludium do odkrycia przez Thomasa swojej prawdziwej tożsamości.

a co z ojcem veila ? to byl jego prawdziwy ojciec(zdjecie z kucykiem) czy podstawiony ?

"Organizacja bowiem, poddając Thomasa eksperymentowi, nie dopuszczała do wiadomości opcji samodzielnego rozszyfrowania przezeń zdjęcia. Nie brała również pod uwagę możliwości odnalezienia przez Veila oryginalnych negatywów."

Hmm, no to dlaczego Organizacja miała cały czas oko na skrytkę bankową z różnymi aktami? A potem, gdy Thomas wziął te akta chcięli je przechwycić?
Prawdziwego negatywu wśród akt nie było, był ukryty w tajnym domku. A więc wydaje mi się, że właśnie chcieli dotrzeć do tego negatywu.
A potem jeszcze na końcu ost odc. tamten kolo mówi o jakimś rosyjskim sposobie, tu chodziło wg mnie właśnie o nakierowywanie na prawdziwy negatyw, poprzez podstawienie sfałszowanego.

?a co z ojcem veila ? to byl jego prawdziwy ojciec(zdjecie z kucykiem) czy podstawiony ??

Tak, Jonathan Crane był ojcem Thomasa. Wątpliwości w tej materii rozwiewa właśnie fakt, że w scenie wieńczącej odcinek ?Father? widać za sofą usilnie poszukiwaną przez Toma i Jonathana fotografię, na której uwieczniono wydarzenie z dzieciństwa Veila.


?Hmm, no to dlaczego Organizacja miała cały czas oko na skrytkę bankową z różnymi aktami? A potem, gdy Thomas wziął te akta chcięli je przechwycić??

Nie przez cały czas. Mieli oko na skrytkę bakową od momentu spotkania przez Thomasa Stanley'a Robmana. Zauważ, że niepokojąco nastrajał ich fakt, że jeden z pomocników Robmana w obecności Veila potwierdził sfingowanie zdjęcia, co ?oni?, znanymi sobie sposobami, zaobserwowali. Odtąd jeszcze wnikliwej śledzili Toma, więc gdy ten otrzymał klucze od Robmana i udał się do banku, "podążyli" za nim.

W jednym z odcinków była sugestia, że cała ta maskarada stanowiła eksperyment jak zachowa się osoba w takiej sytuacji jak główny bohater. Mówi o tym jeden z tych "złych", bohaterowi wydaje się to wtedy bez sensu bo uważa że jego prześladowcom zależy na zdjęciu, ale w świetle ostatniego odcinka to może być prawda.