Jedyną postacią która przynajmniej posiwiała był Jasper Tudor - to że starzeją się inne postaci można było wnioskować tylko po tym że ich dzieci dorastały. Najbardziej rozbawiło mnie jak chyba na początku 7 odcinka bracia pytali Edwarda czy chce być zapamiętany jako otyły nierządnik, ale nikt nie zadał sobie trudu żeby ucharakteryzować go na grubszego niż w pierwszych odcinkach.
Szkoda że jedynym pomysłem twórców na pokazanie upływu czasu były daty wyświetlane od czasu do czasu na dole ekranu.
Nic dodać nic ująć. Serial jest po prostu niedopracowany pod wieloma względami. Charakteryzacja, kostiumy, scenografia czy niekonsekwencja scenarzystów w budowaniu niektórych postaci ( Anne, Ryszard ). O ile na początku serialu pojawiały się na dole ekranu jakieś daty, to później już ich nie widziałam. ( Albo może akurat w tych momentach musiałam mrugnąć okiem )