Oglądam 6 odcinek i coraz częściej zadaje sobie pytanie - Czy oglądać dalej ? Postać Billego jest bardzo nijaka . Według przekazów to był cwaniak , zabijaka ze szczególnym poczuciem humoru. Tu mamy młodego sfrustrowanego człowieka w depresji. Myślałem że film się rozkręci ale nic z tego . Dotrwam do końca sezonu , ale drugiego, jeśli będzie nie obejrzę . Jeszcze dodam że epizody z czarnymi kowbojami w barach to duże przegięcie . Typowe zmienianie historii i ocieplanie wizerunku czasów . Gdyby to Netflix robił , to bym się nie dziwił , ale taki widocznie chory trend jest w US. Coś paskudnego. Moim zdaniem to robienie sobie jaj z historii i z ... czarnych obywateli też .