PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=202887}

Biuro

The Office
8,8 87 973
oceny
8,8 10 1 87973
8,8 21
ocen krytyków
Biuro
powrót do forum serialu Biuro

To bardzo zły serial jest

ocenił(a) serial na 10

Na początku oglądasz sobie bez emocji. Właściwie chyba ci się nie podoba. No ale wszyscy mówią że jest super. Oglądasz dalej. I nie wiesz kiedy to się stało. Jesteś gdzies w połowie serii piątej i już wiesz. Wiesz że się z bohaterami zwiazales, że będzie ci ich brakować gdy nastanie koniec. To jest zle. Po pracy siadam i oglądam kilka odcinków. Pracuję w biurze. Jestem szefem. Innym niż Michael. Ale widzę u siebie takiego Jima, taką Kelly, takiego Ryana. Do momentu kiedy skończę oglądać mam dwa biura. Nie wiem co o tym myśleć...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 10
yossarian84

Słucham? "debilem"? Jak sądzisz co myślę o ludziach, którzy wobec innych, nie znanych sobie ludzi używają takich epitetów?! Pozostawię to bez ostrzejszego komentarza bo myślę, że nie warto.

ocenił(a) serial na 10
felis5

Ja jestem na 7 odcinku 3 sezonu i juz mi szkoda ze to sie skonczy. Rewelacja

ocenił(a) serial na 8
Kamil_Dembek

Ale podobno ostatnie sezony sa bez Carella i do dupy .... :p nie wiem czy tak jest aczkolwiek wiele takich opini słyszalem - sam jestem dopiero na 1wszym sezonie i się umiarkowanie wkręcam ; )

ocenił(a) serial na 10
mordarg

Ja w połowie szóstego sezonu. Jeszcze siodmy i ostatnie 2 bez Carella i już zal sie robi ze koniec :). Bede oglądał od poczatku jeszcze raz :)

ocenił(a) serial na 10
Kamil_Dembek

Nie wyobrażałam sobie serialu bez Carella, a jednak: dali rade skurczybyki!

myorke

Widocznie byłem jedyną osobą która odetchnęła po jego odejściu ;)

ocenił(a) serial na 9
buterfly

Ja też odetchnąłem :)

myorke

Dalsze Kontynuowanie z carrelem nie mialoby sensu - jego problematyka po prostu sie zakonczyla. Tworcy dobrze zrobili ze jego postac usuneli po 7 sezonie. Dzieki temu pojawila sie mozliwosc aby rozszerzyc watki pozostalych bohaterow ktorzy przeciez byli rownie ciekawi.

ocenił(a) serial na 9
Kamil_Dembek

Prawda, fajny serial

felis5

To prawda, oglądasz kilka odcinków, niby nic szczególnego, ale wciąga :D

ocenił(a) serial na 9
maximus_

Oj tak!

felis5

Właśnie skończyłam ostatni sezon. Bardzo się zżyłam z postaciami: i płakałam, i się śmiałam, absurdalny humor, a przy tym spora dawka wzruszeń. Pewnie przez kilka następnych dni będę chodzić oszołomiona, jakbym pożegnała przyjaciela. A to przecież tylko serial, naprawdę - nic wybitnego, a jednak.

felis5

Masz absolutną rację. Wczoraj obejrzałam ostatni odcinek i jakby nie było - bo są głosy że bez Michaela to nie to samo, że powinien skończyć się wcześniej, ale właśnie nie. To zakończenie jest jednym z najbardziej satysfakcjonujących zakończeń serialowych jakie widziałam - to musiało tyle trwać, musieliśmy "przebrnąć" przez wszystkie wątki, żeby na końcu, tak jak napisała @just_star powyżej zżyć się z serialem, a żegna się go jak przyjaciela, kolegów z pracy. Przywiązuje się człowiek do nich jakoś, mimo że to "tylko serial". ;)

Veqtra

Raczej nie chciałbym mieć takiego przyjaciela czy tym bardziej szefa, cóż jednak to oczywiście kwestia gustów.

buterfly

Jestem dopiero po pięciu sezonach, ale było sporo odcinków, gdy ktoś był zagrożony zwolnieniem i Michael zawsze o tę osobę walczył. Tuszował także wszystko, co mogłoby kogoś obciążyć. W piątym sezonie otwarł własną firmę, później wrócił do Dunder Mifflin i miał okazję, aby na paru osobach się odegrać, ale koniec końców zrezygnował z tego, a nawet uznał samego siebie za winnego i przeprosił resztę. Oczywiście, bywał nieznośny, jego żarty chamskie, ale z taką sama łatwością pogrążał samego siebie (np. w serii wykładów w innych oddziałach). To, co dla innych jest oczywiste, umyka Michaelowi. Złościć się na jego zachowanie, to jak wkurzać się, że ktoś z ADHD jest nadpobudliwy ruchowo. Michael to duży dzieciak. Ale zależy mu na innych z firmy. Kto jako jedyny przyszedł na wystawę Pam i pochwalił jej rysunki? Reszta miała to gdzieś.

Amerrozzo

Tylko że jednak Michael to dorosły facet nie chorujący na ADHD, niestety mam co do niego dość mieszane uczucia o ile faktem jest że ma na koncie dobre uczynki, to faktem są też właśnie jego chamskie zachowania wiec jest dla mnie dość sprzeczną osobowością - Trudno byłoby mi osobiście takiemu człowiekowi chociażby zaufać.

buterfly

W moim komentarzu bardziej chodziło mi o przywiązanie do serialowych pracowników Dunder Mifflin po tych wszystkich sezonach - a jak to w każdej pracy kiedy człowiek zżyje się z ludźmi (czy szkole/jakimkolwiek środowisku) wraz z odejściem pozostaje sentyment i po takim czasie trudno się pożegnać.

A nawiązując do Michaela, oczywiście biorąc pod uwagę jego wszystkie cechy osobiście nie chciałabym mieć takiego szefa, chcoiaz jego plusy i taka troska o "swoich ludzi" jest cudowna i rzadko spotykana w pedzącym świecie korporacji (i nie tylko).

Dlatego postać Scotta jest świetnie napisana - wkurza, irytuje żeby zaraz wywołać uśmiech, zadowolenie a nawet wzruszenie. Niejednoznaczna, sprzeczna, ciekawa. Majstersztyk w wykonaniu Carella.
*I nie zapominajmy że została też "ugładzona" przez amerykańskich twórców - w wersji oryginalnej szef był (jak dla mnie) o wiele bardziej nieznośny i chamski. Typ humoru jak najbardziej angielski. :D

Veqtra

Zgodzę się że oczywiście gdy się człowiek zżyje to pozostaje pewien sentyment :) - Natomiast w tym przypadku mi ciężko było się żyć z tym bohaterem, właśnie dlatego że był tak sprzeczny że potrafił być wyrozumiały by zaraz dowalić chamskim tekstem - Niestety jego dość uważam sarkastycznie poczucie humoru, niestety sprawiło że ciężko mi go zaakceptować a tym bardziej polubić.

felis5

Raczej nie wytrzymam do piątek sezonu, obejrzałem dwa i to jednak nie moja bajka głównie przez głównego bohatera ):

felis5

Proszę powiedzcie, od którego odcinka trzeba to oglądać, żeby się spodobało?
Bo jeśli to faktycznie serial, który trzeba zobaczyć, to ja chyba czegoś nie łapę.
Na pewnym forum doradzano mi, żeby przebrnąć przez pierwsze 3-4 odcinki. No to przebrnęłam, oglądałam dalej i dalej było drętwo.
Nie podoba mi się forma - to nagrywanie, niby w formie reportażu, żarty są suche.
Ale mi się nie podobali nawet "Przyjaciele" ani "Teoria Wielkiego Podrywu" przy pierwszych odcinkach. Tylko że w tych przypadkach wciągnęłam się po ok. piątym. Tu dla mnie dziesiąty odcinek jest nadal durnowaty.
Warto to ciągnąć? Rozkręci się?

ocenił(a) serial na 7
Ania_625

Ja widziałem wszystkie - trochę mnie wciągnęło na jakiejś dziwnej zasadzie ciekawości ale nawet po obejrzeniu wszystkich odcinków nie mogę powiedzieć, żeby mi się specjalnie podobał.

ocenił(a) serial na 8
Ania_625

Od trzeciego sezonu już poszło u mnie więc sporo ale nie żałuję!!

ocenił(a) serial na 9
Ania_625

Mnie zdobył całkowicie dopiero w trzecim sezonie, i nie żałowałem, że przez pierwszy trzeba było się trochę przemęczyć, a w drugim patrzeć, jak serial szuka pomysłu na siebie. Później było już z górki.

felis5

haha, każdy szef myśli, że ma u siebie Jima i Pam i innych, ale nikt nie wie, że tak naprawdę to on - szef jest w ich oczach ZAWSZE Michaelem Scottem.

ocenił(a) serial na 9
felis5

Jestem wlasnie w polowie 5 sezonu jak napisales i całkowicie sie podpisuje pod tym.

felis5

Ja tak mam z wszystkimi dziełami Gerveise'a. Od niechęci do zakochania :) Ale najbardziej w pamięć zapadł Derek.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones