Jak 99% tego typu seriali, filmów i ta produkcja jest bzdurna i kiczowata. Fabuła i efekty spec to urąganie inteligencji. Przyjęta tu koncepcja to taki Bat-sado-maso-man pod napięciem (sczerniały od smażącego go wewnętrznego prądu). Gra aktorska w wielu przypadkach jest żenującą bufonadą, a pojedynki to już kicz, partanina i amatorszczyzna. Cóż tu jeszcze mamy: "czarny charakter" to biała małpa ze snującym się obok niego "Widmem", a krawiec to inżynier i profesor nauk wszelakich. Tylko dwa odcinki dałem radę obejrzeć, nawet nastolatkom się nie podobało.