Na początku świata bogowie Olimpu prowadzeni przez Zeusa pokonali Tytanów. Po ich zwycięstwie ostatni tytan przeklął bogów i wypuścił gigantów na świat. Wiele lat później armia ze Wschodu, wykorzystując esencję poległych gigantów do napędzania swoich armii, zstępuje na Grecję. W tych okolicznościach mieszkający na prowincji Heron, dowiaduje się, że jest synem Zeusa i jego przeznaczeniem jest ocalenie świata.
Ogólnie cieszy mnie, że raz na jakiś czas pojawia się coś co czerpie z mitów greckich bo to bardzo bogate uniwersum , o którym popkultura trochę zapomniała. Pojawiają się czasem "potencjalne" blockbustery (Starcie tytanów, Immortals), a w 2018 wyszła bardzo dobra "Kirke" Madeleine Miller. Jednak Blood of Zeus wychodzi...
więcejNo przyznam, że mi się mocno nie podobało.
Po pierwsze, fabuła była okropna. Historia niezwykle pretensjonalna - ot, niczego nieświadomy, wyszydzany główny bohater ni stąd ni z owąd okazuje się być synem Zeusa. Nagle zaczynają się dziać rzeczy (demony, a jakże!) i tenże główny bohater musi ratować świat przed zagładą....
Wydaje mi się, że żeby wysoko ocenić ten serial trzeba jednak znać trochę mitologię grecką. Pojawiają się tutaj głosy, że Zeus tylko lata i zapyla boginki, nimfy, itp. No i faktycznie mityczny Zeus wiele więcej nie robił poza tym. Czy to pod postacią łabędzia, czy złotego deszczu czy byka, zaliczał kolejne panienki. Co...
więcej