Przede wszystkim 1 sezon, na 2 pod względem fabularnym można kręcić nosem, m. in. co oni zrobili z oddaną żoną - Loris, której postawa była niezwykle mądra. Zniknął filtr i zostawiono radosne kolorki, czar prysł. Swoją drogą serial mocno skojarzył mi się z Glitch.
Nie będę się rozpisywał ponieważ wyprzedzono już mnie w opisie. Co tu jeszcze dodać. Ostatni odcinek zamienił się w melodramacicho, że aż, do łzy ostatniej. Drugi sezon, lepiej byłoby, gdyby nie powstał. 8/10 za 1 sezon i 3/10 za drugi !!!