Drogi pamiętniczku, kochany grubasie jeśli to czytasz to znaczy że masz naszą opinię i tak głęboko w d*pie. Co ja mówię, i tak tego nie przeczytasz w całości, co najwyżej to sam tytuł. Nie mniej jednak 4 sezon Bogdana Bonera jak co roku powrócił na ekrany w okresie Halloween. Najnowszy sezon nie jest wybitny, nie jest też zły można rzec że jedt średni. Spytacie dlaczego? A ja wam na to: Nie wiem!
Przede wszystkim zacznijmy że pokochaliśmy Egzorcystę za niezwykle przygody gdzie główny bohater zmaga się opętaniami i egzorcyzmami a między tym wszystkim mieliśmy wyśmiana polską mentalność. W najnowszym sezonie właśnie tego brakuje. Egzorcysty w samym Egzorcyście, przemierzania piekła, piekła drugiego stopnia, nieba, nowych demonów, diabłów i czarów.
Na co warto zwrócić uwagę to jakość animacji i rysunków jest lepsza niż w pozostałych sezonach.
Nie mniej jednak nie chce narażać się swoją nic znaczącą opinią otyłemu Panu tak więc z niecierpliwością czekam na kolejny sezon Egzorcysty.