Szkoda, że polska kinematografia już nie istnieje. Tylko rzadkie guano wypróżniane przez zagraniczne koncerny. Jak się ogląda te wszystkie seriale młodzieżowe klepane na jedno kopyto niezależnie od szerokości geograficznej, to ma się ochotę defekować. Obstawiam, że tu nie będzie inaczej.
No, nie istnieje, szczególnie jak horyzonty nie wykraczają poza serwisy streamingowe, a i tutaj kiepsko wykonany research.
Taki zagraniczny zły koncern Netflix i Wielka Woda albo koncern francuski Canal plus i Kruk albo koncern HBO i Ślepnąc od świateł, ech, szkoda że to nie czasy, kiedy ich nie było, byłyby tylko udane produkcje od uznanych twórców.
Oczywiście polskie pieniądze również nie produkują dobrych filmów, szczególnie... jak się ich nie ogląda i nie chodzi do kina.
Tak ,tak, polska kinematografia nie istnieje XDD Te wszystkie świetne i dobre filmy, które wychodzą każdego roku i zgarniają nagrody to nie istnieją. Bo przecież Amerykanie, Niemcy , Chińczycy, Meksykanie, to robią tylko dobre filmy. Uwielbiam te polaczkowe narzekanie wbrew faktom.
Rzadka sraka dla fanów tictaka, ewentualnie pulpy z TVN dla ciemnych mas, przepraszam dla młodych, wykształconych z wielkich ośrodków miejskich...
Jestem stary , niewykształcony z niedużego miasta;) Podobało mi się . Nie jesteś godzien kiciusia w swojej miniaturce
chyba jesteś tutaj bardzo nowy, bo nie znasz zasad! Nie obejrzanego filmu nie oceniamy, a po twoim wpisie widać jawną nienawiść do czegoś czego na oczy nie widziałeś, to jest totalne dno w stylu "nie znam ale się wypowiem"
Szkoda że polski język jest w odwrocie. 'Wypróżniać' nie znaczy 'wys**ać coś', jak próbowałeś napisać. Można tylko 'wypróżniać się'. Jakoś tak śmiesznie się składa, że najbardziej polskości chca bronić biedacy ledwo umiejący po polsku. Chyba na zasadzie 'walczę o to, czego mi brakuje'?
Ja tylko chciałem zauwazyć, że pytanie z tytułu watku jest niepotrzebne. Po wpisaniu 'guano' w wiki wyskakuje: 'Guano – odchody ptaków morskich (głównie kormoranów, pelikanów i głuptaków) lub nietoperzy, gromadzące się od wieków na powierzchni ziemi lub w jaskiniach, na terenach suchych, głównie na zachodnich wybrzeżach Ameryki Południowej (Chile, Peru) i wyspach sąsiednich. Grube pokłady eksploatowane są jako cenny nawóz naturalny.' Czyli guanu trudno być rdzennie polskim, zostaje bycie 'pseudo' (i tu przymiotnik od nazwy ulubionego kraju, nie licząc of coz krajów naturalnego występowania). Ciekawostka dla mnie, może dla was też (czytać głosem z reklam): 'Guano Black, idealnie zbilansowany mix miękkiego granulatu z odchodów nietoperzy oraz oraz kwasów humusowych (próchnicowych). Ta unikalna kompozycja i znakomita odżywka zapewnia zdrowy, szybki wzrost roślin' - a paczka chodzi po ok. 70zł/kg. Filmweb kształci, filmweb radzi :) Morał: Jak ludzie są tyle gotowi płacić za guano (wojny o nie wg. wiki wybuchały!) to guano, jeszcze podane z uśmiechem, dostaną. Proste.