BringBackAlice
powrót do forum 1 sezonu

Skąd te niskie oceny?

ocenił(a) serial na 7

Polacy mają chyba kompleks do każdego serialu, który nie przedstawia kryminalnych zmagań osób po 30. Jestem po seansie i przyznaję, że ten mini serial był naprawdę przyzwoity. Fabuła jest niebanalna, całość ogląda się z zaciekawieniem. Samo zakończenie nie było jakieś ultra nieprzewidywalne, nie sprawiło, że nie będę spała przez kilka kolejnych nocy, ale wszystko wyszło dość spójnie i ciekawie, mogę przyznać, że do ostatniej minuty czekałam, bo cały czas coś się wyjaśniało.

Na plus, na pewno mogę zaznaczyć , że mega mi się podobała także płynność całej historii, nie było tu jakiś zajebistych przerw w fabule w stylu "2 lata później". Bohaterowie byli dość specyficzni i nawet tajemniczy, nie byli duplikatami, każdy z nich wnosił coś do fabuły. Trochę drętwe dialogi czasem, ale zapominałam o tym chociażby patrząc jak Alicja manipuluje innymi.

Na minus zasługuje marna próba stylizowania serialu na amerykański, począwszy od mundurków, cheerleaderek, koszykówki, miejsc akcji, aż do takich dupereli, jak zmienianie imion z Michał na Majki, Łukasz na Luke, wplatanie czarnoskórych osób w tło. Druga rzecz, to soundtrack, rozumiem czołówkę z Dark, ale ściągnąć od Euphorii to już trochę tandeta. Ogółem, czasem miałam wrażenie także, że reżyser koniecznie chciał tym trafić do milenialsów i genz, ale żarty z 2137 nudne (btw to samo pisałam odnośnie "Ostatniego Komersu"). Podsumowując, myślę że właśnie bez tej amerykanizacji i zgapiarstwa, serial wydawałby mi się bardziej świeży. Bo fabularnie mocno dało radę.

Mimo wszystko nadal ocenienie tego tak nisko brzmi śmiesznie, zwłaszcza, że wszystko tutaj jest argumentowane wyłącznie wspomnianą przeze mnie amerykanizacją. Ale rozumiem, że na filmwebie, każdy serial o genz będzie miał niskie opinie.

ocenił(a) serial na 2
sadgatka

Tego serialu nie można dobrze ocenić, bo oprócz ładnych ujęć Trójmiasta miejscami, i w miarę dobranej muzyki, nie oferuje nic więcej. Raz że stara się jednoczenie dziać się w Polsce ale najlepiej takiej, żeby nie była zbyt polska. Zżyna zamysł, zachowania i typ bohaterów z hiszpańskiej "Elity" (i pewnie nie tylko), nawet nie siląc się na oryginalność. Dźwięk w serialu jest jednym z tragiczniejszych ever (a to już sztuka, bo polskie produkcję słyną z fatalnego udźwiękowienia) - sztywne dialogi trzeba oglądać z napisami, żeby nie zemdleć od uderzeń muzyki, która zagłusza wszystko. Aktorstwo jest tak sztuczne, że koniec. Sama fabuła też dość grubymi nićmi szyta. A do tego jeszcze jak ktoś jest z Trójmiasta to zaginanie czasoprzestrzeni między lokacjami (i ich dobór przede wszystkim) jest aż zabawny: w jednej klatce gość rusza z Biskupiej Górki w Gdańsku, żeby w następnej zapierdzielać estakadą w Gdyni (czyli jakieś 30 km dalej), nie wspominając że bohaterowie spod gdańskiej stoczni do Szymbarku jadą drogą wzdłuż Riviery w Gdyni.... Albo gdy Alicja wybiega z samochodu znajdującego się gdzieś przy bulwarze w Gdyni na plażę w gdańskich Stogach.

sadgatka

Nie, mają awersję do 25+ grających 16-18 latków, przerysowane na siłę banany i sztucznego do bólu bad boya.

sadgatka

Wiesz co? Niektórzy wysoko oceniają również Disco Polo, więc akurat twoja opinia nie jest jakoś szczególnie przekonująca.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones