Mam to samo. Oglądam tylko z sentymentu po łepkach. Już od 30 odcinka zaniechałam regularnego oglądania . Niestety jest coraz gorzej z odcinka na odcinek. Szkoda kontynuować coś co było dobre i ludzie oczekiwali w połowie choć tego samego co poprzednio. Teraz jest tylko żenada.

Dołączam do waszych lamentow. Mam ochotę napisać do Kamińskiej, żeby mi zwróciła za wykupienie playera. To kolejny dowód na to, że aktor nie powinien się mieszać do scenariusza filmu czy serialu, w którym sam aktywnie gra.

Akurat to, że aktorzy wtrącają swoje grosze do swojej postaci to bardzo normalne w świecie aktorskim. Dzięki takim akcjom powstało wiele kultowych postaci lub sytuacji. Ja bym tego tak nie piętnowała.

Kultowe postacie są oczywiście zasługa aktorów i dobrego scenariusza. Tutaj scenariusz odgrywa główna role a jest powiedzmy sobie szczerze Słaby. Nikt nie spodziewał się dobrego filmu ani wybitnej gry aktorkiej po lekkiej telenoweli ale z drugiej strony jest masa seriali na pozór mało ambitnych ale zagranych tak ze chętnie się ogląda i absurd absurdy nie goni. Brzydule 2 zrobiono na sile i dodano wszystkiego za dużo, kochankowie, intrygi i mimo tylu zwrotów nadal brak akcji .

Ja tam skończyłam na 1 odc, bo czułam że to już nie to. Więc o to jak poprowadzono fabułę, nie będę się spierać.

Oni zrobili ten serial na sile bo nie potrafili wymyślać ciekawego scenariuszu. Moim zdaniem nie potrzeba wielkich dramatów aby zrobić coś dobrego. Mogli iść w zupełnie innym kierunku, mogli się bardziej postarać. Początkowo dla mnie wydał się w miarę ciekawy i jeszcze oglądałam . Jeszcze jak teraz przeczytałam o ciąży Uli ! Jeżu można coś gorzej popsuć ?

Kontynuacji nie piszą te same osoby, które pisały jedynkę. Sprawdziłem, że teraz doszli nowi scenarzyści, ale nie ma np. Katarzyny Pisarzewskiej i Wojciecha Nerkowskiego, którzy pisali większość odcinków pierwszej Brzyduli.

Zgadzam się. Straszna ta seria. Totalnie żenujące sytuacje, wszyscy zachowują się jak idioci. To ma niby być śmieszne? Biegają w kółko, a fabuła stoi w miejscu. A najgorsza z nich jest ta Bożenka. Co to w ogóle za okropna postać?! Chodzi po firmie i rozstawia ludzi po kątach. Za kogo ona się ma? Kto się tak zachowuje?! Jaki jest cel tej postaci? Dla fabuły jest zupełnie zbędna, tylko irytuje. W dodatku jest koszmarnie zagrana. Potwornie sztucznie. Nie mogę już na nią patrzeć. Chętnie bym każdą scenę z nią przewinęła ale niestety nie mogę, bo oglądam serial w tv. Turek też irytujący. Przerysowane te jego lamenty.
Tragedia. Kończę przygodę z tym serialem. Do tej pory jeszcze myślałam, że to się może jakoś rozkręci i poprawi ale NIE. Jest coraz gorzej i gorzej. To wręcz niebywałe jak bardzo można coś zepsuć.

Dokładnie tak jak piszecie, postaci biegają w kółko, ciągle się dużo dzieje ale to wszystko nie trzyma się kupy i de facto akcja w ogóle nie posuwa się do przodu. Do tego koszmarnie sztuczna gra Marka i Uli, brak chemii i normalnych dialogów między nimi. Dramat. Każdy wiedział że dwójka nie będzie jak jedyna ale serio mogli się bardziej postarać.... Każdy się zachowuje jakby przychodził na plan i odbębniał swoje dialogi. Ktoś kto pisał scenariusz totalnie nie zachował chemii między Ula i Markiem. Nie wspomne o mocnych granatowych wnętrzach, dzieciakach w co drugiej scenie, sztucznej zblazowanej bogatej Violeccie.
oszmar..

Trudno się nie zgodzić. Seria pierwsza była ciepła i optymistyczna. Druga jest po prostu dołująca.

Dokładnie tak samo to odbieram, z każdym odcinkien ten serial to wieksza kaszana, zaczyna po prostu drażnić, te ciągłe niedomówienia pomiędzy głównymi bohaterami, alpejskie kombinacje, wszystko na wyrost i przeciąganie w nieskończoność.Klimat się robi naprawdę żenujący. A na tą całą"Kubasińską" nie mogę patrzeć a tym bardziej słuchać, ten lamentujacy i żałosny "Turek" jest nie do zniesienia, a te dołujące myśli Uli po prostu nie da się tefo słuchać i oglądać. Koniec z Brzydulą 2 oglądać tego badziewia dalej nie zamierzam. Nie umywa się w żadnym procencie do części pierwszej

Zgadzam się w 100 procentach

Dokładnie. Najbardziej mnie irytuje zrobienie z Adama totalnego debila i paranoika który w trakcie pracy...modli się pod stołem?! Tak mnie irytuje, że nie wiem... Tytułowa "Brzydula" też cofnęła się w rozwoju, wypowiedzi jakby ją ktoś raził prądem, dramat, po prostu totalna klapa.

Całkowita racja, zupełnie nie ta liga, co serial z 2008. Co z tego, że te same osoby grają plus trochę nowych, jeżeli nie ma to składu jako takiego sensownego. To nie serial SF, więc musi być zachowana jakaś logika. Do tego pełno wątków dodatkowych, co nic właściwie w firmie i relacjach Ula-Marek nie zmieniają. Akcja bardzo powoli się rozwija, właściwie oglądając co 2-3 odcinek człowiek jest w miarę zorientowany w tym co ogląda. Poznikały ważne postacie, to po co były wprowadzane. Niektóre wątki niedokończone albo bardzo długo dochodzą do puenty. Jeszcze do momentu rozprawy rozwodowej to jako tako by to przeszło ale teraz to już kompletne nieporozumienie. Po co na siłę coś kontynuować co ma takie słabe recenzje w sieci i na forach o serialach TV. Zrobić jeszcze odcinków na 2 miesiące serialu i wyjaśnić wszystko i zakończyć. Nie wracać już z Brzydulą 3-4 - zależy jak kto liczy sezony.

dokładnie.

Nuda, nuda, nuda!