PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=688711}

Był sobie chłopiec

About a Boy
6,8 1 058
ocen
6,8 10 1 1058
Był sobie chłopiec
powrót do forum serialu Był sobie chłopiec

Jeżeli widziałeś ekranizację z 2002 roku z Hugh Grantem unikaj kontaktu z powyższym barachłem dla własnego dobra.

GullyFoyle

Film z Grantem super.
A serial?
1 odcinek (pilot) niezły dam 7.Drugi natomiast najwyżej 5. Zobaczymy co dalej się wydarzy. ..

ocenił(a) serial na 1
pielaa

Hugh to nie Marlon Brando ale ten koleś z serialu mógłby Grantowi czyścić buty.Cała obsada wygląda jak łapanka przechodzonych,bezrobotnych aktorów czwartego planu.Miłego oglądania.

GullyFoyle

Natrafiłam na jakiś odcinek w telewizji i myślę, że amerykanie naprawdę mogliby sobie darować te swoje remaki. Nie ma to żadnego sensu, bo po co robić dobry film dwa razy, a jeszcze wychodzi im gorszy. Słyszałam, że tak jest z amerykańską wersją Funny Games, już nie mówiąc o tym serialu, bo z tego fragmentu co widziałam, to z góry podziękuję. No i myślę, że lepsze już Killin' me softly niż 1D...

ocenił(a) serial na 1
The_Who

Brakuje im dobrych pomysłów.Za to bezrobotnych scenarzystów do przeróbek przeciwnie.Hornby się pewnie cieszy z tantiemów..Niestety, akurat Haneke uważam za przereklamowanego, pretensjonalnego ćwierćinteligenta bez talentu.Jeżeli sknocili przeróbkę Funny Games to jest to rekord galaktyki.Powinni z FG zrobić serial, to by było zabawne.W każdym odcinku inna rodzinka.Np.Homolków albo Griswoldów.Nawet jeżeli coś jest poprawnie zrobione jak miniserial-kolejna ekranizacja Lśnienia czy Dziecko Rosemary to nie mogę się oprzeć wrażeniu że Hollywood & amerykańska TV niedługo udławi się własnym ogonem vide. ostatnio masowe przeróbki hitów lat 80-tych.

GullyFoyle

Ja fanką Haneke też nie jestem, w sumie oglądałam tylko FG, natomiast amerykańska wersja jest remakiem klatka w klatkę, tylko podobno gra aktorska słabsza.

ocenił(a) serial na 1
The_Who

Piękny absurd.Mam takie podejrzenie że amerykańskie studia specjalnie wylobbowały że dubbing stosuje sie w USA w ograniczonym stopniu a lektora wcale.Wiedząc że Jankesi nie lubią czytać napisów zawsze można im opylić remake.Także studio Warner'a mogę zrozumieć.Ale tego że tandeciarz Haneke, że nie miał na tyle godności żeby ich spuścić na drzewo, i reżyserował drugi raz tego samego śmiecia nie rozumiem.

ocenił(a) serial na 7
GullyFoyle

Widziałem ekranizację z 2002 roku - okrutnie drażniący Grant i Hoult, którego w tym filmie miałem ochotę walnąć w pysk - tak mnie drażnił. Gdyby nie drugoplanowe role kobiece dałbym filmowi 1.

Serial ma raczej mało wspólnego z filmem i tak należy do niego podchodzić. To raczej luźna wariacja na temat filmu. Całkiem ok,

ocenił(a) serial na 8
Unibet_78

Zgadzam się w całej rozciągłości. Grant jest koszmarny. Nie tylko w filmie About a boy. Osobiście unikam go we wszystkich możliwych filmach. Wydaje mi się nadętym chłoptasiem, z jeszcze bardziej nadętym brytyjskim akcentem.
Za to serial lubię, nie traktuję go jak remake filmu, no może poza pierwszym odcinkiem. Jest zabawny i ciepły.

jurystka

Nie ma czegoś takiego jak "brytyjski akcent".

Unibet_78

Serial ma mało wspólnego z filmem? Naprawdę? Bo ja widzę, że to są kubek w kubek te same motywy, to same postacie i sytuacje. Tylko humor faktycznie, inny, bo dużo głupszy.
Niezaleznie, czy ktoś Granta lubi czy nie i jak się ustosunkowuje do oryginału, to tego serialu polecić nie mogę. Poważnie, jest mnóstwo lepszych produkcji, również amerykańskich.

ocenił(a) serial na 8
Unibet_78

Super ,ze ktos to napisał . Ja Granta nie za bardzo lubię w zasadzie nie wiem dlaczego, nie jest to za dobry aktor , ale nie jest zły . Dostaje role takie romantyczne: zgodnie ze swoja urodą, ale facet ma już swoje lata i... nadal dostaje takie propozycje - zaszufladkowali go , a szkoda , bo może stać go na więcej . Ostatnio bardzo pozytywnie zaskoczył mnie Zac Efron jako Ted Bundy : naprawdę jestem pod wrażeniem. A wracając do serialu jest naprawdę dobry , to świetna rozrywka : mozna oglądac z całą rodziną: brak gołych scen, brak przekleństw. ja świetnie się bawiłąm i każdemu polecam. Gra aktorska wg mnie bardzo dobra . Walton tak naturalny( no i tak nonszalancko przystojny0,że prawie czułam się jakbym mieszkała tam obok w domku i oglądała to wszystko jako jego sąsiadka na żywo.

ocenił(a) serial na 2
GullyFoyle

Zgadzam się

ocenił(a) serial na 2
GullyFoyle

Zgadzam się. Serial irytujący, zagrany beznadziejnie.
Omijać z daleka.

ocenił(a) serial na 3
GullyFoyle

Niestety ten serial to jedno ogromne rozczarowanie. Fatalny dobór obsady.

Całość kręcona kompletnie bez polotu i bez tej subtelnej magii płynącej z wersji książkowej czy choćby jej filmowej adaptacji. Tamte miały niesamowity klimat i specyficzne poczucie humoru.

Zaś ten potworek jest co najwyżej okropnie Irytujący. Humor zamiast bawić, wprawia widza w zażenowanie. Odradzam.

GullyFoyle

Człowieku! Życie mi uratowałeś, widząc tytuł zdziwiłam się, że film taki młody, a tą paść z Grantem to jakby dość dawno temu widziałam, to był nudny koszmarek, więc już sio zmykam od tego serialu, dziękuję dobra duszo za ostrzeżenie :-)

ocenił(a) serial na 1
Kasha

Drobiazg.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones