PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=575225}
6,2 8 371
ocen
6,2 10 1 8371
Camelot
powrót do forum serialu Camelot

Oglądłem to bo lubię filmy o tamtych czasach i czekałem na zakończenie. A to wymyslił jakis debil.
Pomijam niektóre postaci jak karykaturalny Merlin który poza głupim usmieszkiem nic nie pokazał.
Artur był jaki był. Nikt nie wie przecież jak wygladał. Szkoda tematu który w sumie się juz
wyeksploatował i pozostały tylko intrygi a la Dynastia czy Moda na sukces.

ocenił(a) serial na 7
noman64

( uwaga, szykuje się dłuuuugi post... :D )

Może nie nazwałbym tego tragedią, natomiast trudno mi nie zgodzić się, że ten serial to rozczarowanie. Trafiłem na niego przypadkowo, czołówka i niektóre motywy/sceny robią wrażenie, twórcy chcieli budować napięcie, opowiedzieć historię w sposób tajemniczy, mniej oczywisty, pełen wyrazistych postaci- ale coś nie wyszło.......Poniżej moje uwagi:

1) postać Artura - nie dziwię się, że budzi najwięcej kontrowersji. Dla mnie to zdecydowanie najgorzej dobrany aktor do swojej postaci w całym serialu. Rozumiem- pewnie twórcy chcieli w kolejnych sezonach pokazać jak Artur "mężnieje" (zresztą w ostatnich odcinkach pierwszego sezonu trochę to widać) - ale moim zdaniem i tak trudno byłoby ukazać tego aktora wiarygodnie w swojej roli. Niestety z tego powodu kuleje cały serial, w Arturze nie widać charyzmy, siły (nie mówię tu koniecznie o sile fizycznej)....

2) Merlin + Morgana- jak dla mnie to plusy tego serialu, chociaż i tutaj zdarzają się potknięcia.

- Merlin : Podoba mi się przedstawienie magii jako czegoś tajemniczego, potencjalnie niebezpiecznego. Natomiast w przypadku Merlina trochę z tym przesadzono, przez co rola jest czasami karykaturalna. Joseph Fiennes jest w roli Merlina bardzo dobry, widać drzemiącą w Merlinie siłę i inteligencję, jednak tak panicznie boi się swojej mocy, że w kluczowych momentach przegrywa.... ciągłe gadanie, gadanie i tylko gadanie o magii sprawiło, że w końcowych odcinkach obserwowałem jego poczynania z uśmiechem politowania. Tak samo żałosna była scena bezsilności Merlina kiedy tamta dziewczynka topiła się pod taflą lodu...

- Morgana- ja kocham Evę Green, więc nie mogę być tutaj obiektywny ;) Moim zdaniem świetnie nadawała się do roli Morgany. Eva jest stworzona do ról kobiet "silnych", ale jednocześnie momentami słabych, z mnóstwem własnych problemów. W przypadku tego serialu doskonale odtworzyła postać kierowaną nienawiścią i żądzą władzy. Dobrze odegrane intrygi, inteligentna i pełna tajemnic postać. Najmocniejszy punkt tego serialu ! Natomiast towarzysząca jej "siostrzyczka"- irytująca....

3) Ginewra - jest tak bezpłciowa, że zapomniałem o niej wspomnieć w pierwszej wersji postu i właśnie dodaję ten punkt ;) Tak serio - aktorka oczywiście bardzo ładna itepe, itede, natomiast nie była dla mnie przekonująca w swojej roli. Tak szczerze mówiąc to cały czas dodawała mi jakiejś "współczesności" w tym serialu i przez to psuła cały efekt. Jej rozterki (kogo wybrać) i wahanie mogłoby zostać przedstawione w interesujący sposób, ale niestety tak się moim zdaniem nie stało.

4) Fabuła - Moim zdaniem pomysł na serial był dobry. Królestwo w dobie upadku, początki losów Artura i jego rycerstwa... natomiast realizacja jest już gorsza.... mam wrażenie, że Artur+Merlin+Morgana (+ w mniejszym stopniu Ginewra i Igerna) dźwigają ciężar serialu (paradoksalnie chyba Merlin i Morgana najbardziej), a cała reszta potraktowana jest po macoszemu. Zwłaszcza rycerze Artura, którzy też przecież powinni mieć własne problemy, być bohaterami z krwi i kości...

5) Zdjęcia i muzyka - Na mnie wrażenie zrobiła czołówka serialu, niektóre mroczne sceny też były całkiem przekonujące. Podobało mi się też to, że serial był chwilami brutalny, wolę coś takiego niż bajkowe przedstawienie takich historii. Muzyka...hmm, szału nie ma, ale nie mam jakichś większych zastrzeżeń.

6) Ogólna realizacja, błędy logiczne - w tym tkwi cały problem jeśli chodzi o ten serial. Można mieć tu całe multum zastrzeżeń. Na przykład :

a)Artur (o wyglądzie i sposobie zachowania chłystka) jeździ sobie tu i tam z garstką przyjaciół-"rycerzy". Odwiedza wioskę i kłóci się z jakimś chłopem, który bezkarnie może mu mówić co o nim myśli... król zajmuje się jakimiś pomniejszymi rzeczami, ryzykuje życie ( podczas gdy w serialu cały czas mowa o ochronie króla, którego osoba spaja królestwo)...każdy może potraktować króla jak śmiecia (jego najbliżsi -rycerze, ale też zwykły chłop).

b)Inny przykład - Merlin i Igerna ,po tym jak odkryli zdradę Morgany, jadą sobie w dwójkę (!) do jej zamku żeby ją pojmać.... świadomi przecież potęgi Morgany, która mogła przyjąć cudzą postać... W zamku Igerna ufna jak dziecko chce przedstawić "dowody", tak jakby nie było oczywiste, że ich już nie będzie.... Merlin - taki przecież inteligentny i w ogóle- daje się porobić jak bezbronne dziecko...

c) "widowiskowość" scen- przepraszam, ja nie mówię, że ten serial miałby mieć rozmach "Władcy Pierścieni", ale serio Artur nie mógł mieć choćby małej armii? Nasi wojacy jeżdżą sobie wszędzie w piątkę i rozwiązują "trudne sprawy" ;-) W całym serialu nie widziałem jakichś większych prób stworzenia wojska, sił zbrojnych, podwalin pod obronę kraju.... Z tego powodu wszystkie te serialowe bitwy budzą śmiech.

d) Morgana vs. Merlin - Tak jak wcześniej wspomniałem, pomysł na Merlina w tym serialu podoba mi się. Natomiast realizacja pozostawia wiele do życzenia. Morgana okazuje się (pod względem magii) silniejsza niż Merlin, on jest tylko świadom swojej mocy i boi się jej panicznie. Wszystko ok, problem tylko taki, że Merlin powinien być inteligentnym doradcą, ale też potężnym czarodziejem... Pewnie miało to się zmienić w dalszych sezonach, no ale tego się chyba już nie dowiemy...

Przepraszam za długi wpis, ale ja po prostu chciałbym wreszcie zrealizowanej "z jajem" interpretacji legend arturiańskich. Opisałem to tak szczegółowo, bo twórcom nie wyszła realizacja naprawdę niezłego pomysłu na tę historię. Można ten serial porównać do "Przygód Merlina" - z jakim skutkiem ? To jak wybór mniejszego zła ;-) Mimo wszystko chciałbym jeszcze pooglądać "Camelot", mroczną i tajemniczą historię, ale bez tych wszystkich błędów logicznych, niepotrzebnych wątków, Merlina - filozofa itd. Szkoda, że chyba nie będzie już takiej okazji ;/

Dałem serialowi 7/10 - choćby tylko za pomysł, przynajmniej ktoś miał odwagę sprobować tak to opowiedzieć. Chęci były dobre ;-)









Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones