Mnie się bardzo podobał. Akcja trochę wolno się toczy w pierwszej połowie, ale postacie zyskały trochę głębi i dialogi zostały napisane sensownie. Świetna oprawa wizualna i animacja też trzyma poziom. Miłym akcentem i ukłonem w stronę fanów serii było użycie utworu z gry.

Fakt 2 sezon pozytywnie mnie zaskoczył. W sumie zgadzam się z tym co napisałeś. Teraz tylko czekać na 3 sezon.

Oglądałam z oryginalnym dźwiękiem ( Richard Armitage, Theo James, Graham McTawish -nie wyobrażam sobie inaczej). Jeśli chodzi o sezon to było bardzo dobrze, jednak jak dla mnie wrecz przeciwnie, wszystko potoczyło się ekspresowo i jakiś tam niedosyt został. Pocieszam się tym,ze będzie trzeci sezon i może twórcy go rozbudują i skoro to serial dla dorosłych dołożą wiecej soczystego języka.

Te dialogi pomiędzy Trevorem i Alucardem to było cudo. No i oczywiście Godbrand miał świetne odzywki. Chyba obejrzę jeszcze raz z oryginalnym dubbingiem.

Bardzo mi się podobał II sezon. Polski dubbing świetnie jest tu wykonany ^^ a te docinki między Trevorem i Alucardem były genialne ;D

Jestem oczarowany tym serialem :D Obejrzałem jak na razie 4 odcinki. Piękna oprawa wizualna, postacie mają głębie, dialogi Belmond-Alcurad i Drakula-Hector dla mnie wspaniałe. Smuci fakt, że to tylko 8x20 minut, oby 3 sezon dali jak najszybciej

Biorąc pod uwagę ile czasu zajęło im stworzenie 2 sezonu to prędzej niż za rok raczej nie zobaczymy 3 sezonu.
Ale to i tak świetny serial. Dziwi mnie, że tak mało popularny.

Faktycznie pierwsza połowa dosyć powolna, a i dialogi szczególnie w zamku drakuli sztywne jakby wszyscy tam mieli szczoty wbite po same gardło. Jednakże całość oceniam bardzo pozytywnie zwłaszcza, że nie spodziewałem się, że już w tym sezonie zostanie zabity Drakula. Także wątki poboczne bardzo ciekawie poprowadzone i czekają na rozwinięcie w trzecim sezonie. Chyba jednak największą zaletą jest piękna kreska oraz świetnie dobrana muzyka, które rekompensują wszystkie słabości scenariusza.

Kreska rzeczywiście wyjątkowa i z miejsca sprawia, że serial nie cierpi na syndrom typowego anime. Buduje klimat.

Odnośnie małych niedociągnięć dodam tylko, że trochę brakowało mi interakcji pomiędzy "generałami" Draculi. Wszyscy byli dość ciekawie wykreowani, ale poza postaciami wiodącymi takimi jak Hector, Isaac, Carmilla i Godbrand, cała reszta została spłaszczona do roli mięsa armatniego, mimo wyraźnego wyróżniania się na tle tzw "randomów", wojska. Podejrzewam, że twórcy nie chcieli się za bardzo koncentrować na postaciach mających marginalne znaczenie dla fabuły, bo i tak położono już duży nacisk na przedstawienie antagonistów, których całkiem sporo w tym sezonie. Właściwie to żaden zarzut, tylko takie luźne przemyślenia. Wszyscy byli charakterystyczni i stąd podejrzenie, jakoby postacie były istotne.

Myślę, że gdyby było więcej odcinków to wszyscy zostaliby należycie przedstawieni, ale jak pisałeś antagonistów w tym sezonie trochę jest i ci którzy mieli lub będą mieć ważniejszą rolę do odegrania po prostu dostali więcej czasu ekranowego/animowanego.

Racja, lepiej skoncentrować się na postaciach, których życie lub śmierć ma jakieś znaczenie fabularne niż dzielić czas na wątki zastępcze. Tym bardziej, jeśli całość ma się zmieścić w 8 odcinkach.


Godbrand mógł pożyć trochę dłużej, bo nadawał fajny, komediowy akcent :)

Fakt, Godbrand był bardzo zabawny. Szkoda, że Izaak go spalił, bo można by go było jeszcze wskrzesić.

Serial zajebisty.....polski dubbing to smiech na sali jak zwykle nie wiem po co go dali jak to nie serial dla dzieci...ajk ktos nie zna ang po to sa napisy

Oglądałem polską i angielską wersję i pod kilkoma względami są sobie równe. Ale szanuję Twoje zdanie, rozumiem dlaczego wiele ludzi nie lubi polskiego dubbingu.

Plusy:
- zakończenie, a konkretnie rozwój relacji Syphy i Treffiego oraz dramat Adriena. Niby jest happy end ale wszyscy widzą co się dzieje z tym chłopakiem. Zostawienie go samego w Zamku z wspomnieniami to była najgłupsza rzecz jaką mogli zrobić bohaterowie, ale żadne z nich nie wiedziało, że wampir taki jak on (zimny, wyrachowany) może mieć problem ze wspomnieniami.
- walki, a konkretnie ta z Drakulą. Nosz kurde czuć było tę potęgę.
- dodanie Drakuli jeszcze więcej tragizmu
- część dialogów, szczególnie odzywki Alukarda i Trevora
- nowe postacie Hektor, Isaac i Carmilla są niesamowici
- efekty luster, magii oraz teleportacji zamku.
A teraz minusy bo niestety jest ich trochę:
- nie wiem kto twórcą rozpisuje te odcinki i historię. W pierwszym sezonie zanim cokolwiek ciekawego się wydarzyło zostały nam same napisy końcowe (chodzi mi o sojusz z Alukardem i jego monolog o byciu niewolnikami życzeń swych rodzin). Tam mogłem to przeboleć, mogli nie mieć hajsu i być może Netflix nie był pewien inwestycji. Tu mamy dwa razy tyle odcinków a dzieje się praktycznie nic. Bohaterowie prawie się nie przemieszczają, pozostają w tych samych lokacjach przez bardzo długi czas. Potem nagle akcja rusza z kopyta i znowu mamy koniec sezonu.
- Masa bohaterów została dodana i prezentacja ich backstory choć imponująca swą dojrzałością zabiera czas głównemu wątkowi.
- Wampiry nie robią nic poza kłóceniem się i narzekaniem. Szczególnie zabolało to u Draculi gdy po raz 10 usłyszałem że nic mu się nie chce. Gdzie ten gniew z pierwszego sezonu?
- Godbrand i jego wątek był do d...
- muzyka podczas bitwy w pałacu. Co to z poważnego dark fantasy w stylistyce anime nagle zmieniamy tonację w styl Sailor Moon?
- widać że twórcy mieli mniej czasu na dopieszczenie dzieła. Część stworów (np jeden z tych w Skarbcu Belmontów) jest strasznie niestarannie zrobiona, w pierwszym odcinku animacje głównych postaci są na przemian fajne i supersztywne, dziwnie to wyglądało.
- no i część dialogów stała się nagle okropna.
Jak w pierwszym sezonie było wszystko dopięte na ostatni guzik, tak tutaj parę razy twórcom powinęła się noga. Nadal jednak oceniam to dość wysoko, bo stylistyka do mnie trafia, walki i relacje między bohaterami sprawiają autentyczną przyjemność, ale w sumie na miejscu twórców odczekałbym nieco dłużej przed 3 sezonem. Inna sprawa, że bez naszego przyjemniaczka Draculi mogę nie lubić aż tak kolejnego sezonu. Jego ludzka twarz bardzo przyciągała na początku.

Osobiście gdy usłyszałem muzykę grającą podczas bitwy w pałacu, piszczałem ze szczęścia. To remix Bloody Tears, czyli jednego z najbardziej ikonicznych utworów z gier.

Hmmm, ok to trochę podnosi jej wartość, ale mi trochę nie pasowała rytmem do reszty akcji.

Jest super, ale coś mi nie pasowało, nie wiem, źle rozpisane odcinki no nie wiem jak to opisać, nim się dobrze rozsiadłem w fotelu to już był koniec sezonu... ciężka sprawa z oceną, na pewno nie wciągnął mnie jak 1 sezon, ale jest tak pięknie rysowany i te tła, że wybaczyłbym mu wiele :)

No dla mnie dialogi raz były całkiem spoko, a innym razem zupełnie dziwaczne. Sceny akcji tak samo, potrafiły być cud miód a innym razem Belmont bije wampira z pieści choć ma broń przy pasie <face palm>. Blood tears(muzyczka z gry) użyte w przedostatnim odcinku spoko, ale trochę za spokojna ta wersja przydałoby się ją zrobić trochę ostrzejszą jak zamierzasz jej użyć w scenie akcji. I dłużyzny straszne,a szczególnie w ostatnim odcinku co dziwne. Jedno mnie na pewno cieszy[spoiler], że wątek z drakulą nie będzie ciągnięty przez zbyt dużą ilość sezonów choć bądźmy szczerzy prawie na bank wstanie z grobu, ale zastanawia mnie jaka motywacja by musiała zaistnieć, by kontynuował swoją krucjatę, bo wydaję się, że nie będzie w stanie zabić Alca, więc tworzy się pewien impas. Fajnie by było jakby szatan zaoferował mu ożywienie żony w zamian za unicestwienie ludzkości, albo by drakula wypowiedział wojnę niebiosom(nie mam pojęcia jak) by dołączyć do duszy swojej ukochanej. Dziwnie mi się ocenia ten sezon jak pierwszy był dla mnie mega spójny tak ten był niczym sinusoida, także dam 7, ale w porównaniu do narcosa gdzie [spoiler]po śmierci pablo nie miałem ochoty wracać do niego tak tu następny sezon bym łyknął, bo sceny akcji w większości naprawdę pomysłowe. Ten humor prezentowany przez Syph momentami czerstwy, ale niech będzie ;p.

Witam pytanie mam co się działo z Alucardem jak zabijali jego matkę? Bo z tego co zrozumiałem to Drakula ranił go dopiero po śmierci matki ? Ktoś coś na ten temat bo chyba coś pominąłem ?

Pewnie był w zamku jak się dowiedział o jej śmierci, pewnie od Draculi. W sumie nie zostało to tak do końca wyjaśnione.

Ja ogladałam z japońskim dubbingiem (nie znoszę polskiego, ble..) no cóż, w tym sezonie podobało mi się w sumie prawie wszystko - najbardziej jednak jestem ciekawa dalszych losów Carmilli, Hectora i Isaaka.
Gdyby Dracula jeszcze powstał z martwych, byłoby super... Jak dla mnie ten 3 sezon będzie dziwny bez niego - no chyba, ze przywrócą nam go w postaci tzw. flashbacków.
Carmilla jako Czarny Charakter wymiata - uwielbiam takie zimne, ambitne i nieczułe suki (ale tylko na ekranie) :)
I coś czuję, że to właśnie Alucarda czeka finałowy pojedynek z tą panią, czyli może być ciekawie :)

a czemu nie oglądasz w oryginale ?? Tam wgl jest jp do wyboru bo nie kojarzę.

rowniez jestem wielkim przeciwnikiem dubbingu ale ten serial jest wyjątkiem tu dubbing zrobiony jest świetnie i sprawia że lepiej człowieK wczuwa się w serial. są nasze swojskie przekleństwa ale bez przesady SĄ używane z głową i w odpowiednich momentach co dodaje uroku calosci ;)