Ostroznie z tym najbardziej anime. Jak dla mnie Avatar Legenda Angha sie zalapuje czy tez Dante. Tak, ma kreske prawie anime, ale jednak w ludziach widac zachod.

obejrzałem pierwszy odcinek Awatara i wydał mi się jakoś zbyt dziecinny. może kiedyś obejrzę, bo zachęca wysoka ocena na imdb i filmwebie. a Dante, to mam rozumieć, że chodzi o to: Piekło Dantego: Epicka Animacja. także nie oglądałem.
ostatnio obejrzałem serial anime, który jest bardzoo europejski czyli Berserk. fantystyczny serial. mój drugi ulubiony anime po Notatniku śmierci.

/moze sprawiac takie wrazenie, ze jest dziecinne. Ale trzeba obejrzec wiecej. Znajoma tez dlugo nie dawala sie namowic, ze takie, iakie, owakie, ze jej sie nie podoba, a potem wsiakla tak, ze jarala sie tez kontynuacja pol atach, ktorej ja juz nie trawie.
Avatara uwazam za bardzo udany azjatycki styl w wersji zachodniej. Bardzo tez podoba mi sie jak naprawde wykorzystali elementy chinskiej kultury. Bo tutaj nie tyle Japonia co wlasnie Panstwo Srodka. Troche Han, troche XIX wiek.
Caly serial jest ogolnie o dojrzewaniu bohaterow, o tym jak z dzieci staja sie mlodymi ludzmi z odpowiedzialnosciami w ich swiecie. A w tle jest troche humoru i doskonalenie sztuk walki.
Jezeli siedzisz w anime, a nie znasz kultury chinskiej, mozesz nie dosrzegac tego co ja. Ale przeciez wielu ludzi ten serial zachwycil, nawet jak nie mieli zadnej wiedzy o Azji.
Mnie urzeklo gong fu.

WSZYSCY uważają, że Awatar długo się rozkręca, że pierwsze kilka odcinków jest takie se, żeby nie powiedzieć słabe. Powiem szczerze: sam się zmuszałem, a czas umilałem sobie wyśmiewaniem jakichś klisz i absurdów, mówiłem sobie "łojezu, jakie to guvno". A potem... Jezus Maria. Jakość skoczyła znienacka tak bardzo, że wyleciała mi z pokrywy komputera i wylądowała na suficie. I zaczęło się bindżowanie na całego. Po obejrzeniu jednego z odcinków trzeciego sezonu jechałem na urodziny i przez całą imprezę musiałem się starać, żeby się nie rozpłakać, bo tak się na nim wzruszyłem. Absolutnie FANTASTYCZNY serial i Ty też tak będziesz twierdził, jak dasz mu szansę. KAŻDY tak twierdzi.

Seria bardzo fajna. Obejrzałem dopiero dwa odcinki. Szkoda żonki Draculi i też bym za..bał tych jeb..ych kleryków na jego miejscu, a motłoch też zasłużył. Tępota była wtedy i szkoda że nie wykończył tego biskupa bardziej brutalnie. Należało mu się. Dobrze że my żyjemy w trochę lepszych czasach bo wtedy ciemnoty rządziłu i za je..ne "atrybuty wiedźmy" nasz kościółek palił i zabijał a teraz mają się za ku..a głos Boga. Ta?

eDan - popieram i podobnie napisałam zresztą tutaj na forum, na temat tej Czarnej Mafii i klechów, to mnie zjeb...li że jak śmiem obrażać ich najukochańszy kościół katolicki, bla bla...
A 2 sezon jest według mnie jeszcze lepszy od 1!

Ciekawi mnie to że pozmieniali jednak tą fabułę, oryginalnie w grach tej serii w każdej odsłonie był inny Belmont tak jakby akcja toczyła się w z pokolenia na pokolenie więc należy przypuszczać że Trevor jest najnowszym, jeden z Belmontów stał się też Panem Ciemności ciekaw jestem czy tutaj też tak się to potoczy.

Najmniej podobała mi się postać Alucarda ot po prostu Drakula czytany od tyłu trochę bezsens, w dodatku taki sam bękart jak Blade wieczny łowca. Jakoś mi hybrydy nie podchodzą.