Jak wiemy 4ty sezon był ostatnim. Oto co mi przyszło na myśl po zakończeniu serii po 4rech latach oglądania:

Cała historia zamknięta w 4rech sezonach jest wspaniała. Chyba najlepsza adaptacja gry jaka ujrzała światło dzienne. Poza wspaniałą fabułą również animacja i kreacja walk jest na najwyższym poziomie i po prostu widać jak to opływa w dolary od netflixa. Oglądam dużo anime i wiem jak wyglądają walki robione po kosztach. Tutaj mamy do czynienia z takim kunsztem na jaki anime z reguły pozwala tylko sobie w przypadku produkcji kinowych. Co do Draculi . Trochę szkoda że był praktycznie tylko w pierwszym sezonie po czym padł . Następnie wszyscy straszyli jego powrotem jak roili to czarodzieje w Harrym Potterze drąc przed powrotem Voldemorta. Było nakręcanie na tego Draculę nie małe - Tylko po to żeby nie powrócił a "końcowym bossem" okazała się śmierć ( która w serii Castlevania jest znaną i często występującą postacią ale tutaj praktycznie nie było o niej mowy przed 4tym sezonem przez co był to słaby villain ) Ten oczywiscie się pokazał na końcu i tutaj rodzą się pytania - Czyli co ? Odrodzili sie jednak w czasie rytuału tego typa i co okazało się że Dracula jest jednak teraz dobry ?? I czemu ma to służyć ??? ANYWAY Dzieki temu ta opowieść jest taka unikalna że wszystko kręciło się wokół Draculi a on okazał się wielkim nieobecnym . To Ci którzy krążyli wokół niego a nie on sam okazali się głównymi bohaterami.