PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=787428}

Castlevania

7,6 18 673
oceny
7,6 10 1 18673
5,7 3
oceny krytyków
Castlevania
powrót do forum serialu Castlevania

co xD

ocenił(a) serial na 3

Ok, podsumujmy:
1. 4 odcinki, po 20 minut noszące z dumą miano pierwszego sezonu
2. Dialogi składające się z ekspozycji, tudzież ciętych ripost
3. Katolicka Wołoszczyzna xD
4. Przemiana głównego bohatera z cynicznego nihilisty w idealistycznego bojownika pod wpływem bo tak
5. Rozwijanie postaci biskupa, po to żeby szybko się go pozbyć (no bo przecież jakoś trzeba wygospodarować ten jakże długi metraż)

Ogółem nie ma w tym anime sensu, psychologii postaci, czy kreatywności. Jest za to krew, faki i pseudo mrok. I na końcu wampir, który wygląda jakby miał niejedną analną przygodę za sobą hehe

Czerwon_Kat

Zaczy sie gry, nei znasz?

ocenił(a) serial na 3
alisspl

Nie znam i raczej nie chcę poznawać

Czerwon_Kat

No, ale zgaduje, ze jest to wlasnie ekranizacja gry i pewnie dosc scisla, a nie samodzielny twor i w tym momencie trzeba to oceniac tak jak 300 - swietna ekranizacja, gry, komiksu, trzymajaca sie oryginalu. Pretensje mozna miec do Japonczykow, ze sa taka nienormalni i w swoich produkcjach maja ciagle jakis problem z przemoca, seksem, flakami i katolicyzmem. Zgaduje, ze przez Jezuitow w XVII wieku.
Jednoczesnie maja tabu pokazywania wnetrza przecietego ciala czy tam konczyn, wiec nie wiem jak oni to godza z tymi bebechami w anime wszystkimi...

ocenił(a) serial na 3
alisspl

To ekranizacja, ale też samodzielny twór i jako taki podlega samodzielnej ocenie. Gdyby to było intro do gry, albo gdyby było zaznaczone, że trzeba być znawcą serii, czy coś to spoko, wtedy nawet bym się za to nie zabrał. Ale mnie jako niewtajemniczonego w świat Castlevanii widza (a do takich jest przede wszystkim kierowany tytuł) mało obchodzi co było inspiracją, jaki jest materiał źródłowy itd, więc oceniam serial jako... no cóż, serial. Bardzo słaby zresztą

ocenił(a) serial na 9
Czerwon_Kat

Są pewne uniwersa, do których niestety trzeba zabierać się od początku. Niekoniecznie też ograniczają się do jednego medium. Ja takie uwielbiam i szczerze bardzo się cieszę, że nie jest skierowane do kogoś kto kompletnie nie ogarnia o co tu chodzi. Bo ile razy można od nowa wszystko wyjaśniać.

alisspl

Ale o czym ty chrzanisz. Gry o których piszesz wyszły głównie na platformy Nintendo a późniejsze części na Playstation/PC. Należą do gatunków: metroidvania, rpg (w prymitywnej, ośmiobitowej formie) i gra akcji. I na pewno nie one są przyczyną tak gównianych dialogów, nędznej narracji i fabuły pisanej na kolanie przed lekcjami przez japońskiego gimnazjalistę-otaku.

Bo chociaż gry zawsze opowiadały dość sztampowe historie o walce Belmontów z wampirami, to zawsze robiły to co najmniej poprawnie i choć nigdy nie było w nich wybitnych dialogów (ani dialogów w ogóle, bo to nie ten gatunek gier, w którym prowadzi się dialogi), to nigdy też nie były tak denne jak w animo syfie.

Więc z łaski swojej odwal się od gier, bo to nie ich wina że ta (i tysiące innych) chińska bajeczka to dno.

ocenił(a) serial na 5
Czerwon_Kat

Zgadzam się. Byłam bardzo pozytywnie nastawiona, bo generalnie uważam, że animacja jest lepsza niż live action, a jednocześnie straszliwie niedoceniania, więc jak na Zachodzie pojawia się animowany serial dla dorosłych to należy to chwalić... Jednak nic nie poradzę na to, że historia jest po prostu zła. Jedyne co, to ostatni odcinek dość fajnie tworzy takie "trio bohaterów" no i sam ten syn Drakuli może być całkiem interesującą postacią (przydało by się). Stąd jeszcze się nie poddaję i ciąg dalszy obejrzę, może będzie lepiej.

Ale na razie - kiepskawo.

ocenił(a) serial na 8
Rachel3

Co w tej historii jest złego? No ludzie to baja o wampirach, czego wy tu chcecie?

Która filmowa opowieść ma lepszą historię? Dracula z 1992r? Blade z 1998?
Jak dla mnie to może tylko Wywiad z Wampirem się wybija na tle reszty mniej ambitnych wampirzych historii. Tyle. Reszta poziomem fabuły nie przewyższa Netflixowej Castlevanii.

ocenił(a) serial na 5
Dentarg

To że inne serie też nie są dobre, to bynajmniej nie podwyższa poziomu tej serii, a też bynajmniej nie znaczy, że należy klepać twórców po plecach, bo hej, inny napisali test na 2 a oni na 2+, to nagle jest bardzo dobrze. Ocena nadal niska.

ocenił(a) serial na 8
Rachel3

"inny napisali test na 2 a oni na 2+, to nagle jest bardzo dobrze. Ocena nadal niska."

Prawda, ale nadal nie zaniża standardów gatunku. Nic przełomowego i nic tragicznego moim zdaniem.

Z pewnością zajrzę na 3 sezon, bo może się twórcy jeszcze wyrobią :)

ocenił(a) serial na 3
Dentarg

Co w tej historii jest złego?

A może chociażby dialogi rodem z "Klanu" albo "Na dobre i na złe" - czyli totalnie odrealnione beznamiętne flaki które są tylko po to by zapełnić 20 minut odcinka, a stanowią żenującą więc całość?

Castlevania miała sporo do zaoferowania dzięki swojemu lore, to co dostaliśmy to żenująca wydmuszka

ocenił(a) serial na 8
miroll

W każdym serialu bywają złe dialogi. Np.: w Death Note, które jest przecież świetnym anime (dużo lepszym od Castlevanii), też bywają dłużyzny i dialogi rodem z "Klanu". W Grze o Tron czy Wikingach też tak się zdarza.
No ale zgodzę się, że w Castlevanii jest tego sporo.

Jeśli zaś chodzi o grę to Castlevania ma niestety bardzo słabe lore (i nie ma co się dziwić to tylko gra platformowa w której fabuła jest na piątym planie, po klimacie, grafice, muzyce i dobrze zaprojektowanych poziomach).

W grach ciągle przewija się motyw wskrzeszania i uśmiercania Draculi i reszty bossów. Czasem pojawiają się też dziwaczne pomysły jak np.: Simon Belmont musi znaleźć szczątki Draculi rozsiane po kilku przeklętych dworach (co?) żeby go wskrzesić i ponownie zabić aby w ten sposób przełamać klątwę (co?! :D )

Pewnie chodzi Ci o Lords of Shadows, ale to właściwie Castlevania tylko z nazwy.

ocenił(a) serial na 3
Dentarg

Pisząc o możliwościach lore Castlevanii bardziej chodziło mi o właśnie te 'możliwości' niż o same lore. Wiele wątków można było stworzyć w oparciu o lore a nie na jego podstawie.

Mimo wszystko, nie można porównywać anime do gry i podawać argumentu 'mało złożona bo gra też była prostolinijna' jako argumentu na korzyść produkcji netflixa - mamy 2018 rok, wcale nie musimy powielać toporności oryginału.

No wybacz, ale dialogi - które stanowią znaczną część anime - jednak zbyt bardzo rzucały się w oko... w ucho aby je przeoczyć. Może właśnie zrobienie z tego coś na zasadzie małomównego hack'n'slasha było by tu bardziej na miejscu. Można by tylko gdybać.
Dla mnie całokształt nie tyle zawiódł oczekiwania (bo ich szczególnie nie miałem) co po prostu, obiektywnie mówiąc, był słaby na każdej linii.

Czerwon_Kat

początek mi się podobał ale stanęłam na 2 sezonie 3 odcinku i się zbieram od miesiąca aby dalej oglądać, jakieś nudne się zrobiło :/

ocenił(a) serial na 3
Czerwon_Kat

Zgadzam się w 100%, taki serial o niczym, jakieś bez sęsowne konwersacje i małociekawie zrobione postacie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones