Mi najbardziej żal notariusza i Tatiany. Miałem nadzieję, że na koniec chociaz on przezyje.
Poza tym to on był sprawcą całego zamieszania! A Tatiana przez cały serial mnie wkurzała... taka z niej przyjaciółka, że nawet nie chciała spotkać się z Poliną. Dwa razy miała okazję, ale stchórzyła.
Też prawda. To on namieszał, ale zapomniałem i jakoś potem tę postać polubiłem. Na koniec z kolei jego zeznania wszystko odwróciły do góry nogami.
Moim zdaniem trzeba spojrzeć na nich i ich motywacje z większym rozumieniem; Borys był oszalały z miłośći, sądził jednak, że Tatiana nie będzie już nigdy miała szansy na wolność, a Polina być może uzyska ją przez to, że jest córką Gołowina. Natoamist Tatiana poniekąd zakrztusiła się wolnością, którą otrzymała. Była chyba w zbyt dużym amoku by widzieć coś innego niż swoje szczęście. Mnie osobiście bardzo ich szkoda, ale byli ciekawym i postaciami.
Nie powinno się budować szczęścia na cudzym nieszczęściu . Tatjana była przyjaciółką Poliny i po prostu zdradziła ją.
Borys, niby taki wykształcony i wielkoduszny, a oszust. Rozumiem, że kochał Tanię, ale dopuścił się okrutnego czynu. Po prostu ukradł Polinie to co jej się należało.
Wiem, że oboje się pogubili - dlatego tak też skończyli. Oczywiście, że trochę ich żal, ale sami sobie zasłużyli na to, co ich spotkało. Przykre, ale prawdziwe.
A dlaczego? Bo jest starszy? Za to ma dobre serce, jest uczciwy i pomaga ludziom. Moim zdaniem ich związek był ciekawym splotem akcji. Dobrze, że Wiera przejrzała na oczy i zobaczyła, że Nikita to mężczyzna nie dla niej; on był takim cwaniakiem, ale bez jaj, chciał się dobrze ustawić, pokazuje to poprzez zerwanie z Poliną po tym jak okazało się, że jest chłopką. A Wiera chyba w ogóle go nie kochała, tylko została popchana w jego ręce przez matkę. Natomiast doktora wybrała poniekąd sama, była wolna w tym wyborze.
Zgadzam się, że Nikita nie był odpowiednim partnerem dla Wiery, ale doktor?
W jednym z odcinków sam mówił, że pamięta ją jak była jeszcze małą dziewczynką... może nawet odbierał poród jej matki :P