Pomimo, że bardzo rzadko oglądam seriale (ten po prostu wpadł mi w ręce) to niestety muszę przyznać, że jak dla mnie to absolutna porażka. To co wyprawiali rzekomi więźniowie to jakieś nieporozumienie. Dlatego tak zatytułowałem ten temat gdyż moim zdaniem nie miało to nic wspólnego z obozem jenieckim tylko z jakąś harcerską przygodą. Szacunek oczywiście tym, którzy przeżyli obozowe piekło lecz to co tu zobaczyłem to jakieś "jaja" chyba. Więźniowie czy jak ich tam nazwać dostarczyli sobie więcej rozrywki niż zaznali jakiegokolwiek poniżenia. Jedyną naprawdę konsekwentną postacią był Porucznik Aso. Przez co kompletnie nie rozumiem skąd w gatunku pojawił się zapis - dramat wojenny. Jak dla mnie bardziej właściwy to komedia wojenna. Patrząc jeszcze bardziej konsekwentnie dystr. Demel znalazł ten film chyba w jakimś archiwum bo produkcja z 2001 roku pojawia się 8 lat później na DVD, ale to tylko taki szczegół.
Perspektywa spotkań po latach starych obozowych przyjaciół to jedyny pozytywny aspekt w tym mini-serialu.