Na ten serial natrafiłem przez pewien YouTubowy kanał o creepypastach, nie oczekiwałem czegoś szczególnego, wszak to historia oparta na internetowej historyjce, jednak okazało się, że stworzenie z tych historyjek wciągającej opowieści jest możliwe.

Sama historia, została pokazana w bardzo ciekawy sposób - psycholog dziecięcy Mike Painter wraca do swojego rodzinnego miasteczka by wytłumaczyć dziwne zachowanie jego młodszych mieszkańców i tajemnicę serialu "Candle Cove". W bardzo interesujący sposób połączono detektywistyczne śledztwo z wątkami paranormalnymi, nie bardzo rozumiem w jaki sposób brat głównego bohatera "nadawał" ten serial, skoro to był jedynie jego wymysł, nie za bardzo łapię też motyw z tym, że jeżeli potwór opętał dzieci poprzez "pochłonięcie" ich zębów.
Na pochwałę w tym serialu zasługuje gra aktorska, widać, że aktorzy włożyli w to całe swoje serce.
Postacie z "przerażającej kreskówki" nie wzbudziły u mnie strachu a uśmiech, podobnie jak zębowy potwór, liczyłem na to, że będę mógł się bać, jak podczas czytania tego opowiadania, jednak jak się okazało, nie było tam niczego strasznego typu "przerażające potwory wyskakujące znienacka".
Nie rozumiem niektórych przejść z jednej sceny do innej, na przykład w odcinku pierwszym drugim bądź trzecim(wtedy kiedy bohater spotkał swoją dawno niewidzianą nauczycielkę) mamy pełną napięcie scenę, a potem przejście na ryż.
Wisienką na torcie jest moim zdaniem zakończenie kiedy matka zabija swojego syna, tylko dlatego by ten drugi syn - demon nie przedostał się do świata ludzi.
Bardzo dobrym posunięciem jest również odpowiadanie w cut scenkach całej historii, dzięki czemu widz zostaje zaznajomiony z historią braci oraz zbrodni, dowiadując się tego co mu jest potrzebne w odpowiednim czasie.
Podsumowując: Polecam obejrzeć ;)

Oceniam ten film 7/10